Sparingowy falstart. Od porażki rozpoczęli piłkarze Orląt Radzyń Podl. cykl sparingów w letnim okresie przygotowawczym. Lepsza od podopiecznych Marka Majki okazała się puławska Wisła, wygrywając w Radzyniu 3:0. Doszło tym samym do powtórki rezultatu spotkania rozegranego pomiędzy tymi samymi ekipami w lutym. Zmienił się jedynie gospodarz, gdyż wtedy "Wiślacy" triumfowali w takim samym stosunku na swoim obiekcie. W obu zespołach wystąpiło dziś wielu zawodników z drużyn juniorskich i piłkarzy testowanych, dlatego też trudno mówić, że na murawie radzyńskiego stadionu spotkały się wyjściowe "jedenastki" Orląt i Wisły. Łącznie na boisku zaobserwowaliśmy aż 14 graczy zupełnie nowych - 9 w koszulkach gospodarzy i 5 wśród gości. Jak zatem łatwo się domyśleć, wynik meczu był dziś sprawą zupełnie drugorzędną. W wyjściowym składzie "biało-zielonych" pojawili się testowani: Wojciech Jakubiec (Podlasie Biała Podl., obrońca), Dominik Lesisz (Iłżanka Kazanów, pomocnik), Konrad Tarkowski (SMS Łódź, napastnik) i zawodnik z zespołu juniorów Bartłomiej Chilimoniuk, który wystąpił na lewej obronie. Po przerwie natomiast trener dał szansę jeszcze dwóm innym juniorom - Sebastianowi Koczkodajowi (środkowa pomoc) i Rafałowi Ślusarczykowi (atak), natomiast z piłkarzy testowanych ujrzeliśmy: bramkarza Norberta Osiala (Sokół Adamów), pomocnika Adriana Gajownika (Unia Krzywda) i prawego obrońcę Konrada Dypę (Iłżanka Kazanów). Z tej licznej grupy młodych graczy (wszyscy wymienieni są młodzieżowcami) trener Majka zrezygnował po spotkaniu z Dominika Lesisza. W szeregach Wisły zagrali natomiast testowani Robert Chmura (Avia Świdnik) i bramkarz Łukasz Kuśmierz (Czarni Dęblin), zaś po przerwie Jerzy Krawczyk dał też szansę klubowej młodzieży - Jakubowi Bociańskiemu, Piotrowi Krześniakowi i Mateuszowi Kubicy. Jeśli chodzi o przebieg spotkania, jego początek był dość niemrawy - gra toczyła się głownie w środku pola, a oba zespoły nie kwapiły się do ataków na bramkę rywala. W 11. minucie z dobrej strony w Orlętach pokazał się młody Bartłomiej Chilimoniuk, technicznie wrzucając piłkę w pole karne do Damiana Panka. Napastnik z Radzynia nie wykorzystał jednak okazji, uderzając z kilkunastu metrów w ręce Łukasza Kuśmierza. Tuż potem po przeciwnej stronie boiska Krzysztof Stężała dobrze ubiegł szarżującego Łukasza Gizę. W 20. minucie w dogodnej sytuacji ponownie znalazł się Panek, ale tym razem strzelił wysoko nad poprzeczką, zaś trzy minuty później akcję Orląt wykończył wprowadzony za kontuzjowanego Krzysztofa Butryna Paweł Pliszka. Pomocnik gospodarzy uderzył mocno z prawej flanki w krótki róg, lecz bramkarz Wisły wykazał się refleksem. W 27. minucie swoją szansę mogli mieć puławianie, ale Mateusz Kamola przed samą bramką nie zdołał opanować futbolówki. Kolejna akcja to rozegranie w wykonaniu radzynian i trzecia już zmarnowana sytuacja Panka. Tym razem lekki strzał po ziemi napastnika Orląt spokojnie wyłapał Kuśmierz. W 40. minucie Wisła miała najdogodniejszą okazję - po rzucie rożnym głową tuż obok słupka uderzył Wojciech Kępka. Chwilę później Panek próbował jeszcze zaskoczyć golkipera gości efektowną przewrotką, po czym obie drużyny udały się na przerwę. Rezultat 0:0 nie krzywdził żadnej ze stron, choć spotkanie