Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

30 lipca 2016 r.
10:10

Parkour, freerunning i zasada tysiąca skoków. Rozmowa z Damianem "Kendo" Grabowskim

40 0 A A
Damian “Kendo” Grabowski (fot. archiwum prywatne)
Damian “Kendo” Grabowski (fot. archiwum prywatne)

Parkour jest jedną z dyscyplin sportów ekstremalnych, która w ostatnich latach zyskała na ogromnej popularności. Pod Centrum Kultury w Lublinie, co roku w trakcie wakacji w ramach Centralnego Placu Zabaw chłopaki z ekipy Parkour Lublin organizują dla wszystkich chętnych warsztaty i treningi.

Artykuł otwarty

Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę

Artykuł otwarty
AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Spotkałam się z dwoma określeniami: parkour i freerun. Czym te dyscypliny różnią się od siebie?

Damian „Kendo” Grabowski: ​- Parkour jest dyscypliną, w której przy użyciu własnego ciała i w jak najbardziej efektywny sposób, czyli jak najszybciej, przy jak najmniejszym wykorzystaniu energii i ilości ruchów dostajemy się w jakieś miejsce. Jakbym miał dobiec, załóżmy z Centrum Kultury gdzieś na Stare Miasto, to biegłbym jak najszybciej i jeżeli moja droga prowadziłaby po chodniku ­ biegłbym po chodniku. Jeżeli napotkałbym jakieś przeszkody to starałbym się je przeskoczyć, albo “zrobić” je jak najszybciej.

Parkour to czysty bieg. Biegniesz i się nie zatrzymujesz. Natomiast freerunning to dodawanie czegoś od siebie ­ jakieś ewolucje, salta. Tak jak można zobaczyć pod CK, chłopaki trenują różne rodzaje salt w przód i w tył. Istnieje sporo możliwości ruchu. Problem polega na efektownym przemieszczaniu. Efektywnie, to znaczy jak najszybciej a efektownie ­ jak najfajniej. Do tych ruchów podstawowych parkourowych dodaje się przeróżne akrobacje tak, żeby to wyglądało jak najfajniej i to jest w pewnym sensie wyrażanie siebie.

Zdarzyło ci się właśnie w taki sposób przemieszczać przez miasto?

- Jeżeli jestem na mieście to często mi się zdarza gdzieś coś przeskoczyć. Na przykład idę na autobus, przeskoczę barierkę, nie chce mi się iść naokoło to staram się sobie skrócić drogę. Nie zawsze jest to możliwe, bo na przykład mam ciężki plecak, ale w miarę możliwości staram się zawsze jakoś te przeszkody po drodze „zaliczyć”.

Czyli parkour dla ciebie to taka trochę wolność poruszania się po mieście?

- ​Każdy postrzega parkour na swój własny sposób. Dla niektórych jest to jeden trening w tygodniu i oderwanie się od codziennych obowiązków ­ hobby. Dla pozostałych, czyli tak jak dla mnie, to jest już taka rzecz, przez której pryzmat postrzegam całe otoczenie i staram się cały czas wplatać go w swoje życie.

Jaki masz staż? Długo zajęło ci przyswojenie podstaw? Skąd w ogóle taka pasja?

Trochę już sobie i skaczę po tych murkach i rurkach. We wrześniu będzie dziewięć lat. Jest taki film, możliwe, że oglądałaś ­ nazywa się Yamakasi. To właśnie ten film mnie zainspirował. Zobaczyłem, że ludzie, aktorzy, bez żadnych kaskaderów, mogą robić takie szalone ewolucje. Po obejrzeniu tego filmu zacząłem trochę szperać w internecie. Sam jeszcze wtedy nie miałem internetu. Pamiętam jak chodziłem do znajomego u mnie na wsi ­ szukałem krótkich filmików pokazowych i zgrywałem sobie z pięć takich filmów na CD czy na DVD i w domu oglądałem je z zapartym tchem. Moje trenowanie na początku wyglądało tak, że podpatrywałem na jakichś filmach w internecie ruchy, bo jeszcze nie znałem żadnych osób, które to trenowały. Oglądałem, wychodziłem gdzieś “na rurki” i próbowałem na zasadzie prób i błędów. Myślę, że takie podstawy zajęły mi do roku czasu. W ogóle to bardzo trudno określić, co jest podstawą, a co jest już zaawansowanym ruchem. Ja cały czas, ćwicząc już 9 lat, uczę się nowych ruchów. Uczę się jak robić je lepiej, płynniej, szybciej. To jest tak, że jeden ruch, który już znam od dawna potrafię jeszcze cały czas dopracowywać i dowiadywać się o nim coraz więcej. 

