Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

INNE

18 sierpnia 2016 r.
2:57

Rio 2016: Polska - Chorwacja 30:27. Zagramy o medale!

0 2 A A
fot. ehf
fot. ehf

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich pokonała Chorwację 30:27. W piątek zagramy o medale!

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jeśli ktoś po fazie grupowej nie wierzył w naszych szczypiornistów to w nocy ze środy na czwartek przypomniał sobie, dlaczego tej wiary tracić nie powinno się nigdy. Po raz kolejny okazało się, jak nieprzewidywalnym sportem jest piłka ręczna i jak walecznym zespołem nasza drużyna narodowa.

W pierwszej połowie biało-czerwoni nie przypominali w żaden sposób nieporadnego zespołu z meczu ze Słowenią. Nasza gra w ofensywie wyglądała o dwie klasy lepiej. Dość powiedzieć, że przez 30 minut rzuciliśmy 18 goli, czyli zaledwie o dwa mniej niż w całym poniedziałkowym spotkaniu.

Na początku starcie z Chorwatami było niezwykle wyrównane. Bramka za bramkę, żaden zespół nie potrafił odskoczyć na większy dystans. Jako pierwszym udało się to naszym rywalom, którzy w 19 min objęli prowadzenie 11:9. To tylko podrażniło biało-czerwonych, którzy dzięki świetnej grze w ofensywie i skutecznym interwencjom Piotra Wyszomirskiego w ciągu sześciu minut rzucili sześć goli, nie tracąc ani jednego. Ostatecznie pierwszą połowę wygraliśmy 18:14.

Dobrą grę biało-czerwoni kontynuowali także po przerwie. Szybko powiększyli przewagę do dwóch bramek, a klasą dla siebie był rozgrywający najlepsze spotkanie w kadrze Wyszomirski, który obronił rzut karny i odbił trzy inne rzuty rywali.

Napór Chorwatów nie ustawał i w końcu przyniósł rezultat. Popularny Wyszu dwukrotnie został zmuszony do kapitulacji po rzutach ze skrzydeł i nasza przewaga z powrotem stopniała do czterech goli. Na domiar złego dwie minuty kary dostał Mateusz Jachlewski. Polakom udało się jednak przetrwać ten cieżki okres, a dzięki kolejnej dobrej interwencji Wyszomirskiego i rzucie karnym, wykorzystanym przez Karola Bieleckiego, nawet powiększyć przewagę do pięciu bramek.

Szczypiorniści z Bałkanów nie zamierzali jednak ustępować. W 44 min zmniejszyli straty do dwóch goli (19:21), a chwilę później przegrywali już tylko jednym. Do wyrównania nie zdołali jednak doprowadzić. Bardzo ważną bramkę rzucił Michał Daszek, co pozwoliło nam znów złapać chwilę oddechu, a po trafieniu Bieleckiego prowadziliśmy 23:20. 

Dziewieć minut przed końcem Chorwaci znów zniwelowali straty do jednego gola (24:25), a na dodatek graliśmy w osłabieniu po karze dla Daszka. W tym momencie Tałant Duszajbajew postanowił wycofać bramkarza. Niestety, straciliśmy piłkę i rywale rzutem do pustej bramki z własnej połowy doprowadzili do wyrównania.

To nie załamało jednak naszego zespołu. Chwilę później ponownie przewagę dał nam Bielecki, a fenomenalna interwencja Wyszomirskiego umożliwiła powiększenie prowadzenia. Niestety, okazji nie wykorzystał Bartosz Jurecki, który z koła trafił w bramkarza rywali.

Pięć i pół minuty przed końcem znów był remis. Chorwaci mogli nawet prowadzić, ale po przestrzelonym rzucie Jachlewskiego błysnął Wyszomirski.

Chorwatom skrzydeł dodawał fanatyczny doping kibiców, którzy licznie przybyli do Future Areny w Rio de Janeiro, ale nawet przy tym wsparciu Manuel Strlek i spółka nie byli w stanie przełamać świetnie grających Polaków. Cztery minuty przed końcem jeden z rywali dostał dwie minuty kary za faul na Mariuszu Jurkiewiczu, a potężną bombą z dystansu popisał się Bielecki, dla którego było to już 12 trafienie.

Biało-czerwoni bronili jak lwy, uniemożliwiając rywalom oddanie rzutu, a gdy to w końcu sie udało, na posterunku był Wyszu. Dwie minuty przed koncem czerwoną kartkę obejrzał Jakov Gojun, który uderzył w twarz Bieleckiego. Chwilę potem trafił z koła Kamil Syprzak i na 80 sekund przed końcową syreną było 28:26 dla Polski. Gdy rywale stracili piłkę i 29 bramkę dla nas rzucił Daszek jasne stało się, że tego meczu nie przegramy! W ostatniej sekundzie wynik na 30:27 ustalił Lijewski. Polska w półfinale!

W nocy z piątku na sobotę o godz. 1.30 czasu polskiego biało-czerwoni zmierzą się z Duńczykami.

