Według nas, Atrium ustąpiło pola już dawno. Polecamy Aventino oraz Il Rifugio:
http://czysmakuje.blogspot.com/2012/06/il-rifugio-i-aventino-wosi-w-natarciu.html
|
|
Atrium już dawno ustąpiło pola. My polecamy Aventino oraz Il Rifugio:
http://czysmakuje.blogspot.com/2012/06/il-rifugio-i-aventino-wosi-w-natarciu.html
|
|
wydarzenie na skalę światową! muszę się koniecznie wybrać na "jagnięcą gicz wołową"! skoro Pan, Panie redaktorze nie odróżnia barana od wołu to może czas zmienić profesję...?
|
|
wydarzenie na skalę światową! muszę się koniecznie wybrać na "jagnięcą gicz wołową"! skoro Pan, Panie redaktorze nie odróżnia barana od wołu to może czas zmienić profesję...?
|
|
Musze przyznać że opinia Pana Redaktora bardzo mnie zaskoczyła, Atrium jest moją ulubioną restauracją i osobiście nigdy nie trafiłam na ,,gorszy dzień kucharza". Jedzenie zawsze jest przepyszne i ładnie podane. Moim ulubionym daniem, zawsze tak samo dobrym, jest saltimbocca, którą gorąco polecam.
|
|
Witam !
Ja również jestem stałym klientem tego lokalu i chyba pan redaktor faktycznie miał kiepski dzień, bo kiełbasek włoskich tam nie ma !!! Chyba za wiele wina redaktorze i poraziło Panu kubki smakowe i oczy !
Podobnie w innym lokalu opisanym na poczatku września, który również znam doskonale, Pana ocena troszkę mija się z prawdą, bo przecietny klient dostaje tam szpinak mrożony a saltinbocca nigdy nie widziały szynki włoskiej tylko BOCZEK !!!. Oj pora na emeryturkę !!!
Z niecierpliwościa oczekują Pana kolejnych opinii !
Pozdrawiam
|
|
prawda boli !!
|
|
A ja myślę,że pan redaktor powinien zmienić pracę , bo w swojej dotychczasowej się nie sprawdza.
Może jest to myśl dla dyrekcji Dziennika Wschodniego.
|
|
Aventino proszę nie żartować! Miejmy nadzieję, że szybciej zniknie,niż się pojawiło.A Atrium działa już chyba kilka dobrych lat co świadczy, że ma dużo stałych gości. Pozdrawiam Siebie i innych stałych klientów
|
|
Swego czasu też lubiłem Atrium - chodziłem tam specjalnie na bistecca di manzo.
Ale kilka ostatnich razy to była niestety porażka, chyba zmienili mięso, z którego to robili. NIe mówiąc już o tym, że za każdym razem stek zamówiony na średnio był spieczony na podeszwę.
Tak więc od 1-1,5 roku już tam nie bywam.
|
|
A ja byłem w czwartek na owocach morza i musiałem rezerwować stolik wcześniej
|
|
Ten piekny lubelski wawel spada na psy !!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|