Egzorcyści wkraczają do naszych szkół

To kolejna taka pogadanka w naszych szkołach.

Wczorajsza lekcja z egzorcystą z lubelskiej archidiecezji odbyła się na wyraźne życzenie młodzieży i księdza katechety. - Wahałem się, ale w końcu zgodziłem się na takie zajęcia - przyznaje Wojciech Kalicki, dyrektor XIV LO.
Ksiądz opowiadał uczniom o tym, z jakimi problemami przychodzą do niego ludzie. Także młodzi, z gimnazjum, liceum. Przestrzegał uczniów przed wywoływaniem duchów, które często kończy się opętaniem, a dotknięta nim osoba może mieć dziwne wizje, dostrzegać postacie snujące się po domu, widzieć przemieszczające się meble.

Egzorcysta zniechęcał też młodych do noszenia biżuterii ozdobionej tajemniczymi symbolami, takimi jak np. pierścień atlanty. Ale największe wrażenie na uczniach zrobiły opowieści o odprawianiu egzorcyzmów. Młodzi usłyszeli, jak opętani wiją się w łóżkach, mówią obcymi językami, mają nadprzyrodzoną siłę i wstręt do wszystkiego, co święte.

- To sceny jak z filmu "Egzorcysta ” - mówił Krzysiek, uczeń XIV LO. - Wcześniej powątpiewałem w istnienie duchów, szatana. Opowieści księdza zmieniły moje myślenie. Może nawet wypożyczę książki na ten temat.
Egzorcyści ostatnio dość często spotykają się z młodzieżą. W ostatnich tygodniach byli w szkołach w Niedrzwicy i Puławach.

- Kiedy przyjechał do nas ks. prałat dr Józef Szczypa, rozbawiło go, że w adresie szkolnej strony internetowej znajduje się słowo czart (www.czart.pulawy.pl - dop. red.) - opowiada Beata Trzcińska-Staszczyk, dyrektor I LO im. ks. J.A. Czartoryskiego w Puławach.
Zainteresowanie jego wykładem było ogromne. Ks. Szczypa wyznał uczniom, że z jego pomocy skorzystało w ubiegłym roku ok. 500 osób. - I, jak nam powiedział, byli to głównie gimnazjaliści i licealiści - wspomina Kamil Leszczyk, uczeń puławskiego liceum.
Ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik arcybiskupa twierdzi, że nie są mu znane dane dotyczące egzorcyzmów. - A spotkania z uczniami nie odbywają się z inicjatywy kurii. To szkoły zapraszają egzorcystów - mówi.