Pod Centrum Kultury, przez wakacje macie ustawioną konstrukcję ­ przeszkody i rurki. To wasza inicjatywa, wasz projekt, czy może zrobiliście to z pomocą miasta albo CK?

-  ​Te właśnie rurki i to, co można zobaczyć pod Centrum Kultury jest działaniem wspólnym. Właśnie dzięki CK, dzięki Arkadiuszowi Kaźmierakowi, który prężnie działa w CK w dziale impresariatu. On sam również trenuje parkour. Dzięki niemu i z naszym projektem oraz pomocą takie rurki powstały. No i pomogła nam zewnętrzna firma, która zajmuje się stricte takimi rusztowaniami i przeszkodami. Razem udało nam się coś takiego stworzyć i jest to już trzeci rok naszej wspólnej działalności, tutaj na Centralnym Placu Zabaw. Cieszymy się, że tych przeszkód jest coraz więcej, ponieważ te przeszkody, które tutaj widać, są już nasze i właśnie dzięki dobroci CK możemy mieć taki sprzęt i z niego korzystać ­ nie tylko tutaj, ale także na różnych innych wydarzeniach czy piknikach.

Czy przeszkody, które stoją pod Centrum Kultury są przystosowane dla dzieci i początkujących, czy robiliście je bardziej „pod siebie” ? Widziałam, że na wasze warsztaty przychodzi sporo dzieci.

- ​Przeszkody nie są przystosowane do konkretnej grupy wiekowej. Załóżmy, że wyższa skrzynia jest imitacją murka, który można spotkać wszędzie na mieście. Pozwala ona na trenowanie przeskakiwania w naprawdę różny sposób. Dziecko, czy osoba niższa na pewno pokona ją w inny sposób niż osoba wysoka. Wiek tak naprawdę nie ma znaczenia, bardziej liczy się sprawność i sposób w jaki się ktoś przemieszcza. 

A gdybyście mieli poprosić o coś miasto Lublin, jako parkourowcy, to o co byście poprosili?

- ​Na pewno poprosilibyśmy o parkour park.

Czy gdzieś w Polsce istnieje taki park?

- W Polsce powstaje coraz więcej takich miejsc. Parkour parki stoją na przykład w Warszawie i w Gdańsku, swoją drogą w Gdańsku tak świetnie rozwinął się parkour, że tam już jest tych obiektów street workoutowych i parkourowych chyba łącznie czternaście. To całkiem sporo.

Czyli w Lublinie, oprócz tego co zostało przygotowane dla was w sezonie letnim na Centralnym Placu Zabaw nie ma podobnych miejsc?

- ​Niestety, nie mamy nic. Powstały dwa parki do street workoutu, które do parkouru również się nadają, ponieważ tam też będą jakieś rurki, ale nad parkourowymi przeszkodami z prawdziwego zdarzenia (takimi jak boxy, murki itp.), dopiero pracujemy. Współpracujemy z Arkiem Kaźmierakiem i złożyliśmy projekt do budżetu partycypacyjnego. Miejmy nadzieje, że uda się nam coś takiego zbudować.

Co robią parkourowcy kiedy zaczyna się jesień i zima?

- ​W zależności od pogody ­ czasem nawet gdy jest bardzo mroźno i na ulicach nie ma zbyt dużo śniegu to da się skakać. Oczywiście da się skakać również w środku zimy.

Ale to raczej niebezpieczne praktyki, prawda?

- ​Kiedy jest ślisko to każdy skok postrzega się trochę inaczej, a skupia się na innych kwestiach. Na przykład: gdy jest ciepło i sucho, skoki z poziomu krawężnika, na wysokość dwóch metrów nie są jakimś wyzwaniem, a kiedy zaczyna być ślisko to nawet na krawężniku można się wywrócić. Jest raczej czas na szlifowanie technik jeśli chodzi o aktywność na dworze, ale mamy też salkę i prowadzimy akademię dla dzieciaków.

Gdzie prowadzicie taką akademię?

- W lubelskim Domu Żołnierza. Kiedy są wakacje, pracujemy z dzieciakami na Centralnym Placu Zabaw, a w soboty w okresie zimowym mamy zajęcia w Domu Żołnierza dla grup starszych i młodszych i tam organizujemy wspólny czas. Mamy tam rusztowania i materace, więc dajemy jakoś radę.

Czy dziewczyny także trenują parkour ?

- Tak, trenują, jak najbardziej.

Jak wygląda ich obecność na lubelskiej scenie parkourowej?

