słaba ocena, bo kazali ci zaplacic za obiad? heh
|
|
Litości, dwa błędy obok siebie! Nie żadne "ekspresso" tylko "espresso", nie "capuccino" tylko "cappuccino".
|
|
Nie wstyd Ci stary capie ciągać ze sobą wiecznie nienajedzonego kaszalota? Widze że kaszalot gustuje w cenach nie w daniach. Im droższe tym lepiej. Grunt że za darmo.
|
|
ee tam, podzielam zdanie redaktora, oprawa i klimat zapowiadały dobrą kuchnie, która okazała się całkiem przecietna. wysokie ceny . raczej juz tam nie zawitam.
|
|
Niestety, kuchnia bardzo nierówna. Mam wrażenie, że jedzenie i jego jakość są tam najmniej ważne. Tylko na renomie i dawnej dobrej reputacji długo się nie "pociągnie". Z przykrością to piszę, ale ja już tam nie wrócę. Klimat to nie podstawa działania restauracji. Podstawa i istota to KUCHNIA. Jeśli to szwankuje, to reszta to "ściema", zasłona dymna i niestety, oszustwo. Klient powinien przede wszystkim płacić za dobre jedzenie, a nie za "klimat", bo za to płaci się górach...
|
|
Bądźmy szczerzy - to nie "barszczyk z krokietem" tylko zwykła BERBELUCHA.
|
|
Po dwóch wizytach stwierdzamy, że obsługujący tam prezentują różny poziom. Raz mieliśmy przyjemność z Panem, który traktował nas jak trzeba, a nawet lepiej. Innym razem pewna Pani nie zwróciła uwagi nie tylko na nas, ale i na gości przy stoliku obok. Co do jedzenia - trafiliśmy dobrze. Lin, wątróbki oraz żeberka były palce lizać. Szkoda, że nie było pierogów z owocami (wtedy sezon dopiero się zaczynał). Podobno są robione tak samo jak nalewki, z owoców zbieranych przez zakonnice, z pewnego podlubelskiego klasztoru. Mają też pyszne nalewki.
http://czysmakuje.blogspot.com/
|
|
"ekspresso" ? od razu przypomina mi sie kawał
ekspresso jest poprawne bo to kawa z ekspresu
niestety ! poprawna nazwa to espresso i raczej "krytyk" powinien sie znac ;-)
|
|
byłem tam, popieram to co napisał \sulisz.duże ceny słaba jakosć obsługi
|
|
byłem tam, popieram to co napisał \sulisz.duże ceny słaba jakosć obsługi
|
|
byłem tam, popieram to co napisał \sulisz.duże ceny słaba jakosć obsługi
|
|
Kelnerki w tej knajpce to porażka.
|
|
to żydowskie korzenie - fuuuuuuuuuuuuu
|
|
Cóż, niestety ale muszę wycofać się z tego swojego postu, który napisałem w temacie o restauracji "Magia". Jak widać jest pan panie berbeluch niereformowalny. Taki typowy klasyczny cham, w pełnym słowa tego znaczeniu. Proszę się tylko nie obrażać zbytnio na to określenie, które tutaj przytoczyłem. To słowo/wyraz "cham", to tylko taki skrócony "portret psychologiczny" pana osoby. "Portret" takowy można wywnioskować czytając te pańskie "recenzje". Gdybym chciał być dosadniejszy w określeniu pana, to użyłbym jeszcze przymiotnika (takiego jakiego Karol Krawczyk użył wielokrotnie pisząc pewien list w serialu "Miodowe lata" ) , mianowicie >nieskrobany<. Taki właśnie z pana jest cham, cham nieskrobany ! Dalej brniesz człecze w to swoje bagienko i dokuczasz ludziom, to przykre, to bardzo przykre. Cóż mi pozostaje zatem w związku z powyższym...hmm. Nadal będę śledził pana poczynania i krytykował pana na forum. Życzę zatem panu zawsze smacznej "okrasy", pańskiej towarzyszce również życzę tego samego. |
|
Cóż, tak to właśnie jest, jak ktoś uważa się za fachowca (we własnym mniemaniu oczywiście). Wstyd panie Waldemarze Berbeluch, zwyczajny wstyd ! To kolejny blamaż w pana wykonaniu. Tak czytam kolejne pańskie "recenzje" i dochodzę do wniosku, że wszystkie one są wręcz prawie takie same. Czy ma pan jakiś szablon ?! ...do którego wpisuje pan tylko inne potrawy z innych restauracji, inne ceny i na koniec rozdaje pan gwiazdki wedle własnego uznania ? Strasznie ma pan mały zasób słownictwa, niech pan coś zmieni w tych swoich wypocinach, bo to staje się zwyczajnie nudne i mdłe. Rozumiem że panu to nie przeszkadza, no tak, przecież pan tego nie czyta, tylko pisze. Jeszcze raz smacznej "okrasy" życzę... |
|
Zbyszku, dżentelmeni nie rozmawiają o pieniążkach. ...właśnie ! Dżentelmeni ! To dlaczego Waldek nie napisze gdzie płacił, a gdzie był tak zwany gratis ?! ...przecież W. to nie dżentelmen. Zresztą po "recenzjach" faktycznie można wiele wywnioskować, Zbyszku. |
|
ten gościu z okrasą to "magiczny" właściciel? W Lublinie jest naprawdę niewiele porządnych restauracji i cenię sobie te recenzje... warto wcześniej przeczytać i sprawdzić samemu... co ciekawe praktycznie zawsze prawda jest nawet bardziej okrutna:(
|
|
...jakiś taki nieszczery ten twój post, taki mało wiarygodny. Czyżbyś był przyjacielem Waldusia ? Kto w dzisiejszych czasach sugeruje się takimi "recenzjami" przed pójściem do jakiejś restauracji. ...ech ! ...daj spokój i przestań się ośmieszać "przyjacielu". |
|
Wielokrotnie bywałam i bywam w tej Restauracji. Absolutnie nie zgadzam się z opinią Redaktora! Jeśli chodzi o jedzenie. Zawsze jest wyśmienite, pachnące i przedewszystkim przyżądzane ze świeżych produktów! Atmosfera przesympatyczna i bardzo klimatyczna.
Nie rozumiem skąd ta opinia!
A nie przekonasz się, dopóki tam sam nie zagościsz...
|
|
Cóż, kubki smakowe Waldka to tylko kubki smakowe Waldka.
Nie jemu decydować co komu smakuje a co nie.
Czy on naprawdę uważa, że obchodzi kogoś co jemu smakowało ?
Jakim trzeba być zadufanynym w sobie berbeluchem, żeby mieć takie mniemanie o sobie.
Waldku ! Jeszcze raz do ciebie apeluję !
Nie ośmieszaj się tymi recenzjami, to naprawdę niewielu obchodzi, jakie są twoje doznania smakowe i co smakowało twojej towarzyszce. To twoja prywatna sprawa.
Rozumiem jednak że nie zaniechasz tego procederu, bo to co do ciebie piszę do ciebie nie przemawia. Lubisz się obżerać i krytykować innych na publicznym forum, to oczywiste.
Twoja "działalność" jest już przykra, chociaż zapewne zdarzają się jeszcze jacyś naiwni restauratorzy którzy "inwestują" w ciebie i w twój układ trawienny. To lubisz najbardziej, prawda ?
Smacznej "okrasy" ci życzę.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|