Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin: Odpust u ojców Dominikanów

Utworzony przez ZOŁZA, 8 sierpnia 2010 r. o 13:40
ODPUSTOWE ATRAKCJE czyli DOMINIKAŃSKI KONCERT: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY oraz faKULtetem Axcelencja Pedoł nigdy nie pozostawał obojętnym na sprawy kościelne wyglądające w świetle wia(g)ry niczym parowóz w zestawieniu z najnowszą generacją KUL-ei sterowanych cyfrowo! Po szumnym ogłoszeniu w czasie różańca o nominowaniu Karola Wojtyły na vice Boga nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie stał się przesadnym Fanem Boskiego Zastępcy pozostając w umiarkowanej euforii, a więc nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie wpadł w nałóg papiestwa! W takiej to scenerii od roku 1980 powstawała w Polsce SOLIDARNOŚĆ i oczywiście KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW z siedzibą we Wrocławiu, którego szefem był nie grający już wówczas w żadnym kościele Organista z Wrocławia o nazwisku CHOBOT ? wywalili go czarni - jeździł po Polsce i zakładał KZ NSZZ SOLIDARNOŚC ORGANISTÓW ? zjawił się też i w Lublinie... Tak jak duchowieństwo uwielbiało SOLIDARNOŚĆ, z taką samą mocą nienawidziło KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW! Taka zaś postawa wskazuje na to, że duchowieństwo jest grupą ludzką (bo trudno mówić o społecznej) o wielu osobowościach, a po upływie prawie 30 lat i w dobie masowej komunikacji jest to problem dla psychiatrów ? na co nie raz zwracał już uwagę KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC!, a efekty były widoczne w publikacjach Listy Wildsteina i teczek księży współpracujących z SB ? pozostawiając w świętym spokoju płeć piękną kościoła ? zakonnice! Był okres, że kazano się zachwycać Dziełami JP 2 - w tym "Pamięć i tożsamość" - był to okres podobny do upadłego PRL-u, w którym kazano zachwycać się ?Dziełami Lenina?. Do upadku socjalizmu przyczynił się przy wykorzystaniu idei SOLIDARNOŚCI kościół grzmiąc z ambon i od ołtarzy, lejąc łzy i łkając nad losem Ojczyzny. Co to dało w efekcie? Dało to to, że bez księdza nic już nie funkcjonuje, a wszyscy którzy próbowali funkcjonować w kościele wykorzystując możliwości Państwa Polskiego byli wrogami nr 1 kościoła. Do takich wrogów zaliczał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW rozgromiony przy wyraźnym udziale KULawego i PAT-ologicznego półŚWIATkA NAUKOWEGO ? wszystkich Związkowców zwolnili z groźbami karalnymi na ustach duchownych w 1982 r.. Groźby te spełnili po upływie 12 lat serwując w 1994 r. nocne napady znajomych księży na mieszkania i rodziny KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW oraz zakaz opalania budynków zimą mrożąc jednocześnie małe dzieci -w tym względzie nie poleciała nawet jedna łza, ani jedno łknięcie z ambon i od ołtarzy. Od samego też początku KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW określany był jako "WRZÓD NA DU---PIE PAPIEŻA", a w roku 2002 lub 03 (już w internecie) jakiś watykańczyk napisał akt strzelisty w intencji Związku (RUDY lub SK) "JE---BA---NE---MU ORGANIŚCIE NIE POMOŻE NAWET CZYŚCIEC"Po przegranych w rozumieniu Kościoła wyborach Prezydenckich w odpowiedzi na Związkową rymowankę umieszczaną na forach od 1.VII.2010 r. Pod jedną z nich polecialo nastepne Blogosławieństwo w formie Urbi et Orbi o treści: ?No nie !!!!!!!! Ten oszołom jeszcze żyje , a już myślałem ,że mu łeb upier***ili. Na moje oko to Palikot ciągle wpisuje te durnoty. To do niego podobne? . -( Dziennik Wschodni, art. Z dn. 6.VII.2010 r.: ?KRAŚNIK: Ksiądz porównał Komorowskiego do Szatana? Wpis #26;?