Karczma Bida w Bogucinie (opinie, recenzja)

Witam serdecznie ! Za chwilę napiszę coś od siebie o tej "recenzji" berbelucha.

Ta karczma juz sie wypaliła, byłem tam trzy razy i wiecej nie pojade , wmawialem sobie że do trzech razy sztuka ale niestety za każdym razem było tak samo żle! Co z tego że porcje sa spore jak nie można tego zjeśc bo poprostu albo niesmaczne albo opływa w tłuszczu, panierka na kotlecie to jakaś stara receptura heh podkreślam stara! nie czepiam sie już nawet dekoracji na tależu ktorej poprostu nie ma a wystarczył by poprostu jakiś liśc salaty oj i jedna najważniejsza zasada płaci sie po jedzeniu !!!!! a nie przed !!!1 i ten fakt już wyjaśnia wszystko ! jeżeli ktoś był kiedyś w BABIE JADZE PRZED RADOMIEM WIE O CZYM MOWA. POZDRAWIAM !

Miałem coś napisać ale widzę że temat wyczerpany :)Totalna Żaneta

Nie wiem co wy tu lobbujecie to sielsko anielsko. Ja tam bylem zleść placek po zbójnicu i był po prostu fatalny. Tłusty, ociekający olejem, mięsa 4 kawałeczki, a cena wywalona w kosmos. Dla mnie to naprawdę typowa knajpa z centrum gdzie wysoki czynsz odbijają sobie na małych porcjach, że niby to taki eksklusive... dno i wodorosty, abstrachując od bidy. W Lublinie najpewniejszy to jest MCDonald, reszta pseudo restauratorów, to ludzie bez pojęcia.

Pani Dorotka uwielbia dużo zarabiać bo dużo wydaje i co z tego ,ze porcja jest ogromna jak kosztuje 38 zł plus soczek 0.25 l za 5 zł i wszystko jasne. W Lublinie można znalezć fajne restauracje gdzie można zjeść bardzo dobrze za 14 zł np Dworek Staropolski na ul.Północnej dwane Help Disco parking jest miła obsługa i miła atmosferka . CENTRUM MIASTA a Bida 18 km od miasta x 2 to już 36km 4 litry paliwa to jest 20zł do obiadu Pzdr Marcos .

Polek napisał:

Nikogo nie interesują wasze prywatne frustracje, przygłupy. Facet pisze bardzo fajnie i na razie wszystko mogę potwierdzić (no może poza "Anushikiem gdzie mi się trafiła niezbyt świeża golonka.) Wynocha do piaskownicy albo do Macdonalda zjadać odpadki bo tylko tam wasze miejsce, gimbusy. Panie Sulisz - prosimy o więcej - może czas na "Bidę"?

Kontynuując swój post # 21 zacznijmy może od obnażenia fałszu jakiego swoją osobą reprezentuje berbeluch, hipokryzja berbelucha to Himalaje ! Na potrzeby tej swojej tezy wklejam tutaj post zaczerpnięty z poprzedniego tematu o restauracji "Pod Kogutem". Tylko ktoś mniej inteligentny od przeciętnego szympansa może tego niezauważyć. Powyższy wklejony post świadczy o czym ? ... o tym że berbeluch czyta zawsze forum i komentarze pod swoimi "recenzjami". Wszak to nie jest chyba zbieg okoliczności, że teraz akurat wybrał się do "Bidy", prawda ?! Pójdę dalej, berbeluch nie tylko czyta komentarze, ale sam je nawet pisze. Ten komentarz który napisał niby "Polek", napisał kto ??? ...wiadomo ! Najwidoczniej berbeluch nie trzyma już ciśnienia i ma dosyć krytycznych komentarzy względem swoich "recenzji", dlatego postanowił wziąć sprawy we własne ręce. Zaczął najzwyczajniej w świecie "produkować" sam posty wychwalające jego recenzje, posty które zgadzają się z tym co napisał, taka jest prawda Panowie i Panie. Kolejnym choćby na to dowodem jest ta recenzja "Bidy". Jeszcze nigdy w histori "recenzji" berbelucha nie było aż tylu postów zgadzających się z berbeluchem, to niesamowite. To zwyczajne "bicie piany" ze strony berbelucha. W tym wszystkim jest tylko takie "małe ale"...to dlaczego w tej "Bidzie" jest zawsze pełno ludzi ? Dlaczego nie ma czasami gdzie usiąść ? To kto ma rację ? Berbeluch, który napisał swoją ch... wartą "recenzję" ? Czy ci wszyscy zadowoleni goście którzy tak licznie i często odwiedzają "Bidę". To jest pytanie retoryczne oczywiście. Berbeluch tą swoją recenzją nazwyczajniej w świecie obraża klientów "Bidy" i samą "Bidę". Jak do tej pory większość postów na tym forum napisał sam bebeluch i zazdrosna konkurecja "Bidy", tyle w tym temacie. Za tą "recenzję" berbeluch otrzymuje dzisiaj ode mnie jeden % gwiazdki. cdn.

