Przy cmentarzu na Majdanku nie będzie spopielarni

Firma Styks od lat zabiegała w Ratuszu o zgodę na postawienie spopielarni. Planom przedsiębiorców sprzeciwiały się m.in. środowiska byłych więźniów hitlerowskiego obozu i władze miasta.

Prezydent nie miał jednak formalnych podstaw do odmowy. We wrześniu wydał więc korzystną dla Styksu decyzję. Ta została zaskarżona przez Państwowe Muzeum na Majdanku i resort kultury. Zamiast bezczynnie czekać na odwołanie, radni przyjęli nowy plan. Teraz nie może być mowy o pozwoleniu na inwestycję Styksu, bo byłaby ona niezgodna z planem.

– Nie zgadzamy się na spopielarnię na Majdanku – kwituje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. – Taki obiekt powinien powstać, ale w innym miejscu. Możliwe, że w pobliżu planowanego cmentarza przy ul. Poligonowej.

Czwartkowa dyskusja nad planem dla Majdanka wzbudziła spore emocje. Na sali obrad pojawili się mieszkańcy okolic. ul. Wyzwolenia. Nie zgadzali się na powiększenie cmentarza.

– Obawiamy się skażenia wody podziemnej – tłumaczył Janusz Frąk, jeden z protestujących. – Poza tym z naszych domów słychać ceremonie pogrzebowe. Po rozbudowie będzie się tam odbywało ok. 1500 pochówków rocznie. To daje 8 do 10 ceremonii dziennie.

Zdaniem prezydenta, mieszkańcy nie powinni mieć powodów do obaw.

– Wspólnie z sanepidem wykonaliśmy badania, z których wynika, że czystość wód nie jest zagrożona – zapewnia Żuk. – Cały czas prowadzimy monitoring. Teren zostanie oddzielony od budynków mieszkalnych obszerną strefą zieleni. Musimy zabezpieczyć możliwość pochówków na Majdanku.

Dalszej rozbudowy w tym miejscu już nie będzie, bo nie mamy niezbędnych gruntów.

W ramach najbliższego poszerzenia cmentarza powstaną również nowe drogi. Ul. Grygowej i Dekutowskiego mają być przedłużone do ul. Wyzwolenia. Powstanie tam nowe wejście na cmentarz. W pobliżu ulokowane zostanie również kolumbarium.

W sprawie planu zagospodarowania dla Majdanka, zgłoszono 122 uwagi. Radni musieli je wszystkie przegłosować. W poprzedzającej głosowanie debacie pojawiły się również głosy, by zamiast rozbudowywać nekropolię na Majdanku, zainwestować w nowy cmentarz przy ul. Poligonowej. Obecnie

Ratusz szykuje się do rozbudowy dróg w tym rejonie. Prezydent przekonywał jednak, że o szybkiej budowie samego cmentarza nie może być mowy. Formalne przygotowania zajmą 3-4 lata. Poza tym miasto ma tylko kilka procent gruntów, niezbędnych do przeprowadzenia inwestycji. Wszystkie koszty związane z budową nowego cmentarza szacowane są na kilkadziesiąt milionów złotych.