~gość~~? 6.VII.2010; godz. 00;24). Jak z tego widać nawet i w tym względzie KUL-awi i PAT-ologicznie nie mieli racji, bo n.p.: sam JP 2 nie umarł na ?Wrzoda dup---nego?, którego tak się obawiał, ?Je---ba---ne---mu...? nie pomógł i nie pomoże Czysciec i nawet mu ?łba nie upier***lili...? Grzmiał JP 2 w czasie polskich pielgrzymek ?NIECH ZSTĄPI DUCH TWÓJ I ODNOWI OBLICE ZIEMI - TEJ ZIEMI....?; ?NIE LĘKAJCIE SIĘ..? , a sam... a sam bał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW, którego jedynym celem był uregulowanie spraw socjalno-bytowo-emerytalnych dla cywili pracujących w kościele. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pilnowany był przez państwowe SB oraz kościelnych SB-ków diametralnie różniących się od ludzi - wyglądali na przygłupów z wystająca słomą z butów. Jedno z zebrań odbyło się nawet w remontowanej wówczas ?CZARCIEJ ŁAPIE? bo tak nas ganiali. Po jednym z zebrań ks. Edward Pudełko dyktował LOJALKI o treści: ?ZAWSZE BĘDE POPIERAŁ WLADZĘ DUCHOWNĄ?, a dla opornych w pisaniu miał osobisty komentarz: ?BO JAK NIE, TO MY WAM DAMY?. Związkowcy byli represjonowani w różny sposób przez duchowieństwo, niektórym proponowali proboszczowie remont służbowego mieszkania w zamian za rezygnację z działalności w KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW. Kto dał się nabrać na takie niebieskie bajery, to z pewnością pluł sobie w brodę, bo w każdej chwili można było zwolnić Związkowca i przyjąć do wyremontowanej organistówki innego organistę! Poza tym w Lublinie zacierając ślady działalności Związku duchowieństwo zniszczyło wszelkie dokumenty, kilku wyrzucono po pierwszym semestrze z KULawej muzyKULogii, ci zaś co nie zaufali papieżowi i studiowali na państwowych uczelniach wyszli na ludzi - w przeciwieństwie do tych wyrzuconych z KUL-u - im JP 2 zapewnił najwyżej maturę przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Od samego początku duchowieństwo kradło listy wysyłane do Związkowców uniemożliwiając w ten sposób działanie Związku. Czyż to nie cudowne? Związkowców z upływem czasu zwalniano z pracy i pozornie rozbito Związek w 1982 r. Kuriewny kanclerz ks. Stanisław Rojek wściekał się, że ?ROBORTY W DIECEZJI TO NIE DOSTANIETA?; ?PO POLSCE WAS GANIAŁ NIE BEDE, A ZA GRANICĄ TO NIE WIEM? W maju 1982 r. interweniującego delegata KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW w Radzie Prymasowskiej (Warszawa, ul. Miodowa) jakiś dupek glempowski określił jako SZPIEGA i nie pozwolił na widzenie się z Prymasem Glempem. Nikt ze Związkowców, mimo że grał w kościołach innych diecezji nie chodził do spowiedzi odcinając czarnych od źródła informacji, a i po roku 1994 nikt też nie puszcza księdza po kolędzie. Po pozornym rozbiciu KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW 1982 r. (epoka KUL:-awego rektora ks. Krąpca, b-pa Bolesława Pylaka z kuriewnym kanclerzem ks. Stanisławem Rojkiem i pozostałym zastępem duchowieństwa płci obojga) wielu zrezygnowało z pracy w kościele zmieniając zawód, WIELU ZMIENIŁO WYZNANIE, a reszta STAŁA się NIEZALEŻNYMI WYZNANIOWO. Karol Wojtyła ? Ojciec Święty Jan Paweł II był jak Stal(in) ? w takiej też epoce był wychowany i takie też metody stosował: wykańczał każdego kto mu stał na drodze, tak wyglądała mordercza droga na Ołtarze!Na pierwszy og
