Nie ma kto sprzątać przy Orliku na os. Błonie

"Orlik” przy ul. Rycerskiej działa od początku kwietnia tego roku. Mieszkańcy twierdzą, że nikt nie dba o teren wokół boisk.

– Przy ogrodzeniu rosną chaszcze, chwasty i wysoka trawa – mówi pani Władysława z ul. Dragonów. Najbardziej jednak we znaki dają się okolicznym mieszkańcom zmotoryzowani amatorzy piłki nożnej.

– Przyjeżdżają na boisko wieczorem. Swoje samochody zostawiają gdzie popadnie i niszczą nasze trawniki i ścieżki – tłumaczy kobieta. Zdaniem Stowarzyszenia Przyjaciół i Sympatyków Osiedla Błonie, które było inicjatorem budowy "Orlika”, najlepsze rozwiązanie to ograniczenie dostępu do boisk osobom spoza osiedla i dzielnicy.

– Warto postarać się o dobry regulamin, w którym pojawi się zapis, że mieszkańcy Błoni mają pierwszeństwo w korzystaniu z obiektu. Wtedy być może uda się rozwiązać problem nadmiaru samochodów. To proste: ktoś, kto ma blisko do boiska, nie będzie przyjeżdżał tam autem – tłumaczy Marzena Pieńkosz-Sapieha, prezes Stowarzyszenia.

Administracja osiedla całą odpowiedzialnością za sytuację obarcza Szkołę Podstawową nr 42, która zarządza obiektem.

– Za "Orlika” i teren wokół niego odpowiada dyrekcja szkoły – ucina Urszula Ćwiklińska, kierowniczka administracji.

– Sprzątamy teren wokół Orlika, ale to nie znaczy, że mamy kosić trawę na całym osiedlu – irytuje się Jerzy Kolowca, dyrektor SP nr 42. – A jeśli chodzi o udostępnianie boisk, to obowiązuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy. Nie ma znaczenia, kto chce skorzystać z boiska, skąd pochodzi i czy dojeżdża samochodem – wyjaśnia Kolowca.

Podkreśla też, że tuż po otwarciu obiektu wyznaczono godziny, w których z boisk mogli korzystać tylko mieszkańcy. – Chętnych brakowało, więc zmieniliśmy zasady – dodaje dyrektor. Zaznacza jednak, że sytuacja będzie wyglądała jeszcze inaczej po rozpoczęciu roku szkolnego. – Do godz. 15 boiska będą zarezerwowane dla uczniów. Na korzystanie z boisk w pozostałych godzinach ogłosimy jawny nabór.

Wnioski trzeba będzie składać na piśmie. Liczymy, że do godz. 19 na obiekcie będzie młodzież, a dopiero potem starsi amatorzy piłki –mówi Kolowca.