Jak mawia Ojciec Jan Klimiec, zawód krytyka kulinarnego ma do spełnienia dwie funkcje: 1.) Przypomnienia w przyszłości biedakom że taki typ zajęcia jednak istniał. 2.) Ukazanie obecnie biednym że są wciąż ludzie, którzy mogą najeść się frykasów do syta. .

stefen napisał:

Zgadzam się w 100%. To nie jest restauracja tylko fabryka wątpliwej jakości paszy. Ja naciąłem się na śmierdzącą kaczkę i łykowaty ohydny karczek z grilla. Ilość niestety to nie wszystko, zdecydowanie nie polecam.

Może dla kogoś kto cały tydzień w domu je tylko garmażerkę i pierogi mrożone to i może Bida to szczyt dobrego smaku i gustu. Ja byłe dwa razy. Raz zamówiłem golonkę, dostałem bryłę mięsa gdzie pod 1 cm spieczonego mięsa widelec napotkał na lód. Drugi pobyt to szaszłyki i karczek z grilla. Wszystko wyglądało jakby po przygotowaniu leżało toto ze dwie godziny obok i czekało na klienta....

My odwiedzilismy bidę ostatnio, przy okazji organizowanego przyjęcia. Jedzenie było świeże, porcje spore, ale ciekawych smaków brakowało. Tyle, że menu było wcześniej ustalone. Klient indywidulany będzie miał mniej szczęścia. http://czysmakuje.blogspot.com/

Ten reklamowy artykuł zapewne sporo kosztował karczmę "Bida" zatem teraz muszą podnieść ceny aby bilans był na zero. Niedługo się pojawi ogłoszenie o sprzedaży bo gdy uruchomią "nową" 17 to ruch w Bidzie drastyczne spadnie. Nigdy nie byłem i nie będę sponsorem tej "Bidy"

Niestety widać w tych komentarzach "rękę konkurencji". Szkoda, że autor (autorzy) tych komentarzy nie ma tyle odwagi by zacząć konkurować jakością i ceną, a nie bandyckimi metodami. Zachodzi mocno prawdopodone podejrzenie że berbeluch to taki "bandyta do wynajęcia", że niszczy na zlecenie restauracje. Tak jak wynajmuje się tak zwanych "czyścicieli", którzy "umilają" lokatorom życie i zmuszają ich do wyprowadzenia się z danego lokalu, to tak samo analogicznie działa berbeluch, tyle tylko że w innej branży. Ciekawe ile jeszcze musi upłynąć wody w Wiśle, jak restauratorzy zbiorą się razem i wytoczą sprawę temu pasożytowi. Jednakże może do tego nigdy nie dojść, biorąc pod uwagę że Polska to jednak dziwny kraj. Tak jak ostatnio np. uniewinniono tą byłą posłankę która brała ogromne łapówki. Czymże przy tym jest taki pionek jak berbeluch, który jak ten chwast przeszkadza żyć innym i pasożytuje na ciężkiej pracy innych ludzi. Jedynym pocieszeniem w tym całym cyrku jest to, że berbeluch i jego tajemnicza towarzyszka są mistrzami w połykaniu dużej ilości "smacznej okrasy".

Marcos napisał:

Pani Dorotka uwielbia dużo zarabiać bo dużo wydaje i co z tego ,ze porcja jest ogromna jak kosztuje 38 zł plus soczek 0.25 l za 5 zł i wszystko jasne. W Lublinie można znalezć fajne restauracje gdzie można zjeść bardzo dobrze za 14 zł np Dworek Staropolski na ul.Północnej dwane Help Disco parking jest miła obsługa i miła atmosferka . CENTRUM MIASTA a Bida 18 km od miasta x 2 to już 36km 4 litry paliwa to jest 20zł do obiadu Pzdr Marcos .

Pojedzcie sobie na Lukoil na Unii lubelskiej na stacje.Jadłem tam za 12 zł danie dnia z zupą .pychota.żurek też mają taki jak pod Radomiem w Babie jadze.

Drugi raz zgadzam się z byłym redaktorkiem... Zamówiłem tam golonkę była nie jadalna zaczynała już śmierdzieć tak jak żeberka które zamówił mój znajomy. Jedynie były zjadliwe kopytka w sosie borowikowym z torebki. Nie polecam Bidy!

