Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nasza klasa Tadeusza Słobodzianka (recenzja spektaklu)

Utworzony przez Owadia Josef, 23 października 2010 r. o 14:49
Skoro Polacy wysysają antysemityzm z mlekiem matki, jak twierdzi naczelny demiurg, to właściwie do kogo skierowany jest ten spektakl? I jeszcze jedno pytanie. Czy nazista to jest narodowość? Bo tak wyszło z niezwykle logicznego żeby nie powiedzieć dialektycznego sensu tej recenzji? Ale najważniejsze, że przesłanie jest jasne. Pan redaktor doskonale wie jakie ono jest;) Wszak czadanie dnia brzmi: "Milion gwoździ w milion desek".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zobaczyliśmy szlachetną i prostą historię o tragedii, której nie da się wyrzucić z polskiej historii.
Jaką szlachetną i prostą? W jakim sensie szlachetną? Prostą? Na szczęście nie tak prostą, jak sądzi autor, który zrozumiał jeden wątek i ma poczucie, jakby złapał Pana Boga za nogi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
spektaklu, który na długo zapadł w serca widzów.
Których widzów? Skąd ty to wiesz?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przedstawienie, które oczyszcza z bólu, zabliźnia rany, zmusza do zadumy. Ale także przedstawienie, które pokazuje, ile w nas złości, nienawiści, zapiekłej podłości.
W jakich nas? Czy ten 'dziennikarz' przestanie wreszcie pisać za innych? Nie dość że nie napisał niczego istotnego o tym spektaklu, to jeszcze podszywa się
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Autorowi lepiej wychodzi gotowanie niż pisanie recenzji..) A propos` w kwestii Jedwabnego Polska do niczego się nie przyznała - przyznali się ..niektórzy politycy z prezydentem;). A potem Żydzi szybko zamknęli sprawę, gdy się okazała że fakty nie pasują do teorii a Gross manipulował. No to wynaleziono...Słobodzianka i dano mu za to Nike. No i nie ma sprawy i ..dalej jest sprawa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najmocniejsza rzecz jaką widziałem na scenie. Proste środki a ogrom emocji. Daje do myślenia, choć pewnie dla tych wybranych, co są zawsze jedyni najlepsi tylko powód do rozdrażnienia, co widać po części komentarzy. Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polecam tekst Masłonia w dzisiejszym "Plus minus" są na szczęście recenzenci, którzy nie boją się napisac, że "Nasza klasa" to kicz, grafomaństwo, poltyczna agitka w sam raz na nagrodę GW
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem co było bardziej przerażające - sceny gwałtu na scenie czy trzynastolatkowie na widowni. Spektakl jest sprawnie poprowadzony reżysersko, dobrze zagrany i ma ciekawą minimalistyczną scenografię. Epatuje jednak przemocą a talent reżysera nie zastąpi braków scenariusza. Przedstawienie jest bowiem długie, przewidywalne. Postaci zarysowane są jednowymiarowo i płasko a rodzaj narracji bliższy jest raczej sensacjom XX wieku Wołoszańskiego. Ilość brutalnych scen otępia wrażliwość do tego stopnia, że momenty torturowania więźniów po pewnym czasie przestają robić wrażenie. Opinie, które słyszałem w kuluarach po spektaklu były typu "Ach ci wstrętni Polacy, mordercy Żydów". Jeżeli takie miało być przesłanie tego dramatu/spektaklu, to wieczór spędzony w Teatrze na Woli uważam za zupełnie stracony.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Blisko 3 godziny plucia Polakom w twarz. Cóż, Polaczkom, zwłaszcza tym bezmyślnie oklaskującym (nie było ich dużo) gratulujemy masochizmu. Częścią spektaklu powinno być jeszcze obowiązkowe całowanie, przez obecnych na sali gojów, jakiegoś starego rabina w d..e. ŻENADA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...