Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

19 stycznia 2006 r.
15:50
Edytuj ten wpis

Elf

0 0 A A

Pod koniec ubiegłego roku w Rosji przeprowadzono ankietę. Pytanie było tylko jedno: "Z czym kojarzy ci się Polska?” Odpowiedzi były zaskakujące. 98 proc. Rosjan odpowiedziało, że z... Anną German. O Lechu Wałęsie, dla porównania, wspomniało niecałe 8 proc. pytanych

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Anna German była gwiazdą już w Związku Radzieckim, a swoją popularnością dorównywała największym sławom tamtejszej sceny. Ale i dziś w Rosji, kiedy mało kto pamięta, kto to była Ałła Pugaczowa, wydawane są płyty Anny German. Jej głos wciąż rozbrzmiewa w wielu rozgłośniach radiowych. Ba, urządzane są nawet koncerty poświęcone jej pamięci.
Trzy lata temu odsłonięto w Moskwie tablicę na Placu Gwiazd z nazwiskiem Anny German. To pierwszy przypadek, by w ten sposób uhonorowano jakiegokolwiek zagranicznego artystę.
- To było wzruszające, niezapomniane przeżycie - wspomina Zbigniew Tucholski, małżonek Anny German. - Przemawiał nasz ambasador w Moskwie, Stefan Meller, pełniący obecnie obowiązki ministra spraw zagranicznych RP. Na uroczystej gali wystąpiło ok. 40 wykonawców.
Geologia
Rodzice piosenkarki jeszcze przed wojną trafili do dalekiego Urgencza w Uzbekistanie. "Bilet” zapewnił im Stalin, bo to na jego rozkaz zostali tam deportowani w czasie wielkich czystek. Dziesięć lat zsyłki przyniosło łzy, cierpienia i udrękę, ale też i córkę, która przyszła na świat 14 lutego; niemal dokładnie 70 lat temu.
Rodzina wróciła do kraju już bez ojca, którego dosięgło "zbrojne ramię partii”. Po krótkiej tułaczce trafili wreszcie do Wrocławia, gdzie po maturze Anna rozpoczęła studia na Wydziale... Geologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Na szczęście szybko zaczęła śpiewać.
Koledzy nakłonili ją do występów w studenckim teatrzyku "Kalambur”. A kiedy Janeczka Wilk, koleżanka Anny, znalazła w prasie anons o przesłuchaniach młodych piosenkarzy, natychmiast zabrała się do pracy. Po namowach, rozmowach i perswazjach Anna German wreszcie się zgodziła.
Wynik? Studentka geologii wygrała i wkrótce ruszyła, razem z ekipą estradową, do świetlic, sal szkolnych, domów kultury, a czasem nawet do remiz strażackich.
Wielka kariera
Niebawem Estrada Wrocławska wystąpiła do Ministerstwa Kultury i Sztuki o przyznanie Annie German uprawnień zawodowego artysty, poprzedzonych egzaminem przed komisją. W tejże komisji był Aleksander Bardini, Hanka Bielicka, Ludwik Sempoliński, Kazimierz Rudzki, Krzysztof "Komeda” Trzciński. Po egzaminie przemówił przewodniczący komisji: "Proszę nam darować, że zmusiliśmy panią do zaśpiewania wszystkich zgłoszonych piosenek, ale korzystaliśmy z okazji. W ten sposób udało nam się być na wspaniałym koncercie. I to bezpłatnie”.
Kariera German nabrała rozpędu. Zdobywa drugą nagrodę w Sopocie. W Olsztynie, podczas Ogólnopolskiego Festiwalu Zespołów Estradowych, jest już pierwsza. A na Krajowym Festiwalu Piosenki w Opolu śpiewała "Tańczące Eurydyki”. To jest jej pierwszy przebój.
Mało tego, bo Polka występuje też w 1969 r. na festiwalu w San Remo, który miał zapoczątkować serię koncertów we Włoszech.
Wypadek
Niestety, w sierpniu tego roku piosenkarka omal nie ginie w wypadku na włoskiej szosie. Wypadek na ponad dwa lata wyłącza ją z życia estradowego. Ale German nie rezygnuje: z piosenek skomponowanych w czasie rekonwalescencji powstaje potem album pt. "Człowieczy los”.
Jesienią 1980 roku Anna German odbyła długie tournée po Australii. Był to, niestety, jej ostatni publiczny występ. Po powrocie do Polski dała znać o sobie choroba, która okazała się nieuleczalna.
- Byłem jedną z tych osób, które spędziły z Anną German cały dzień na dwa dni przed jej śmiercią - wspomina Marek Smalec, członek stołecznego zboru Kościoła Adwentystów. - To było moje pierwsze i jedyne spotkanie z Anną. Wcześniej znałem ją tylko z plakatów, płyt i telewizji, a spotkałem człowieka cierpiącego, bardzo chorego, ale pełnego pogody i nadziei.
Wtedy też Anna German nagrywała swoje ostatnie kompozycje: Psalmy. Bez partytury, bez muzyków. Tylko na taśmę magnetofonową w domowym zaciszu.
- Byłem niezwykle wzruszony, kiedy słuchałem Psalmu 19 w jej wykonaniu - wspomina Smalec. - Śpiewała "Panie uzdrów mnie...” a potem, w kolejnych słowach... "ale niech się dzieje Twoja wola...”
Anna German zmarła 26 sierpnia 1982 roku.
Nie piła i nie paliła
- To był największy elf świata - wspomina ja Jerzy Ficowski, tekściarz. - Nie znała chyba zawiści, nie próbowała nikogo zdominować. Nawet swój wzrost, a miała 181 cm, traktowała wstydliwie; jako rodzaj nietaktu. Wszyscy kochaliśmy się w niej platonicznie.
O German często mówiono jak o dziwaczce, na co wpływ mogło mieć jej protestanckie wychowanie: nie paliła papierosów, nie piła, a w czasie bankietów spełniała toasty, ale kieliszek odstawiała nietknięty.
- Obie miałyśmy ten sam kompleks: wzrostu - śmieje się Sława Przybylska, piosenkarka: Ja małego, Ania wielkiego.
Ale najwięcej wspomnień zachował mąż, Zbigniew Tucholski. - Poznałem ją jako młody asystent na delegacji służbowej we Wrocławiu. Korzystając z wolnej chwili poszedłem na pływalnię. Zastanawiałem się komu powierzyć moją starą delbanę (zegarek męski) i ciuchy pod opiekę. Wtedy spostrzegłem młodziutką studentkę w czerwonej spódniczce, z książką w ręku. Na obrzeżach basenu rozłożyła koc, usiadła na nim i zaczęła czytać. Uznałem ją godną powierzenia moich rzeczy.
Ta wizyta na basenie skończyła się małżeństwem, które miało dwa najważniejsze wydarzenia: powrót Anny na estradę po wypadku i narodziny syna Zbyszka. - Ma metr dziewięćdziesiąt sześć wzrostu - opowiada Tucholski. - Studiuje na uniwersytecie na Wydziale Historii, w Instytucie Informacji Naukowej Studiów Biologicznych. Powinien skończyć studia w przyszłym roku. A ja skończyłem właśnie wspomnienia o Annie.
Wspomnienia
Książka jest już gotowa. Czeka na wydawcę, ale ukaże się jeszcze w tym roku. A tymczasem... - Skontaktowała się z nami Telewizja Rosyjska, która zapowiedziała swój przyjazd do Polski, aby zrealizować film dokumentalny o żonie.
Rosjanie chcą go pokazać na początku lutego, w 70 rocznicę urodzin Anny German.