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ODPUSTOWE ATRAKCJE czyli DOMINIKAŃSKI KONCERT : KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY oraz faKULtetem Axcelencja Pedoł nigdy nie pozostawał obojętnym na sprawy kościelne wyglądające w świetle wia(g)ry niczym parowóz w zestawieniu z najnowszą generacją KUL-ei sterowanych cyfrowo! Po szumnym ogłoszeniu w czasie różańca o nominowaniu Karola Wojtyły na vice Boga nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie stał się przesadnym Fanem Boskiego Zastępcy pozostając w umiarkowanej euforii, a więc nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie wpadł w nałóg papiestwa! W takiej to scenerii od roku 1980 powstawała w Polsce SOLIDARNOŚĆ i oczywiście KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW z siedzibą we Wrocławiu, którego szefem był nie grający już wówczas w żadnym kościele Organista z Wrocławia o nazwisku CHOBOT ? wywalili go czarni - jeździł po Polsce i zakładał KZ NSZZ SOLIDARNOŚC ORGANISTÓW ? zjawił się też i w Lublinie... Tak jak duchowieństwo uwielbiało SOLIDARNOŚĆ, z taką samą mocą nienawidziło KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW! Taka zaś postawa wskazuje na to, że duchowieństwo jest grupą ludzką (bo trudno mówić o społecznej) o wielu osobowościach, a po upływie prawie 30 lat i w dobie masowej komunikacji jest to problem dla psychiatrów ? na co nie raz zwracał już uwagę KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC!, a efekty były widoczne w publikacjach Listy Wildsteina i teczek księży współpracujących z SB ? pozostawiając w świętym spokoju płeć piękną kościoła ? zakonnice! Był okres, że kazano się zachwycać Dziełami JP 2 - w tym "Pamięć i tożsamość" - był to okres podobny do upadłego PRL-u, w którym kazano zachwycać się ?Dziełami Lenina?. Do upadku socjalizmu przyczynił się przy wykorzystaniu idei SOLIDARNOŚCI kościół grzmiąc z ambon i od ołtarzy, lejąc łzy i łkając nad losem Ojczyzny. Co to dało w efekcie? Dało to to, że bez księdza nic już nie funkcjonuje , a wszyscy którzy próbowali funkcjonować w kościele wykorzystując możliwości Państwa Polskiego byli wrogami nr 1 kościoła. Do takich wrogów zaliczał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW rozgromiony przy wyraźnym udziale KULawego i PAT-ologicznego pół ŚWIAT k A NAUKOWEGO ? wszystkich Związkowców zwolnili z groźbami karalnymi na ustach duchownych w 1982 r.. Groźby te spełnili po upływie 12 lat serwując w 1994 r. nocne napady znajomych księży na mieszkania i rodziny KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW oraz zakaz opalania budynków zimą mrożąc jednocześnie małe dzieci -w tym względzie nie poleciała nawet jedna łza, ani jedno łknięcie z ambon i od ołtarzy. Od samego też początku KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW określany był jako "WRZÓD NA DU---PIE PAPIEŻA", a w roku 2002 lub 03 (już w internecie) jakiś watykańczyk napisał akt strzelisty w intencji Związku (RUDY lub SK) "JE---BA---NE---MU ORGANIŚCIE NIE POMOŻE NAWET CZYŚCIEC" . Po przegranych w rozumieniu Kościoła wyborach Prezydenckich w odpowiedzi na Związkową rymowankę umieszczaną na forach od 1.VII.2010 r. Pod jedną z nich polecialo nastepne Blogosławieństwo w formie Urbi et Orbi o treści: ?No nie !!!!!!!! Ten oszołom jeszcze żyje , a już myślałem ,że mu łeb upier***ili. Na moje oko to Palikot ciągle wpisuje te durnoty. To do niego podobne? . -( Dziennik Wschodni, art. Z dn. 6.VII.2010 r.: ?KRAŚNIK: Ksiądz porównał Komorowskiego do Szatana? Wpis #26;?