​- No wiadomo, że kobiety trenują rzadziej. Jest to bardziej męski sport i trzeba włożyć w to bardzo dużo siły fizycznej. Na chwilę obecną w Lublinie jest pięć dziewczyn, które z nami trenują.

Jak sobie radzą?

- Jak dla mnie bardzo dobrze. Zawsze popieram jak ktoś się rusza. Nie musi „latać” nie wiadomo czego, jakichś super ewolucji. Ważne, żeby robił to dla siebie i sprawiało mu to przyjemność. Być może w jakiś sposób pomoże mu to w życiu, a ja zawsze chętnie pomagam dziewczynom i chłopakom w osiągnięciu takiego celu. Mogę jeszcze dodać, że niedługo odbędą się prestiżowe zawody Red Bull: Art of Motion w Grecji. Tam również przygotowano osobne podium dla kobiet. Możesz się przekonać, że poziom kobiet w parkourze jest na prawdę bardzo wysoki.

Świetnie! To znaczy, że płeć piękna nie odstaje wcale od męskiej i radzi sobie na swój sposób. Wspaniale, że dziewczyny otrzymują od Was takie wsparcie.

Czy lubelscy parkourowcy startują w zawodach za granicą, czy staracie się na razie rozwijać tę ideę lokalnie?

- ​Na razie pracujemy lokalnie. Ostatnio zawody parkouru odbyły na Sportivalu [Sportival -­ coroczny festiwal sportów ekstremalnych odbywający się w przestrzeni miejskiej Lublina -­ przyp. red.]. Osobiście mam mieszane uczucia o zawodach. Wychowywałem się w duchu parkour, gdzie nie ma zawodów. Robisz to dla siebie i nie ma żadnej rywalizacji. Wiem też, że chłopaki, którzy startują w takich zawodach traktują to bardzo na luzie, że to jest na zasadzie zabawy. Nikt raczej się nie „spina”, że “muszę wygrać, muszę być lepszy od innych”­ jest to bardziej pewnego rodzaju test dla siebie, czy poradzę sobie z tym co miałem zaplanowane, czy wyjdzie mi to tak jak chciałem. Jedyną sensowną opcją zawodów dla mnie jest Speed Contest (bieg określonym torem i walka jedynie z czasem).

Na koniec: jaką radę dałbyś początkującym parkourowcom?

- Rozgrzewać się, to na pewno. Rozgrzewkę trzeba dostosowywać do treningu jaki będziemy wykonywać. Trzeba poświęcić na nią około 15, 20, a nawet czasem 30 minut. Wiadomo, należy rozgrzać wszystkie stawy. Dzieciom robimy rozgrzewki w formie zabawy na przykład gra w berka i tym podobne. Poza tym trzeba na siebie uważać. Nie można przeceniać własnych możliwości. Rozwój psychiczny musi iść w parze z rozwojem fizycznym. Najpierw trzeba przemyśleć dany skok, żeby móc go odtworzyć w bezpiecznym miejscu. Panuje u nas „zasada tysiąca skoków”, czyli na początku wykonujemy skok z poziomu krawężnika, a później stopniowo “przenosimy” go wyżej, żeby ten zaplanowany zrobić ze stu procentową pewnością.

Dziękuję bardzo za rozmowę! Na pewno odwiedzę Was na treningu na Centralnym Placu Zabaw. 

- ​Dzięki, zapraszamy. Warsztaty parkour odbywają się we wtorki i czwartki w godzinach od 16 do 18.

 

Więcej informacji na wydarzeniu na Facebooku: Warsztaty Parkour/Freerun oraz profilu Parkour Lublin.

Pozostałe informacje

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie
galeria

Złoto Adeli Piskorskiej, dyskwalifikacja Laury Bernat i ciekawy I dzień pływackich MP w Lublinie

W czwartek na Aqua Lublin wystartowały Mistrzostwa Polski w kategorii open i młodzieżowców (19-23 lata). Dla naszych zawodników, to ostatnia szansa, żeby wywalczyć bilet na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Pierwszego dnia AZS UMCS wywalczył cztery medale. Złoto zdobyła chociażby Adela Piskorska.

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

Bogdanka Arka wygrała w Bielsku-Białej. Decydujące starcie o finał w Chełmie

W drugim meczu półfinałowym fazy play-off Bogdanka Arka pokonała na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała. Decydujące spotkanie zostanie rozegrane w sobotę w Chełmie.

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje
28 kwietnia 2024, 20:00

Boskie Buenos. Koncert Dmiana Ukeje

W swoim ostatnim - jak dotąd - scenicznym wcieleniu, Damian Ukeje podzieli się z nami autorską interpretacją muzyki zespołu Maanam. Koncert już w najbliższą niedzielę (28 kwietnia) w Fabryce Kultury Zgrzyt.

