Trudna droga bohatera - Starostecki zostaje generałem

Marek Borowski, przewodniczący sejmowej komisji d/s łączności z Polakami za granicą nie kryje satysfakcji: "Nominacja jest podpisywana przez prezydenta RP, ale znając szacunek głowy państwa dla tego polskiego bohatera narodowego i amerykańskiego konstruktora rakiety "Patriot”, mogę sobie wyobrazić jego decyzję”.

Poseł Borowski dodaje, że biorąc pod uwagę podeszły wiek, dobiegającego 91. urodzin pułkownika i stan jego zdrowia, upublicznia informację, aby jak najszybciej mogła dotrzeć na Florydę, gdzie mieszka Zdzisław Julian Starostecki.

Przypomnijmy, że o konstruktorze "Patriota”, a wcześniejszym bohaterze spod Kocka i Monte Casino odznaczonym Krzyżem Walcznych i Orderem Virtuti Militari pisaliśmy na naszych łamach od ponad trzech lat.

Sugerowaliśmy, że ktoś o takich zasługach powinien otrzymać szlify generalskie, zwłaszcza, że Polska aspiruje do posiadania w swoim uzbrojeniu pocisku, w którego powstaniu miał walny udział.

W przededniu 15 sierpnia 2008 roku, Dnia Wojska Polskiego o nominację generalską dla będącego żywą ikoną Polonii amerykańskiej i symbole współpracy wojskowej Polski i USA Starosteckiego wystąpił do prezydenta RP, Frank Spula, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej. W tej samej sprawie pisał do prezydenta Marek Borowski.

Okazało się, że istnieje przeszkoda formalna. Sejm przyjął ustawę, w której ogranicza awanse kombatanckie do wysokości pułkownika. Odpowiadając Borowskiemu, minister Stasiak obiecywał, że Kancelaria Prezydent wystąpi z inicjatywą wniesienia poprawki do uchwały.

W sierpniu br. Sejm RP przyjął nową ustawę przywracającą m.in. możliwość honorowania szlifami generalskim kombatantów. Prezydent ją podpisał. W ten sposób otwarta została droga do nominacji dla polskiego bohatera.