Pozostałe informacje

Próbowała przemycić półszlachetne kamienie. Miały być ozdobą akwarium

Próbowała przemycić półszlachetne kamienie. Miały być ozdobą akwarium

Podróżna tłumaczyła, że to zwyczajne kamienie ozdobne, które miały wypełnić jej akwarium. W Terespolu udaremniono przemyt 8 kg Czaroitu.

Zawodniczki Cementu-Gryfa Chełm wróciły z mistrzostw Polski z medalami

Zawodniczki Cementu-Gryfa Chełm wróciły z mistrzostw Polski z medalami

Zmagania toczyły się w kategorii U 20 i U 23. Na najwyższym stopniu podium stanęły Alicja Nowosad, Olga Padoshyk i Daniela Tkaczuk. Natomiast wicemistrzyniami kraju zostały Wiktoria Kamela i Marta Gajowniczek

Za nami już kolejny festiwal 3k6!
Wideo
film

Za nami już kolejny festiwal 3k6!

Gracze z całej Polski i nie tylko, w ubiegły weekend zjechali się do Lublina, aby wspólnie rywalizować!

Rodzina w komplecie! Pisklęta wróciły do gniazda sokołów
Wideo
film

Rodzina w komplecie! Pisklęta wróciły do gniazda sokołów

Nadszedł ten dzień, na który czekali wszyscy obserwatorzy ptasiej telenoweli z komina elektrociepłowni Wrotków. Do gniazda wróciły odchowane przez sokolnika pisklęta.