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Znowu brak skuteczności i proste błędy. Motor zgubił punkty w meczu z Chrobrym Głogów [zdjęcia, wideo]

Niestety, po raz kolejny można o występie Motoru napisać to samo – niewykorzystane sytuacje i błędy w defensywie. W czwartkowy wieczór drużyna Mateusza Stolarskiego prowadziła z Chrobrym Głogów 1:0, ale musiała się zadowolić remisem.

Polała się krew. I to kilkanaście litrów
Patronat Dziennika Wschodniego
galeria

Polała się krew. I to kilkanaście litrów

Za nami Wampiriada, czyli akcja Niezależnego Zrzeszenia Studentów UMCS i RCKiK. Przez dwa dni, kilkadziesiąt osób honorowo oddało swoją krew.

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego
galeria

Nowa do kolekcji. Srebrna moneta na 100 lat złotego

Narodowy Bank Polski wyemitował srebrne monety, upamiętniające wprowadzenie w 1924 roku waluty odrodzonego państwa polskiego. Setna rocznica złotego w obiegu jest nie lada gratką dla kolekcjonerów. W czwartek stali od wczesnego rana w kolejkach, aby pieniądz kupić.

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz jedynką na lubelskiej liście Lewicy do Europarlamentu. PiS postawi na Kamińskiego czy Czarnka?

Agata Fisz otworzy lubelską listę Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znamy także nazwiska liderów dwóch innych ugrupowań w regionie, które wystawią swoich kandydatów. "Jedynką" Koalicji Obywatelskiej będzie posłanka Marta Wcisło, a Konfederacji były europoseł Mirosław Piotrowski.

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

Krzyż pański z takim synem. Wyzywał matkę, groził, że spali jej dom

To nie była pierwsza taka awantura, ale tym razem matka nie wytrzymała. Wezwała policję do wyrodnego syna. 27-latek został aresztowany.

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Zbigniew Stopa nowym prezesem LW Bogdanka

Od 1 maja nowym prezesa zarządu LW Bogdanka będzie Zbigniew Stopa. Jego zastępcą ds. produkcji zostanie Bartosz Rożnawski, a Sławomir Krenczyk będzie wiceprezesem ds. rozwoju.

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?
Wideo

Kandydaci KO z Lubelskiego. Jedynką Marta Wcisło, dwójką Krzysztof Grabczuk. Kto jeszcze do Europarlamentu?

9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wiemy, już kto będzie kandydował z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 8, obejmującym województwo lubelskie. Czołowych pięć miejsc zajęli obecni parlamentarzyści. Jedynką będzie Marta Wcisło, a dwójką Krzysztof Grabczuk. Na kolejnych pozycjach znaleźli się: Małgorzata Gromadzka, Michał Krawczyk i Krzysztof Bojarski.

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

Bawimy się z „lokomotywami" Funduszy Europejskich

W związku z obchodami 20 rocznicy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie we współpracy z beneficjentami Funduszy Europejskich przygotował szereg atrakcji. Ich kulminacją będą zaplanowane na 10 i 11 maja br. Dni Otwarte Funduszy Europejskich (DOFE). Już teraz zachęcamy jednak do skorzystania z propozycji przygotowanych przez tzw. „Lokomotywy Funduszy Europejskich”.

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Gdzie jest Krzysztof Chabros? Wyjechał z domu rowerem i przepadł

Od poniedziałku nikt z bliskich nie miał z nim kontaktu. Trwają poszukiwania zaginionego 61-latka z gminy Końskowola.

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Spuścił z cysterny już 115 litrów paliwa. I wtedy przyszli SOK-iści

Była informacja, a zaraz po tym błyskawiczna reakcja. Dzięki temu funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei na gorącym uczynku zatrzymali złodzieja paliwa. 59-latek spuścił z cysterny ok. 115 litrów.

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Utrudnienia przy ul. Zawadówka. Rusza przebudowa ulicy

Od dzisiaj (25 kwietnia ) kierowcy w Chełmie muszą baczniej uważać przy ul. Zawadówka w Chełmie. W tym miejscu z uwagi na rozpoczęcie prac związanych z przebudową ulicy spotkają się ze sporymi utrudnieniami.

Mróz chwyci przy ziemi. Tak będzie w sporej części województwa

Mróz chwyci przy ziemi. Tak będzie w sporej części województwa

Przed nami kolejna chłodna, a miejscami nawet mroźna noc. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie o przymrozkach w wielu powiatach województwa lubelskiego.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium