Za 161 zł, to się nieźle nażarliście Redaktorze, a nie zjedliście obiad. A swoją droga, to nic już po świętach w domu nie zostało ??? Czy nie zdążyliście nic przygotować na święta, bo liczyliście na Europe... i dziwne żeby skrytykował Pan taki hotel - zmiażdzyliby Pana, chociaż patrząc na Pana nie wydaje się to wcale łatwe...
|
|
Sulisz pokaż rachunek a jak płaciłeś kartą to wyciąg z konta bo nie uwierzę, że zapłaciłeś....
|
|
obiektywny artykuł to to nie był
|
|
Musieliście oszukać kelnera bo z prostego dodawania wynika że pownniście zapłacić 170 zł - licząc dwa razy kawę i sorbet bo chyba nie piliście z jednej filiżanki ?????
|
|
bardzo słaba recenzja i dobór potraw
liczyłem na ciekawszy tekst
|
|
Panie "sprawdzacz" jakie to oczywiste teraz, prawda ?!
Nic innego nikt myślący się po panu nie spodziewał. Czekałem tylko którą pan restaurację wyróżni taką słodziutką recenzją.
Nadszedł czas żeby pokazać jaki to z pana dobry człowiek ? Trzeba zmazać ten blamaż z "Marzanną", prawda ? Czy pan uważa czytelników Dziennika Wschodniego za idiotów ?
Napiszę do pana "Sienkiewiczem/Kmicicem"...kończ waść , wstydu (sobie) oszczędź.
|
|
Typowa (i spodziewana) zagrywka prostego człowieka, żenada ! |
|
Jest pomyłka w tekscie: powinno byc "a na deser zrobiłem im wszystkim lody",
już widzę jak Sulisz za jedzenie zapłacił - ale kit
|
|
zanim kliknąłem w art. wiedziałem ze gruby pan z siwą brodą będzie zachwalał tą restaurację, nawet gdyby podali mu zmielone psy zasmażane na tłuszczu z kotów.
ten tekst to już dopełnienie czary z goryczą jaką zaserwował mi sulisz, dlatego przełączam się na kurier i znikam ze stron dziennika, który nie ma zielonego pojęcia o dziennikarstwie.
recenzje sulisza to kpina, taką recenzję mogę jako laik sam napisać,
siedząc w kebabie pochłaniając jakże wyśmienitego kebaba okraszonego pysznym sosem czosnkowym za jedyne 9 zł.
żegnam
|
|
Pan Waldemar wybrał tym razem renomowaną restaurację celowo. Któżby bowiem taką restaurację mógłby posądzić publicznie o coś takiego jak w powyższym poście ? Cóż, naiwność pana Waldka sięgnęła Himalajów. Smacznego ! Ważne żeby smakowało. |
|
Za bardzo wnikasz w szczegóły. Czyżbyś nie wiedział co to takiego fantazja dziennikarska ? To że Waldemar (Kiepski) uważa czytelników za idiotów to już wiemy, ale że czytelnicy potrafią liczyć ?! Oooo ! Tego się chłop nie spodziewał. |
|
hmm,, a czy koniecznie obie osoby muszą pić kawę i jeść deser? Dodam ,że jest mi obojętne to co pisze Pan Sulisz, ale już tak sie czepiać nie wiecie czego |
|
niech pokaże paragon |
|
Prawdziwy mężczyzna jak przychodzi z kobietą do eleganckiej restauracji to zachowuje się jak dżentelmen (czyli jak prawdziwy mężczyzna).
Przede wszystkim nie zaokrągla sumy w dół tylko w górę, celem zostawienia napiwku.
Nie zaprasza kobiety tylko po to żeby "testować" dania i pisać o tym, tylko zajmuje się kobietą.
Domniemam że M. jest damą, a nie jakąś pierwszą lepszą która chce się nażreć za friko.
Dlatego bardzo współczuję tej pani towarzystwa takiego liczykrupy.
Ponadto......eeee co ja będę dalej pisał, do kogo, wszak to groch o ścianę.
|
|
Proszę pani, proszę nie stawać w jego obronie, zwyczajnie nie warto. To kto pił kawę i jadł deser, pan czy pani ? |
|
Ooooooooooooo!!! To Sz.P. W. Sulisz odzyskał smak. A co to było wcześniej?-brak smaku? A z jakiego to powodu? A swoją drogą to ta restauracja jest super. Chodziłem tam w 1972. 40 lat. (matko jak ten czas leci.).(Były student).
|
|
Widzę że Siedlisko Folkloru Marzanna jest aktywne
|
|
Widzę że mylisz się jak zwykle Waldku. Mam tyle wspólnego z "Marzanną" co z tobą, czyli nic. Co zaś sie tyczy "Marzanny" to popełniłeś duży błąd, ale "Marzanna" tylko przelała czarę goryczy. Jesteś nielubiany przez wielu restauratorów/kucharzy/kelnerów i nie tylko przez nich. Dlatego właśnie tacy jak ty są rekordzistami w nieświadomym zjadaniu różnego rodzaju "wytworów" ludzkiego organizmu (czyt. gluty, kozy z nosa i inne "specyfiki"). Pamiętaj o tym następnym razem. Pamiętaj że nawet uśmiech i kulltura kelnera nie daje gwarancji że jesteś właśnie "niefaszerowany" takim czymś. Nawet w renomowanych restauracjach takie rzeczy się zdarzają podobno. Oglądałem kiedyś o tym program w telewizji. Tak na marginesie dodam że "topienie Marzanny" to zwyczaj który powinien odbywać się na końcu zimy, a nie na jej początku. Życzę smacznego w dalszych degustacjach potraw wszelakich, pani M też życzę smacznego. |
|
Napisz coś redaktorze, ale pod swoim właściwym "nickiem".
|
|
Ludzie, to że tak atakujecie red. Sulisza świadczy o tym, że jego działalność i recenzje są potrzebne. I piszę to jako osoba zupełnie "z boku". Wasze ataki świadczą o tym, że jesteście urażonymi restauratorami, którzy nam klientom wciskacie słabe danie. Wystawiacie sami sobie laurkę
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|