Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

1 lutego 2007 r.
18:16
Edytuj ten wpis

Klątwa wisi w powietrzu

0 0 A A

ROZMOWA z Romualdem i Jerzym Makowskim, synami Jerzego Makowskiego, ostatniego właściciela Starego Teatru w Lublinie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Nie chcemy odwetu za krzywdę wyrządzoną teatrowi, którzy zbudowała nasza rodzina. Ale z imienia i nazwiska napiętnujemy wszystkich, którzy od 1944 roku zaczęli go niszczyć i doprowadzili do kompletnej ruiny - mówią twardo młodzi Makowscy. To jest testament, który zostawił im ukochany ojciec!
• Panowie, czy chodzi o wendettę?
Jerzy Makowski - Wendetta to krwawa zemsta za krzywdę wyrządzoną jednemu z członków rodu. Tu nie chodzi o odwet. Ale Staremu Teatrowi, zwanemu przez lata Teatrem Makowskich stała się krzywda. Wyrządzanie tej krzywdy zaczęło się w 1944 roku i trwa do dziś.
Romuald Makowski - Proszę zaznaczyć, że to jest opinia synów Jerzego Makowskiego, który nigdy nie pogodził się z zabraniem teatru naszej rodzinie.
• Jak to było?
R.M. - Po wojnie w teatrze władza ludowa ulokowała kino Staromiejskie. Budynek był własnością trzech braci, w tym naszego ojca Jerzego. Dwóch odsprzedało swoje części skarbowi państwa. Ojciec nigdy na to się nie zgodził. Nie przyjął pieniędzy, do końca uważał się za ostatniego właściciela.
• Dlaczego?
J.M. - To jest sprawa honoru. Ojciec uważał, że skoro w naszych rękach teatr był przez kilka pokoleń, a w czasach PRL-u budynek brutalnie zniszczono, to zabranie go nam na zawsze było przejawem zdziczenia obyczajów. Ojciec do końca życia nie mógł tego przeboleć. Umarł 10 stycznia 2003 roku. Porządkował archiwum, czyli resztki tego, co zostało po dawnej świetności. Przeglądał notatki, fotografie, listy. Zaprosił mnie na lampkę wina i powiedział, że boli go serce.
• Czemu?
R.M. - Nie wytrzymał tego, że budynek teatru się rozpadał. Bo przecież wybito w nim okna, spalono wnętrze, była tam melina pijacka. W tym budynku, gdzie grała Helena Modrzejewska!
J.M. - Opowiadał nam, jak na kolana sadzał go Adolf Dymsza. i o tym, że w garderobach, jak skarbu, dotykał sukni, w której grała Modrzejewska.
• Serce nie wytrzymało?
R.M. - Pękło. Mama znalazła go rano martwego.
• A wy panowie, czego nie możecie najbardziej przeboleć?
J.M. - Bezwzględności ludzi, którzy z premedytacją podejmowali decyzje o niszczeniu budynku.
R.M. - Do 1939 roku teatr zachował się nienaruszony. Nawet Niemcy go zostawili w spokoju. Dopiero w 1944 roku z Domu Żołnierza przyszedł rozkaz do naszego dziadka: "Nie masz pan prawa dysponować pomieszczeniem teatralnem”. Dojdziemy, kto podpisał rozkaz.
• Co było dalej?
J.M. - W naszym teatrze powstało pierwsze na ziemiach polskich kino, zwane Paryskim Teatrem Optycznym. Więc po wojnie władza urządziła tam kino. Ale najgorsze przyszło w latach sześćdziesiątych.
R.M. - Tak. Wojewódzki Zarząd Kin rozpoczął remont pod okiem konserwatora zabytków, którym był Henryk Gawarecki, autor książek o starym Lublinie. Wiemy, kto był wówczas kierownikiem tego nieszczęsnego zarządu kin. Przeniesiono wówczas kabinę z projektorami piętro wyżej, skuto łuk sceny, zaniszczono bezcenne freski, wyburzono ścianę w garderobach na których zachowały się autografy największych aktorów tamtego czasu. Ale to jeszcze nie koniec tragedii.
J.M. - Dziadka zabrało UB. Pod kino podjechały wywrotki. Do pomieszczeń na zapleczu, gdzie mieściło się archiwum teatru, w którym Julia Makowska utworzyła zaczątek pierwszego w Polsce muzeum teatralnego, weszli robotnicy w kufajkach i buciorach. Zaczęli wyrzucać na bruk portrety aktorów, fotografie, listy aktorów, pamiętniki, elementy secenografii, kostiumy, meble.
• Skarby polskiej kultury.
R.M. - I trafił je szlag. Rozleciały się w drobny mak. Przez kilka dni znajomi znosili do domu okruchy z tego pobojowiska. Przestrzelony portret, kalendarze z 1830 roku, książki, zdjęcia. I pan się dziwi, że ojciec nigdy tego władzy ludowej nie wybaczył?
J.M. - Nie możemy pojąć tego, że potem Zarząd kin zostawił budynek na pastwę losu. Odcięli prąd, wyrwali kable, zostawili ruinę. A potem przez lata władze Lublina patrzyły na to z zimną obojętnością. Pamiętam, jak z ojcem zabijaliśmy drzwi, wstawialiśmy okna. W teatrze był melina. Potem ktoś go podpalił i spłonęła część zabytkowej widowni. Zaczęła się agonia, która trwała do 1994 roku, kiedy państwo oddało teatr za symboliczną złotówkę Fundacji Galeria na Prowincji. Teatr umierał dalej. Przeciekał dach, wilgoć zniszczyła mocowanie unikalnego sklepienia. Cud, że teatr nie zwalił się do środka.
R.M. - Teraz dowiadujemy się, że Sejm znalazł pieniądze na remont Teatru Makowskich, najstarszego po Teatrze Starym w Krakowie budynku teatralnego w Polsce. Jak znalazły się pieniądze, to znaleźli się wybawcy teatru. Prześcigają się w pomysłach, jak na tym teatrze po odbudowie zarobić. A nas nikt nie pyta o zdanie. O wiedzę na temat historii tego teatru. Nikogo nie obchodzi, że to był nasz teatr. Że go nam zabrano, zniszczono. Ojciec powtarzał: to jest hańba. Wtedy opowiadał też o klątwie.
• Jakiej?
J.M. - Łukasz Rodakiewicz zbudował teatr w 1822 roku na działce podarowanej przez Kaspra Drewnowskiego. Według legendy przekazywanej, pod fundamentami teatru kryją się katakumby klasztoru szarytek. Kto je naruszy, tego zabije klątwa. Dlatego Rodakiewicz zamknął podziemia. Ojciec powtarzał nam, że kto rozkopie te podziemia, naruszając architekturę budynku, obudzi tą klątwę.
• Chcecie straszyć tych, co teraz chcą teatr odbudować?
- J.M. i R.M. - Nie chcemy zemsty, ale zrobimy wszystko, by z imienia i nazwiska napiętnować tych, co po kolei skrzywdzili teatr. Protestujemy przeciwko pomijaniu naszej rodziny w decydowaniu o tym, co dalej ze Starym Teatrem. To jest nadal Teatr Makowskich. I takie imię po odbudowie mu się należy.

Rozmawiał: Waldemar Sulisz

Pozostałe informacje

Wrotki nie ma, Czart wysiaduje jaja. Co z sokołami na kominie elektrociepłowni?

Wrotki nie ma, Czart wysiaduje jaja. Co z sokołami na kominie elektrociepłowni?

Teoretycznie jutro ma się wykluć pierwsze jajo z lęgu Wrotki i Czarta mieszkających na kominie lubelskiej elektrociepłowni. Jednak obserwatorzy niepokoją się nieobecnością Wrotki. Gdzie jest sokolica?

American Corner UMCS oficjalnie otwarte
ZDJĘCIA
galeria

American Corner UMCS oficjalnie otwarte

W poniedziałek w hali widowiskowej ACK ,, Chatka Żaka” odbyła się uroczysta gala otwarcia Amerykańskiego Centrum Edukacji i Biznesu UMCS, w której wziął udział Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce

Razer BlackShark V2 Pro: Słuchawki dla PlayStation i Xbox

Razer BlackShark V2 Pro: Słuchawki dla PlayStation i Xbox

Wersja na PC jest już całkiem dobrze znana. Teraz Razer przygotował słuchawki Razer BlackShark V2 Pro dla graczy konsolowych z profilami dźwiękowymi dostosowanymi do takich gier jak Apex Legends, Call of Duty i Fortnite.

Jak Polacy dbają o higienę po COVID-19?

Jak Polacy dbają o higienę po COVID-19?

Ludzie myli i dezynfekowali ręce tak często podczas pandemii COVID-19, że powszechnym problemem w 2021 roku były niedobory żelów dezynfekujących, czy ręczników papierowych. Cały ten nacisk wywierany na mycie rąk nie był jednak wyssany z palca. Nauka jednoznacznie dowodzi, że częste mycie rąk zmniejsza ryzyko różnych chorób. Jest to łatwy w praktykowaniu i skuteczny nawyk, który pozwala zadbać o higienę osobistą. Jednak czy obecnie Polacy dbają o higienę rąk w równie skrupulatny sposób? Możemy z pewnością stwierdzić, że jednym z pozytywnych następstw pandemii jest wzrost świadomości społeczeństwa w tej kwestii. Oto więcej informacji i danych statystycznych w tym temacie.

Budynek urzędu miasta do rozbiórki

Budynek urzędu miasta do rozbiórki

Stojące przy ulicy Leszczyńskiego 20 i 22 stare budynki należące do miasta zostały przeznaczone do rozbiórki. Kiedyś mieścił się tam wydział administracji lubelskiego urzędu miasta.

Dlaczego w te wakacje warto postawić na Mazury?

Dlaczego w te wakacje warto postawić na Mazury?

Marzysz o wymarzonym wypoczynku, który połączy relaksujący pobyt w otoczeniu przyrody z niezapomnianymi wrażeniami dla całej rodziny? Odpowiedzią na Twoje pragnienia jest niezwykłe miasto Giżycko na Mazurach. Aby przeżyć niepowtarzalne chwile w tym malowniczym regionie, zarezerwuj nocleg w jednym z najlepiej ocenianych hoteli - St. Bruno.

O włos od tragedii. Policjanci uratowali życie niedoszłemu samobójcy

O włos od tragedii. Policjanci uratowali życie niedoszłemu samobójcy

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło wczoraj na jednej z dzielnic Lublina. Mężczyzna spacerował po dachu budynku i groził że targnie się na własne życie.

Wideodomofon w domu – przekonaj się, dlaczego warto go mieć!

Wideodomofon w domu – przekonaj się, dlaczego warto go mieć!

Wszyscy pragną czuć się bezpiecznie w czterech ścianach swojego domu czy mieszkania. Nic więc dziwnego, że wiele osób inwestuje w dodatkowe zabezpieczenia swoich posesji. Wśród najczęściej stosowanych urządzeń, prawdziwy prym wiedzie wideodomofon.

Naturalne sposoby na to, by zachować stan swojej jamy ustnej w znakomitej formie!

Naturalne sposoby na to, by zachować stan swojej jamy ustnej w znakomitej formie!

Uśmiech stanowi wizytówkę niemal każdego człowieka. To właśnie dzięki niemu jesteśmy w stanie wyrażać emocje takie jak radość czy szczęście. Co więcej, zdrowy uśmiech uznawany jest za naprawdę atrakcyjny element ludzkiego wyglądu.

Noga z gazu. Policjanci będą sprawdzać prędkość na drogach

Noga z gazu. Policjanci będą sprawdzać prędkość na drogach

Z okazji Europejskiego Dnia Kontroli Prędkości, policjanci z lubelskiej drogówki będą zwracać szczególną uwagę na kierowców, którzy mają tzw. „ciężką nogę” i szaleją za kierownicą.

Wieczór z muzyką Led Zeppelin w Zgrzycie
19 kwietnia 2024, 20:00

Wieczór z muzyką Led Zeppelin w Zgrzycie

W piątek (19 kwietnia) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt odbędzie się koncert zespołu Zeppelinians, który jest obecnie uznawany za jeden z najlepszych cover bandów Led Zeppelin w Europie.

Przełomowy moment budowy mostu. Rusza montaż ogromnych belek pod przęsła
galeria

Przełomowy moment budowy mostu. Rusza montaż ogromnych belek pod przęsła

Budowa mostu w Białej Podlaskiej wkracza na kluczowy etap. Rozpoczyna się montaż belek o łącznej masie setek ton.

Nie zauważyła znaku STOP i doprowadziła do wypadku

Nie zauważyła znaku STOP i doprowadziła do wypadku

Nieustąpienie pierwszeństwa było przyczyną groźnie wyglądającego wypadku w powiecie tomaszowskim. W wyniku zderzenia do szpitala trafiły 3 osoby.

Czy w Zamościu będzie zmiana prezydenta?
Dzień Wschodzi
film

Czy w Zamościu będzie zmiana prezydenta?

Pasjonujący pojedynek wyborczy w Zamościu. Mieszkańcy stają przed decyzją — czy prezydent Andrzej Wnuk zdobędzie kolejną kadencję? Znalazł się w mało komfortowej sytuacji po pierwszej turze wyborów, gdzie uzyskał niewiele ponad 26% głosów, przegrywając z głównym rywalem, który zdobył ponad 39%.

Napad na lombard. Policja poszukuje sprawców

Napad na lombard. Policja poszukuje sprawców

W poniedziałkowy wieczór doszło do napadu na jeden z biłgorajskich lombardów. Policja szuka sprawców.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!