NIE MA SŁOWA SĘDZINA - nauczcie się dziennikarze hahaha
|
|
Cóż, takie mamy dziennikarstwo. Pozwolę sobie przytoczyć cytat na ten temat, ze strony PWN:
"Forma sędzina jest dopuszczalna tylko w potocznej odmianie języka. W sytuacjach nieoficjalnych, takich jak rozmowa ze znajomymi, można więc użyć sformułowania typu: sędzinę Ptasińską znam od dawna.
W sytuacjach oficjalnych, kiedy na przykład rozmawiamy z panią sędzią w sądzie czy piszemy do niej pismo, należy używać wyłącznie form pani sędzia, Szanowna Pani Sędzio itp.
Forma sędzina oznaczała tradycyjnie żonę sędziego. Jeżeli mówimy dziś o kobiecie będącej sędzią, a nie o żonie sędziego, lepiej jest użyć wyrazistszej znaczeniowo formy, np. pani sędzia, ta sędzia, sędzia Ewa Nowacka.
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski"
|
|
Nie wiem dlaczego nie zmieściło się wszystko w mojej poprzedniej wypowiedzi, więc przytaczam końcówkę: "Jeżeli mówimy dziś o kobiecie będącej sędzią, a nie o żonie sędziego, lepiej jest użyć wyrazistszej znaczeniowo formy, np. pani sędzia, ta sędzia, sędzia Ewa Nowacka.
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski"
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|