Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zdaniem dziennikarzy podobno się nie sprawdza. Zdaniem ministerstwa sześć tygodni to za krótki czas na jego ocenę – tak Andrzej Zdebski, wiceminister pracy i polityki społecznej, odniósł się do pytań o realizację programu „Pierwsza praca”.
Realizacja tego programu, adresowanego do absolwentów szkół średnich i wyższych, była celem wczorajszej wizyty wiceministra Zdebskiego w regionie. – Chcę przekonać się na własne oczy, jak jest wdrażany – tłumaczył w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim.
Wiceminister Zdebski przyznał, że program nie jest doskonały, ale nie sprecyzował, gdzie znajdują się jego minusy. Dlaczego tak jest? – Program powstał doraźnie. Tego wymagała sytuacja wyjątkowa, jaką obecnie mamy na rynku pracy – przekonywał.
Zapowiedział jednocześnie, że program „Pierwsza praca” będzie kontynuowany w przyszłym roku.
Wiceminister Zdebski przyznał, że program nie jest doskonały, ale nie sprecyzował, gdzie znajdują się jego minusy. Dlaczego tak jest? – Program powstał doraźnie. Tego wymagała sytuacja wyjątkowa, jaką obecnie mamy na rynku pracy – przekonywał.
Zapowiedział jednocześnie, że program „Pierwsza praca” będzie kontynuowany w przyszłym roku.