toczyło się z lekką przewagą radzynian. Na drugą odsłonę Orlęta wyszły w zupełnie przemeblowanym zestawieniu - na placu gry pozostał po pierwszej połowie jedynie Paweł Pliszka, zaś wszyscy pozostali piłkarze weszli na murawę z ławki rezerwowych. Znalazło to szybko swoje odzwierciedlenie w przebiegu potyczki, gdyż stroną przeważającą w tej części stała się Wisła. Wprawdzie pierwsze dwie niezłe okazje wypracowali sobie gospodarze (strzał testowanego Gajownika ponad bramką i składna akcja Mateusz Bojarczuk - Rafał Ślusarczyk zakończona uderzeniem tego drugiego w ręce bramkarza), lecz w 53. minucie to goście objęli prowadzenie. Nieudaną pułapkę ofsajdową wykorzystał Łukasz Giza, który dostał prostopadłą piłkę z głębi pola, a następnie minął w polu karnym Norberta Osiala i spokojnie strzelił do pustej bramki. Radzynianie nastawili sie po przerwie na szybkie ataki skrzydłami, przeprowadzane prawą stroną przez Mateusza Bojarczuka i lewą przez Daniela Szewca. Po jednej z takich akcji Bojarczuk w 56. minucie ładnie zagrał wzdłuż bramki, ale niestety nikt tego podania nie zamknął. W ciągu kolejnych minut dwa razy dobrze interweniował strzegący puławskiej bramki Michał Bicki, broniąc próby Rafała Ślusarczyka i Szewca. W 62. minucie z dystansu przymierzył po przeciwnej stronie boiska Damian Wiśniosz, myląc się nieznacznie, a dwie minuty później z prawej flanki mocno huknął Kępka. Testowany Norbert Osial wybronił tę próbę "na raty". Po upływie 68 minut gry goście cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia. Łukasz Giza zagrał z lewej strony na prawe skrzydło do Kępki, a ten z pierwszej piłki uderzył z kilkunastu metrów w długi róg. Futbolówka po rękach bramkarza wpadła do siatki. W końcówce swojego trafienia postanowili poszukać gospodarze, lecz wszelkie próby zdobycia gola okazywały się w ich wykonaniu bezowocne. W 73. minucie Bicki wygrał pojedynek sam na sam z Rafałem Ślusarczykiem, a jedenaście minut później dynamiczny rajd Szewca zakończony został strzałem obok dalszego słupka. Wisła skontrowała błyskawicznie - prostopadłe podanie otrzymał Piotr Krześniak i z około 14m uderzył w długi róg, nie dając szans Osialowi. Rezultat 0:3 utrzymał się już do końca spotkania. Jak można oceniać postawę obu zespołów w tym sparingu? Najrozsądniej byłoby chyba wstrzymać się ze wszelkimi ocenami, ponieważ obie ekipy dopiero przed kilkoma dniami wznowiły treningi, a dziś zagrały w zupełnie zmienionych składach. Z każdym następnym meczem kontrolnym znaków zapytania powinno być z pewnością coraz mniej, w najbliższym czasie rozstrzygnie się też zapewne przyszłość testowanych przez oba kluby piłkarzy. Orlęta Radzyń Podl. - Wisła Puławy 0:3 Giza 53, Kępka 68, Krześniak 85 Orlęta: Stężała (46 Osial) - Paweł Ślusarczyk (46 Dypa), Pietroń (46 Iwan), Jakubiec (46 Korneluk), Chilimoniuk (46 Kępa), Lesisz (46 Koczkodaj), Borysiuk (46 Szewc), Butryn (21 Pliszka), Chyła (46 Gajownik), Tarkowski (46 Bojarczuk), Panek (46 Rafał Ślusarczyk) Wisła: Kuśmierz (46 Bicki) - Sałecki (46 Bancerz), Mróz, Chmura, Pszczoła, Kamola (46 Gransztof), Burek (60 Wiśniosz), Chwiszczuk (60 Kubica), Matyjaszek (55 Bociański), Giza (73 Krześniak), Kępka Widzów: 200
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz