Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Studenci z Lublina zbierają w Internecie podpisy pod petycją do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Chodzi o to, żeby podpisał ustawę, która zwiększy im dostęp do zawodu prawnika.
– Wszystko zaczęło się w Lublinie – mówi Grzegorz Maj, absolwent prawa lubelskiego UMCS, działacz Stowarzyszenia Fairplay i sejmowy ekspert w sprawie nowych zapisów o zawodzie adwokata, notariusza i radcy. – To głównie studenci z Lublina przysyłali setki pytań do posłów i dziesiątki petycji w sprawie nowej ustawy. To w auli UMCS zorganizowaliśmy dwa lata temu pierwszą w kraju konferencję na temat przyszłości zawodów prawniczych.
Młodym ludziom z Parlamentu Studentów RP udało się po trzech latach uporu wywalczyć sukces. Wejście w życie nowej ustawy doprowadziłoby do powiększenia o kilkadziesiąt tysięcy liczebność zawodów prawniczych i poprawiło dostępność usług. A tym samym obniżyło ich cenę.
– Chcemy odebrać prawnikom zrzeszonym w korporacjach decydujący wpływ na to, kogo i ile osób przyjmą do zawodu – wyjaśnia Grzegorz Maj.
Ustawę uchwalili posłowie a teraz senatorowie. Prezydent ma trzy tygodnie na jej podpisanie. „Staje przed Panem dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy absolwentów prawa, którym bezprawnie odmówiono dostępu do aplikacji prawniczych (...). Młodzi prawnicy, którzy mieli odwagę powiedzieć: nie zgadzamy się na obłudę i nepotyzm. Nie bierzemy w tym udziału. Nie zgadzamy się na złe prawo (...)”. To fragment petycji, którą można przeczytać na stronie www.petycje.pl.
– Podpiszemy się pod petycją i zadbamy o to, żeby zrobiło to jak najwięcej osób – zapowiada Marcin Pastuszko, szef samorządu studentów prawa na UMCS.
Według statystyk, Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym co najmniej połowa skazanych w pierwszej instancji pozbawiona była pomocy adwokata. Rocznie dotyczy to ok. 150 tysięcy osób (według badań Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka). Polska jest jedynym krajem europejskim, w którym sądy rejonowe w małych miejscowościach mają więcej sędziów niż praktykuje w nich adwokatów.
Młodym ludziom z Parlamentu Studentów RP udało się po trzech latach uporu wywalczyć sukces. Wejście w życie nowej ustawy doprowadziłoby do powiększenia o kilkadziesiąt tysięcy liczebność zawodów prawniczych i poprawiło dostępność usług. A tym samym obniżyło ich cenę.
– Chcemy odebrać prawnikom zrzeszonym w korporacjach decydujący wpływ na to, kogo i ile osób przyjmą do zawodu – wyjaśnia Grzegorz Maj.
Ustawę uchwalili posłowie a teraz senatorowie. Prezydent ma trzy tygodnie na jej podpisanie. „Staje przed Panem dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy absolwentów prawa, którym bezprawnie odmówiono dostępu do aplikacji prawniczych (...). Młodzi prawnicy, którzy mieli odwagę powiedzieć: nie zgadzamy się na obłudę i nepotyzm. Nie bierzemy w tym udziału. Nie zgadzamy się na złe prawo (...)”. To fragment petycji, którą można przeczytać na stronie www.petycje.pl.
– Podpiszemy się pod petycją i zadbamy o to, żeby zrobiło to jak najwięcej osób – zapowiada Marcin Pastuszko, szef samorządu studentów prawa na UMCS.
Według statystyk, Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym co najmniej połowa skazanych w pierwszej instancji pozbawiona była pomocy adwokata. Rocznie dotyczy to ok. 150 tysięcy osób (według badań Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka). Polska jest jedynym krajem europejskim, w którym sądy rejonowe w małych miejscowościach mają więcej sędziów niż praktykuje w nich adwokatów.
