Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nowy prezes SPR Lublin: Nie możemy żyć ponad stan

Utworzony przez Cinko, 21 stycznia 2013 r. o 18:59
Zastanawiam się dlaczego nowy prezes już na poczatku olewa kibiców. Tydzień temu (13.01.2013) w Magazynie Sportowym w TVP Lublin powiedział że nie bedzie walczył o Final Four 2013, bo przecież rok temu finał był w Lublinie, to w tym roku może być gdzie indziej. Kiepsko widzę jego prezesowanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pralnia czy magiel? "– Wysokość zadłużenia jest sprawą bardzo skomplikowaną, a kwota jest ciągle weryfikowana. Naszym pierwszym zadaniem jest usystematyzowanie dokumentów finansowych. Dopiero kiedy to zrobimy, rozpoczniemy rozmowy z wierzycielami." Znaczy się przedsiębiorca i prawnik pełną gębą po tygodniu urzędowania nie zna wysokości zadłużenia, bo w XXI wieku wysokość zadłużenia jest sprawą skomplikowaną? Jak po. prezesa na liczydła nie stać, to zawsze ma do dyspozycji byłego prezesa, którego nie tylko w fałszywe oświadczenia wrobiono ale również zarzuty w prokuraturze przedstawiono. W XXI wieku po tygodniu urzędowania po. prezesa nie wie ile jest po stronie zobowiązań, a ile po stronie wpływów? Kto Was powołał na po. prezesa prawniku i przedsiębiorco?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
GW w wydaniu czwartkowym pięknie określiła nowego prezesa: "Grabarz - mitoman". Po tym artykule widać, że miasto nie ma kogo wsadzić na prezesa. Sam Żuk mówił o ponad 3 milionach zadłużenia, a ten mówi milionie, to znaczy że bierze co mu dają aby błyszczeć; w tym przypadku blaskiem wielokrotnego Mistrza Polski - ale jak prześledzimy karierę pana Jastrzębskiego (artykuł w GW) to widać, że bezrobotny aktywista PO łapie wszystko jak pelikan. Aby tylko być.Tak długo będzie brylował w mediach jak długo będzie mu Żuk z miasta pieniądze podsyłał, a to jest krótka piłka. Ciekawe czy będzie grabarzem jeszcze przez play-off, bo już jest mitomanem. Panie Jastrzębski, dobrze wypada się na zdjęciach z pucharami które się zdobyło. Niech Pan zbuduje zespół na przyszły sezon, coś zdobędzie i potem staje do zdjęć. Dzisiaj podpina się Pan pod historię poprzedników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie redaktorze Kozioł. Czytam Pana artykuł (wywiad) i ręce mi opadają, a to za Pana sprawą i nowego prezesa SPR też. Otóż winien Pan jako wytrawny redaktor sportowy (?!) dopytać Pana Jastrzębskiego co znaczą słowa "nie możemy żyć ponad stan" . Z treści artykułu wywnioskowałem, że - niestety - Pan Jastrzębski nie ma parcia na zdobycie medali i budowę zespołu na miarę Mistrza Polski. Nie można mu za to odmówić parcia na "szkło". Widać długo przebywał w niebycie , a jako aktywista PO musi być wszak na świeczniku. Chyba, że jego niewątpliwy czar i urok osobisty sprawi, że dziewczyny będą grać za pół darmo albo za frajer. To przecież jest w interesie miasta aby utrzymać nad Bystrzycą jedyny zespół mistrzowski. Jak zabraknie piłki ręcznej to znajdziemy się w sportowej czarnej .. . Zaiste musiał być w dużej desperacji prezydent Żuk namaszczając prezesa Jastrzębskiego. Jaki z niego fachowiec czas pokaże i to chyba dość szybko. Osobiście skłaniam się raczej do opinii kolegów nowego prezesa o nim samym i to tylko za sprawą dość licznych jak na taki krótki czas wywiadów pana Jastrzębskiego. Obym się mylił.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...