~gość~~? 6.VII.2010; godz. 00;24). Jak z tego widać nawet i w tym względzie KUL-awi i PAT-ologicznie nie mieli racji, bo n.p.: sam JP 2 nie umarł na ?Wrzoda dup---nego?, którego tak się obawiał, ?Je---ba---ne---mu...? nie pomógł i nie pomoże Czysciec i nawet mu ?łba nie upier***lili...? Grzmiał JP 2 w czasie polskich pielgrzymek ?NIECH ZSTĄPI DUCH TWÓJ I ODNOWI OBLICE ZIEMI - TEJ ZIEMI....?; ?NIE LĘKAJCIE SIĘ..? , a sam... a sam bał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW , którego jedynym celem był uregulowanie spraw socjalno-bytowo-emerytalnych dla cywili pracujących w kościele. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pilnowany był przez państwowe SB oraz kościelnych SB-ków diametralnie różniących się od ludzi - wyglądali na przygłupów z wystająca słomą z butów. Jedno z zebrań odbyło się nawet w remontowanej wówczas ?CZARCIEJ ŁAPIE? bo tak nas ganiali. Po jednym z zebrań ks. Edward Pudełko dyktował LOJALKI o treści: ?ZAWSZE BĘDE POPIERAŁ WLADZĘ DUCHOWNĄ?, a dla opornych w pisaniu miał osobisty komentarz: ?BO JAK NIE, TO MY WAM DAMY?. Związkowcy byli represjonowani w różny sposób przez duchowieństwo, niektórym proponowali proboszczowie remont służbowego mieszkania w zamian za rezygnację z działalności w KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW. Kto dał się nabrać na takie niebieskie bajery, to z pewnością pluł sobie w brodę, bo w każdej chwili można było zwolnić Związkowca i przyjąć do wyremontowanej organistówki innego organistę! Poza tym w Lublinie zacierając ślady działalności Związku duchowieństwo zniszczyło wszelkie dokumenty , kilku wyrzucono po pierwszym semestrze z KULawej muzyKULogii, ci zaś co nie zaufali papieżowi i studiowali na państwowych uczelniach wyszli na ludzi - w przeciwieństwie do tych wyrzuconych z KUL-u - im JP 2 zapewnił najwyżej maturę przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Od samego początku duchowieństwo kradło listy wysyłane do Związkowców uniemożliwiając w ten sposób działanie Związku. Czyż to nie cudowne? Związkowców z upływem czasu zwalniano z pracy i pozornie rozbito Związek w 1982 r. Kuriewny kanclerz ks. Stanisław Rojek wściekał się, że ?ROBORTY W DIECEZJI TO NIE DOSTANIETA?; ?PO POLSCE WAS GANIAŁ NIE BEDE, A ZA GRANICĄ TO NIE WIEM? W maju 1982 r. interweniującego delegata KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW w Radzie Prymasowskiej (Warszawa, ul. Miodowa) jakiś dupek glempowski określił jako SZPIEGA i nie pozwolił na widzenie się z Prymasem Glempem. Nikt ze Związkowców, mimo że grał w kościołach innych diecezji nie chodził do spowiedzi odcinając czarnych od źródła informacji, a i po roku 1994 nikt też nie puszcza księdza po kolędzie. Po pozornym rozbiciu KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW 1982 r. ( epoka KUL:-awego rektora ks. Krąpca, b-pa Bolesława Pylaka z kuriewnym kanclerzem ks. Stanisławem Rojkiem i pozostałym zastępem duchowieństwa płci obojga ) wielu zrezygnowało z pracy w kościele zmieniając zawód, WIELU ZMIENIŁO WYZNANIE, a reszta STAŁA się NIEZALEŻNYMI WYZNANIOWO. Karol Wojtyła ? Ojciec Święty Jan Paweł II był jak Stal(in) ? w takiej też epoce był wychowany i takie też metody stosował: wykańczał każdego kto mu stał na drodze, tak wyglądała m
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Spadajcie klechy ze swoją indoktrynacją !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...