Nie ma kto gwizdać

Szansa na zrobienie kariery jest duża, jak nigdy dotąd. Bo na Lubelszczyźnie… brakuje arbitrów.
- Lawinowo rozrastają się rozgrywki piłkarskie w naszym regionie. Przybywa nowych zespołów, powstają drużyny młodzieżowe - wyjaśnia Marian Rapa, prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. - A liczba sędziów nie wzrasta. Wręcz odwrotnie.
Swoje zrobiła m.in. afera korupcyjna w polskiej piłce. - To trudne chwile dla środowiska sędziowskiego - podkreśla Rapa. - Echa zatrzymań skorumpowanych sędziów przenoszą się na wszystkich arbitrów. A ataki kibiców powodują, że niektórzy rezygnują.
Efekt? W regionie brakuje arbitrów piłkarskich. Ci, którzy są, prowadzą po kilka meczów w tygodniu. Dlatego LZPN ogłosił nabór na kurs dla młodych sędziów. Do udziału w nim mają namawiać najlepsi arbitrzy z naszego regionu - Tomasz Mikulski i Paweł Gil, którzy prowadzą mecze w Orange Ekstraklasie.
- 12 lat temu także zaczynałem od takiego kursu - wspomina Gil. - Potem przeszedłem wszystkie szczeble rozgrywek. Aż wreszcie spełniło się marzenie, z którym szedłem do sędziowania: mogę prowadzić mecze o mistrzostwo Polski. To samo może czekać każdego, kto teraz zacznie przygodę z sędziowaniem.
Właśnie taką nadzieję ma Mateusz Złotnicki z Lublina, który został sędzią na początku tego roku. - Kiedyś trenowałem piłkę - wyjaśnia. - Teraz zmieniłem strój zawodnika na uniform sędziego. I bardzo podoba mi się w tej roli.

- Jak już ktoś połknie bakcyla, to później trudno mu żyć bez gwizdka i kartek - tłumaczy Wojciech Rek, który sędziuje od 8 lat. - Przez cały tydzień czekam na sobotę albo niedzielę, kiedy mogę pojechać na mecz, pobiegać, poczuć atmosferę piłki.
- Wtedy jest się w samym środku wielkich wydarzeń - dodaje Gil. - Można nie tylko obserwować je w roli kibica, czytać o nich w gazetach. Ale być jednym uczestników ich uczestników. A im lepsze mecze się prowadzi, tym ta przygoda staje się ciekawsza. Polecam każdemu, żeby spróbował.

Trzeba mieć co najmniej 17 lat, być w dobrej kondycji fizycznej (potrzebne zaświadczenie lekarskie), być nie karanym, mieć co najmniej średnie wykształcenie i znać podstawy zasad gry w piłkę nożną. Kandydaci przejdą kilkumiesięczne szkolenie prowadzone przez najlepszych lubelskich arbitrów. Potem zaczną terminować jako sędziowie liniowi. Aż w końcu, niedługo później, dostaną szansę prowadzenia meczu jako sędzia główny. Najpierw będą to mecze trampkarzy i juniorów. Potem przyjdzie czas na zawody seniorów. Kurs rusza na początku grudnia. Szczegóły na stronie internetowej: www.lzpn.pl.