W krajach cywilizowanych np. w Europie zachodniej taki berbeluch nie miałby racji bytu. Wygląda to całkiem inaczej niż w zacofanej Polsce. Otóż gdy jakiś recenzent/krytyk chce napisać cokolwiek o jakiejś restauracji, to najperw musi udać się do właściciela danego lakalu i poprosić go o pozwolenie. Ustala się wtedy zasady i to co będzie napisane, oczywiście ustala się przy tym też to że jeśli będzie coś nie tak, to też może to być napisane. Zasady są z góry ustalone i opisane szczegółowo w "kontrakcie". Oczywiście bywa też tak że to jakiś restaurator zgłasza sie do recenzenta i prosi o jakąś miłą recenzję. Wtedy jest to już raczej reklama a nie rzetelna recenzja, ale taki jest rynek, jest podaż to jest i popyt i odwrotnie. Sytuacja z berbeluchem i jego "recenzjami" to parodia tego jak powinno być. Gdyby berbeluch wszedł "z buciorami" do jakiejś restauracji i napisałby cokolwiek bez zgody właścicieli to skończyłby w sądzie. W Polsce ludzie (restauratorzy) jednak jeszcze nie wiedzą jakie mają prawa, szczególnie w Polsce wschodniej, kiedy to się zmieni, niewiadomo. Gdyby taki pasożyt jak berbeluch wszedł do jakiejś knajpy, to wyleciałby "na kopach". W Polsce ludzie jednak są nieco wystraszeni, ale to minie, to tylko kwestia czasu.

Witam, bywam w Bidzie raz na 2 miesiące od tak, żeby gdzieś się wyrwać z dala od miasta. Całkowicie się NIE ZGODZĘ z opinią redaktora/testera. Widocznie ktoś ma problemy ze smakiem. Polędwica wieprzowa z grilla jest jednym z lepszych dań które podają. Jeśli chodzi o jej marynatę to jest bardzo dobra, mięso jest mikkie i smaczne. Osoba która obsługuje grilla wie jak ją dobrze wysmażyć. Totalna bzdura i stek kłamst. Zupy także są dobre. Zmieńcie testera droga gazeto...

kk napisał:

Widze same krytyczne komentarze i dziwie się, że skoro tam takie tłumy to dlaczego takie nie dobre??? Myśle, że to kwestia gustu i wrażliwości smakowej. A frekfencja jednak mówi sama za siebie . [/quote] [quote name='Gość' timestamp='1367145356' post='763743'] Witam, bywam w Bidzie raz na 2 miesiące od tak, żeby gdzieś się wyrwać z dala od miasta. Całkowicie się NIE ZGODZĘ z opinią redaktora/testera. Widocznie ktoś ma problemy ze smakiem . Polędwica wieprzowa z grilla jest jednym z lepszych dań które podają. Jeśli chodzi o jej marynatę to jest bardzo dobra, mięso jest mikkie i smaczne. Osoba która obsługuje grilla wie jak ją dobrze wysmażyć. Totalna bzdura i stek kłamst. Zupy także są dobre. Zmieńcie testera droga gazeto...

Otóż to !

Frekwencja wynika tylko i wyłącznie z tego że prosty podlubelski ludek lubi się NAŻREĆ a nie zjeść coś świeżego i smacznego. Syf pozostanie syfem choćby nie wiem jak go pudrować. Bardzo współczuję ludziom którym smakuje kuchnia w Bidzie bo widać że nigdy nie jedli czegoś naprawdę dobrego.

Leci w bambuko ten "nasz recenzent", że hej ! Artykuł ten dodano 28 kwietnia o godz. 8: 15 ..... ....a już o 8: 14 ...pierwszy pochwalny komentarz dla berbelucha na forum. Następnie seria komentarzy krytykujących "Bidę" ,a pochwalnych dla recenzenta o godz: 8:20 - 8:33 - 8:34 - 8:40 - 8:51 itd.itp.... W żadnej z "recenzji" berbelucha jeszcze tak nie bywało, żeby pierwszy komentarz ukazał się zanim dodano sam artykuł. Następnie berbeluch pojechał "po bandzie" i zapodał serię komentarzy (spod różnych nicków) ...bo szsz e co za ćwok !

Jak ktoś chce być "karmiony" jak świnia to jego sprawa.

Gość napisał:

Frekwencja wynika tylko i wyłącznie z tego że prosty podlubelski ludek lubi się NAŻREĆ a nie zjeść coś świeżego i smacznego. Syf pozostanie syfem choćby nie wiem jak go pudrować. Bardzo współczuję ludziom którym smakuje kuchnia w Bidzie bo widać że nigdy nie jedli czegoś naprawdę dobrego.

...a teraz zadam pytanie tobie. Tylko skup się, bo będzie trudne. Co najbardziej lubi berbeluch ? Jak już odpowiesz sam sobie na to pytanie. To dodaj jeszcze do odpowiedzi że > za darmochę <. Wtedy i recenzje są pochlebne.