Dlatego ja wcześniej rezerwowałam miejsce w Sonatinie i ciesze sie, że sie udało i ze moje wesele odbędzie sie własnie tam :)
|
|
ja bym była zainteresowana terminem na lipiec 2014 tylko, że raczej wszystko maja już zajęte, czekam na jakieś zwolnienie się rezerwacji bo bardzo chciałabym zrobić wesele właśnie tam....Faktycznie, żeby miec dobra sale, trzeba wczesniej rezerwowac. Dwa lata temu udalo nam sie w Sonatinie zarezerowac wlasnie jakos tak dwa miesiace przed slubem... ale to dlatego, że znajomy nam powiedzial, ze ktos w ogole odwolywal ślub i co za tym idzie - rezerwacje sali. Inaczej musielibysmy w jakiejs podrzednej restauracji robic wesele... zycze powodzenia, podzwon, moze akurat :) |
|
buhahahaha... to z daleka pachnie pisaniem komentów przez samych wlascicieli sonatiny!!
Te komentarze ohh aahhhh ehhh jak to w sonatinie ja bardzo chce wesele to z daleka pachna kombinacja Pani Justynki, wlascicielki....
powiem tylko tyle.... w kuchni jeden wielki syf, bałagan, nie ład, brak organizacji.... obsluga?? co rusz to inna, kelnerzy??? zadnych kelnerow, ludzie z ulicy.... kucharka?? moze by chciala i dobrze, ale Pani Justynka rzadzi i kaze ciac koszta....
dania gorące? nie dobre i wcale nie takie gorące przez ten nie ład i brak organizacji. wedliny? chyba z przeceny.
jak już dostaną kase za wesele. to im jest całkiem obojętne jak wypadnie ich frma, bo przeciez klientow nie brak....
ogolnie nie polecam. znam firmę, byłam nie raz jak gość, coś wiem i w temacie od podszewki....
ale skoro jest tyle super komentarzy jaka to super sala... ( nie dziwne ze wszyscy piszą jak bylo super??? nigdy nie ejst do konca super i o tym sie tez pisze, ot.. obiektywnie.... no ale coż... pozdrawiam Pani Justynko.... :) )
|
|
buhahahaha... to z daleka pachnie pisaniem komentów przez samych wlascicieli sonatiny!! Te komentarze ohh aahhhh ehhh jak to w sonatinie ja bardzo chce wesele to z daleka pachna kombinacja Pani Justynki, wlascicielki.... powiem tylko tyle.... w kuchni jeden wielki syf, bałagan, nie ład, brak organizacji.... obsluga?? co rusz to inna, kelnerzy??? zadnych kelnerow, ludzie z ulicy.... kucharka?? moze by chciala i dobrze, ale Pani Justynka rzadzi i kaze ciac koszta.... dania gorące? nie dobre i wcale nie takie gorące przez ten nie ład i brak organizacji. wedliny? chyba z przeceny. jak już dostaną kase za wesele. to im jest całkiem obojętne jak wypadnie ich frma, bo przeciez klientow nie brak.... ogolnie nie polecam. znam firmę, byłam nie raz jak gość, coś wiem i w temacie od podszewki.... ale skoro jest tyle super komentarzy jaka to super sala... ( nie dziwne ze wszyscy piszą jak bylo super??? nigdy nie ejst do konca super i o tym sie tez pisze, ot.. obiektywnie.... no ale coż... pozdrawiam Pani Justynko.... :) )Ale w internetach jest trolli ;p i to ma być obiektywna opinia? ;-) Jestem ciekawa skąd masz takie informacje szczegółowe dotyczące kuchni? skoro byłaś tylko gościem hahahah Zabrzmiało to, jakbyś zakradła się w kilka miejsc, które nie są normalnie dla gości dostępne ;p bez przesady, Twoja opinia jest złośliwa i nie na miejscu, ludzie mają prawo pisać, że coś im się podoba, a Ty tu rzucasz jadem, nie brzmi to jak obiektywna i konstruktywna opinia. Pozdrawiam i trochę opanowania w sieci :) |
|
Sonatina dba o gości, my jesteśmy zadowoleni z naszego wesela i dziękujemy organizatorom. Ela i Marcin
|
|
Ciężko mi stwierdzić po wypowiedziach czy Sonatina jest dobra w organizowaniu przyjęć, poproszę o konkrety :)
|
|
Sonatine i ja biorę pod uwagę, aczkolwiek bardziej podoba mi się wygląd sali weselenej w hotelu Piano w Lublinie.
Musze jeszcze z wlascicielami porozmawiac o menu na weselem zobaczymy, jakie beda propozycje.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|