Bitwa o Europę nabiera tempa - czy Mirosław Piotrowski ma szansę  na mandat?
Dzień Wschodzi
film

Bitwa o Europę nabiera tempa - czy Mirosław Piotrowski ma szansę na mandat?

Opadł bitewny kurz walki o samorządy, a na horyzoncie kolejna bitwa. Tym razem o miejsca w parlamencie europejskim. Po przerwie do Brukseli chce wrócić prof. Mirosław Piotrowski. Był już europosłem przez 3 kadencje z poparcia Ligi Polskich Rodzin oraz Prawa i Sprawiedliwości. Tym razem kandyduje z listy Konfederacji. Z jakimi szansami na sukces? Zapraszamy do obejrzenia.

Za nami druga kolejka Piłkarskiej Amatorskiej Branżowej Ligi Orlikowej w Świdniku

Za nami druga kolejka Piłkarskiej Amatorskiej Branżowej Ligi Orlikowej w Świdniku

Zwycięstwa odniosły Ekolodzy Eco-World, Kelnerzy MTS Akapelka i Piekarze Adampol Team

Gnojowica pod domem wójta Dorohuska

Gnojowica pod domem wójta Dorohuska

Wczoraj rolnicy przed domem wójta Dorohuska Wojciecha Sawy wylali gnojówkę i podpalili opony. Był to odwet za rozwiązanie protestu na granicy.

Rafał Zwolak: Pogodzimy Zamość, bo moją partią są ludzie
Wybory 2024

Rafał Zwolak: Pogodzimy Zamość, bo moją partią są ludzie

W pierwszej turze wyborów jego przewaga nad urzędującym prezydentem sięgnęła 2854 głosów. W drugiej była jeszcze większa. Różnica wyniosła 6035 głosów. O nocy wyborczej, planach na przyszłość, również kadrowych i jego konkurencie rozmawiamy z Rafałem Zwolakiem, zwycięzcą wyborów prezydenckich w Zamościu.

GIS ostrzega: tej mąki lepiej nie kupuj

GIS ostrzega: tej mąki lepiej nie kupuj

Główny Inspektorat Sanitarny wycofał niektóre partie mąki migdałowej. Wszystko przez nadmiar aflatoksyn

Bogdanka LUK znowu lepsza od Trefla, europejskie puchary w Lublinie!

Bogdanka LUK znowu lepsza od Trefla, europejskie puchary w Lublinie!

W spotkaniu rewanżowym o piąte miejsce Bogdanka LUK Lublin pokonała Trefl Gdańsk 3:1. Tym samym w przyszłym sezonie będzie reprezentować nasz kraj w Pucharze Challenge.

Jazz w DDK Węglin. Marek Pospieszalski solo
27 kwietnia 2024, 20:00

Jazz w DDK Węglin. Marek Pospieszalski solo

Zapraszamy na kolejny koncert z cyklu Peryferia. Tym razem wystąpi wystąpi saksofonista Marek Pospieszalski. Wydarzenie odbędzie się w sobotę 27 kwietnia o godzinie 20.00.

Lubelski wieczór w Zgrzycie
27 kwietnia 2024, 20:00

Lubelski wieczór w Zgrzycie

W najbliższą sobotę w Fabryce Kultury Zgrzyt zobaczymy, co ciekawego dzieje się na lubelskiej scenie rockowo – metalowej. Zagrają dwie lubelskie kapele: Slave Keeper i Last Jump oraz gościnnie Iron Head.

Młodzi Raperzy i Raperki poszukiwani

Młodzi Raperzy i Raperki poszukiwani

Tworzysz muzykę a w Twoich żyłach płynie rap? Warsztaty Kultury zapraszają do udziału w konkursie

Przed nami kolejna zimna noc. IMGW wydaje alert dla Lubelszczyzny

Przed nami kolejna zimna noc. IMGW wydaje alert dla Lubelszczyzny

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje alerty meteorologiczne dla całej Polski. Przymrozki nie ominą także województwa lubelskiego.

Strzelał z wiatrówki i rzucał kamieniami

Strzelał z wiatrówki i rzucał kamieniami

Najbliższe 3 miesiące w policyjnym areszcie spędzi 37-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego, który groził śmiercią swoim sąsiadom, strzelał z wiatrówki i rzucał kamieniami w dzieci. Za popełnione czyny grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium