Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
To najprawdopodobniej sami mieszkańcy doprowadzili do skażenia wody – uważa Zenon Misztal ze spółki
Woda z wodociągu w Niedrzwicy Dużej nie nadaje się do picia. Sanepid potwierdził w niej obecność bakterii coli. Zamknięte są niektóre sklepy i okoliczne przychodnie. O sprawie zaalarmował "Dziennik Wschodni" Internauta.
- W Niedrzwicy Dużej w ciągu ostatnich kilku dni mieszkańcy zaczęli miewać biegunki i wymioty, które są spowodowane być może tym właśnie skażeniem – napisała na alarm24 aga1411.
Paweł Policzkiewicz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej przyznaje: - W środę popołudniu stwierdziliśmy obecność bakterii typu coli w wodzie z wodociągu Nałęcz. Oznacza to duże zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. Dlatego do czasu, kiedy stan wody nie polepszy się, zamknęliśmy okoliczne przychodnie i część sklepów. W innych punktach ograniczyliśmy sprzedaż niektórych produktów – dodaje dyrektor.
- To najprawdopodobniej sami mieszkańcy doprowadzili do skażenia wody – przekonuje Zenon Misztal ze spółki Nałęcz, administrującej wodociągi w Niedrzwicy Dużej. – Wszystko dlatego, że wypuszczają ścieki do okolicznej rzeki Nędznicy – zaznacza.
W kranach mieszkań w Niedrzwicy Dużej płynie bieżąca woda, jednak jej picie grozi poważnym zatruciem i komplikacjami zdrowotnymi. Zenon Misztal przyznaje, że podobne sytuacje w miejscowości zdarzają się częściej. – W 2008 roku oczyszczenie wody zajęło tydzień – dodaje.
Paweł Policzkiewicz, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej przyznaje: - W środę popołudniu stwierdziliśmy obecność bakterii typu coli w wodzie z wodociągu Nałęcz. Oznacza to duże zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. Dlatego do czasu, kiedy stan wody nie polepszy się, zamknęliśmy okoliczne przychodnie i część sklepów. W innych punktach ograniczyliśmy sprzedaż niektórych produktów – dodaje dyrektor.
- To najprawdopodobniej sami mieszkańcy doprowadzili do skażenia wody – przekonuje Zenon Misztal ze spółki Nałęcz, administrującej wodociągi w Niedrzwicy Dużej. – Wszystko dlatego, że wypuszczają ścieki do okolicznej rzeki Nędznicy – zaznacza.
W kranach mieszkań w Niedrzwicy Dużej płynie bieżąca woda, jednak jej picie grozi poważnym zatruciem i komplikacjami zdrowotnymi. Zenon Misztal przyznaje, że podobne sytuacje w miejscowości zdarzają się częściej. – W 2008 roku oczyszczenie wody zajęło tydzień – dodaje.