- Miałem dobry dzień. Szedłem zdecydowanie do przodu i na szczęście trafiałem. Pomogłem zespołowi, podobnie jak wszyscy inni. Najbardziej zadowolony jestem z tego, że zagraliśmy konsekwentnie i mądrze. Tak się złożyło, że to był nasz najlepszy mecz. Studzimy jednak głowy, nie podniecamy się, bo w zasadzie nic jeszcze nie mamy. Skupiamy się już na meczu z Danią - zadeklarował Bielecki.

Chorwacja - Polska 27:30 (14:18)

 

Chorwacja: Stevanović, Pesić – Duvnjak 5, Stepancić 7, Kopljar 1, Gojun, Horvat, Karacić, Strlek 4, Cupić 7, Mamić 1, Ślisković 1, Brozović 1, Kozina.

Polska: Szmal, Wyszomirski – Lijewski 7, Jachlewski 1, Krajewski, M. Jurecki, Bielecki 12, Wiśniewski 1, B. Jurecki 1, Jurkiewicz 2, Syprzak 2, Daszek 4, Kus, Szyba.

Pozostałe wyniki ćwierćfinałów: Brazylia Francja 27:34 * Katar - Niemcy 22:34 * Słowenia - Dania 30:37. Półfinały: Niemcy - Francja (piątek, godz. 20.30) * Polska - Dania (sobota, 1.30)

Pozostałe informacje

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Biskup Marian Rojek, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej obchodzi w przyszłym tygodniu swoje imieniny. Okazuje się, że solenizanta może wtedy z życzeniami odwiedzić właściwie każdy.

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Czwórkę cudzoziemców ukrytych w pojemnikach na mięso znaleźli strażnicy graniczni, którzy prowadzili kontrole legalności zatrudnienia w jednym z powiatów na południu Polski.

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

Po porażce z Zagłębiem Lubin lubelskie szczypiornistki skupiają się na obronie drugiego miejsca w tabeli

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym
ZDJĘCIA
galeria

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym

80 osób w Lublinie zasiadło we wtorek do komputerów i przystąpiło do egzaminu na radcę prawnego. Przyszłych adeptów w zawodzie czekają zagadnienia z wybranych dziedzin prawa oraz etyki zawodowej.

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Wyniki konkursu już były, teraz wielka kasa jest już na koncie miasta. W planach są nie tylko zakupy autobusów elektrycznych.

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Miała wygrać, a straciła. 52-latka padła ofiarą oszustów działających metodą "na nagrodę w konkursie Ikea".

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Nie żyje Bogusław Smolik, były dyrektor, a także pracownik Włodawskiego Domu Kultury i miejscowego muzeum.

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Datę dziewiątego maja powinni zapisać w swoich kalendarzach wszyscy, którzy kochają grać w piłkę i marzą o karierze sportowej. Właśnie tego dnia Górnik Łęczna organizuje dni otwarte w swoim Liceum

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

W jednej wiosce natknął się na oznakowany radiowóz, ale minął go i pojechał dalej. W drugiej namierzyli go policjanci z wideorejestratorem. A że jechał zdecydowanie za szybko, to nie uszło mu to na sucho.

Srebro dla lubelskich terytorialsów

Srebro dla lubelskich terytorialsów

Reprezentacja z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej została wicemistrzem w biegu na orientację. Mundurowi musieli wykazać się w sprincie, sztafecie czy w odczytywaniu mapy.

Ostatnia chwila na skorzystanie z oferty Restaurant Week
NASZ PATRONAT

Ostatnia chwila na skorzystanie z oferty Restaurant Week

Jeszcze tylko do środy potrwa festiwal Restaurant Week. W tym wydarzeniu na Lubelszczyźnie udział bierze 20 restauracji.

Jerzy Żytkowski (organizator rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego): Medal jest najmniej ważny

Jerzy Żytkowski (organizator rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego): Medal jest najmniej ważny

Rozmowa z Jerzym Żytkowskim, organizatorem rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego

Ekologiczne meble z palet na Politechnice Lubelskiej

Ekologiczne meble z palet na Politechnice Lubelskiej

Studenci wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej z okazji Dnia Ziemi budowali ekologiczne ławeczki z palet. Posłużą im one w trakcie przerw.

Umowa podpisana ponad rok temu, a remontu dworca PKP nie widać

Umowa podpisana ponad rok temu, a remontu dworca PKP nie widać

Ponad rok temu Łuków zawarł umowę z kolejową spółką na remont nieczynnego dworca PKP. Od tego czasu nic się nie dzieje. Ale kolej ma już pewien konkret.

Wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Był nietrzeźwy
film

Wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Był nietrzeźwy

Radzyńska policja zatrzymała nietrzeźwego kierowcę Opla, który wyprzedzał inny pojazd tuż przed przejściem. Oprócz wysokiego mandatu, może długo posiedzieć za kratkami.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!