Radni za plakatowym chaosem czy czystym Lublinem?

Głosowanie dotyczyć ma propozycji zgłoszonej przez klub Wspólny Lublin, by reklamy wyborcze obłożyć maksymalną stawką opłaty za tzw. zajęcie pasa drogowego, czyli 10 zł za mkw. na dobę. Obecnie jest to złotówka. - Jesteśmy na etapie wypracowanie wspólnego stanowiska w ramach klubu PO. Jestem jednak orędowniczką takiego zapisu i będą namawiać koleżanki i kolegów do poparcia tego rodzaju rozwiązań. Już w 2011 roku przygotowaliśmy podobny projekt, ale wówczas nie został uchwalony - mówi Beata Stepaniuk z Platformy Obywatelskiej. - Byliśmy inicjatorami tej propozycji. W mojej opinii dobry samorządowiec musi być z ludźmi przez całą kadencję, a nie tylko raz na cztery lata kolportować swój wizerunek w przestrzeni publicznej. Poza tym plakaty wyborcze szpecą nasze miasta. Mieszkańcy Lublina także nie akceptują ich ogromnej liczby - mówi Marcin Nowak z klubu "Wspólny Lublin”. 13 lutego Rada Miasta głosować ma też nad projektem stanowiska wzywającego prezydenta do podjęcia próby całkowitego zablokowania takiej formy przedwyborczej reklamy. Klub Wspólny Lublin chce, by prezydent wystąpił do jednostki odpowiedzialnej za drogi (Zarządu Dróg i Mostów), właściciela słupów trakcji trolejbusowej (MPK Lublin) i właściciela latarń (PGE Dystrybucja), by w ogóle nie zgadzały się na umieszczanie reklam wyborczych. Rzeczniczka prezydenta już zapowiedziała, że taka prośba zostanie skierowana. Przy czym na reakcję urzędników od dróg i na MPK prezydent ma wpływ, a na właściciela latarń już nie. Okazje do plakatowania W tym roku zacznie się wyborczy maraton. Wiosną czekają nas wybory do Parlamentu Europejskiego. Jesienią do samorządu. W przyszłym roku będziemy wybierać posłów, senatorów i prezydenta Rzeczypospolitej.