Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

21 listopada 2015 r.
7:06

Wyszedł i nie wrócił. Jakim cudem odnaleźli go po 23 latach?

0 0 A A

Tylko na lubelskiej liście figuruje ich obecnie 127. W całym kraju rocznie rejestruje się 20 tysięcy takich przypadków. Większość udaje się odnaleźć. Ostatnio służby zidentyfikowały mężczyznę poszukiwanego od 23 lat

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Był rok 1992, gdy niespełna 30-letni, cierpiący na schizofrenię mężczyzna wyszedł z zakładu opiekuńczo-leczniczego w Celejowie. Tam widziano go po raz ostatni.

Mieszkaniec powiatu lubelskiego nie wrócił do domu. Jego rodzina zgłosiła zaginięcie na policję, ale poszukiwania nie przynosiły rezultatów. Po latach, już w XXI wieku, na Śląsku trafiono na bezdomnego, który stracił pamięć. Nikt nie łączył tych dwóch spraw. Dwa lata temu mężczyzna otrzymał nową tożsamość.

Przełom nastąpił w tym roku

Puławscy funkcjonariusze ponownie wrócili do sprawy zaginionego na początku lat 90-tych mężczyzny. Od jego matki pobrali materiał genetyczny i porównali go z policyjną bazą danych. To był strzał w dziesiątkę. Specjaliści z policyjnego laboratorium nie mieli wątpliwości. Materiał pasował tylko do jednej osoby – bezdomnego ze Śląska.

Funkcjonariusze powiadomili już matkę zaginionego, której trudno było uwierzyć w tę wiadomość. Obecnie jej syn ma 52 lata, a ona sama z racji swojego wieku nie jest w stanie się nim zaopiekować. W związku z tym mężczyzna prawdopodobnie nie wróci w swoje rodzinne strony.

Odnaleziony po latach, na wniosek policji, ma otrzymać pomoc z opieki społecznej i zostać na Śląsku. Na drodze sądowej przywrócona ma zostać mu także jego poprzednia tożsamość.
Nie wszyscy chcą zostać znalezieni

Dlaczego funkcjonariusze tak późno zdecydowali się na pobranie DNA od matki zaginionego? Okazuje się, że to normalna procedura.

– Nie jesteśmy w stanie prowadzić fizycznych poszukiwań każdego zaginionego przez tak długi czas, bo takich spraw mielibyśmy tysiące. Zwykle poszukiwania trwają do pięciu lat, ale co jakiś czas wracamy do starych spraw. Tak stało się w tym przypadku – mówi podkom. Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji.

Sylwia Koczan, dyrektor Fundacji Itaka, która zajmuje się poszukiwaniami osób zaginionych, nie pamięta innego przypadku osoby odnalezionej po tak długim czasie. Jak podkreśla, informacje o miejscu pobytu większości zaginionych udaje się ustalić w trakcie pierwszego roku. Należy jednak pamiętać, że nie wszyscy chcą zostać znalezieni.

– Najtrudniej jest znaleźć te osoby, które decydują się na świadomą ucieczkę, np. przed odpowiedzialnością finansową w związku z zaciągniętymi zobowiązaniami. Ten problem dotyczy także osób młodych, które z powodu konfliktu z rodzicami uciekają z domów. Bywają takie przypadki, w których osoba poszukiwana sama prosi policję o wykreślenie jej z listy osób zaginionych – mówi Sylwia Koczan.

Dlaczego nie wracają

Powodów jest wiele. Może to być atak choroby psychicznej lub załamanie nerwowe. Wśród osób starszych zdarza się utrata pamięci, co skutkuje zagubieniem się nawet w miejscach dobrze im znanych. Wiele osób decyduje się na wyjazd za granicę bez poinformowania o tym swojej rodziny.

Zdarzają się także porwania. Te ostatnie najczęściej dotyczą dzieci w małżeństwach będących w separacji, gdzie jedno z rodziców „kradnie” dziecko, zabierając je swojemu małżonkowi.

Osoby, które nie wracają do domów, padają także ofiarą wypadków drogowych. Z tego powodu eksperci zalecają, by poszukując osób zaginionych, sprawdzać okoliczne izby przyjęć.

Co istotne, ze zgłoszeniem osoby zaginionej nie trzeba czekać. Policja nie odeśle nas „z kwitkiem”, nawet jeśli kontakt z osobą, o którą chodzi, straciliśmy tego samego dnia.

– Jeśli obdzwoniliśmy znajomych, sprawdziliśmy wszystkie miejsca, które przyszły nam do głowy i nie znaleźliśmy żadnego śladu zaginionego, mamy prawo, a nawet obowiązek zgłosić to na policję. Nie musimy czekać – zapewnia szefowa fundacji Itaka, która zaznacza, że im szybciej to zrobimy, tym lepiej.

Chodzi o to, że po kilku dniach wiele informacji zatrze się w naszej pamięci: zapomnimy, w co zaginiona osoba była tego dnia ubrana, z kim była umówiona, co mówiła wychodząc z domu...

Według statystyk Itaki, ponad 90 procent spraw kończy się identyfikacją osoby zaginionej już w pierwszym roku po zgłoszeniu. To wysoki współczynnik, który pozwala nie tracić nadziei rodzinom zaginionych.

Zgłaszamy zaginięcie

Osoba, która zgłasza zaginięcie, powinna uprzednio skontaktować się z członkami rodziny, znajomymi i sąsiadami, sprawdzić wszystkie miejsca, gdzie zaginiony może przebywać. Powinna przynieść nam jego zdjęcie, a potem stale kontaktować się z policjantem koordynującym poszukiwania - mówi podkom. Marcin Koper z puławskiej policji.

Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze notują dane personalne zaginionego, jego wygląd i cechy szczególne, ubiór, grupę krwi, okoliczności zaginięcia. Zapytają o stan zdrowia osoby zaginionej, nałogi, nawyki, skłonności, próby samobójcze. Ustalą, czy w przeszłości zaginiony oddalał się z miejsca pobytu oraz prawdopodobną przyczynę zaginięcia.

Zapytają o adresy osób i instytucji, do których zaginiony mógł trafić. Standardem jest także śledzenie kont zaginionych na portalach społecznościowych.

Pozostałe informacje

Co to jest Szyna CPM? Wszystko, co musisz wiedzieć

Co to jest Szyna CPM? Wszystko, co musisz wiedzieć

Szyna CPM, czyli Continuous Passive Motion, to specjalne urządzenie medyczne, które pomaga w leczeniu urazów stawów oraz po operacjach ortopedycznych. Może wydawać się skomplikowane, ale tak naprawdę jest to dość proste urządzenie, które ma za zadanie pomagać w powrocie do zdrowia.

Czym jest Buyer Persona? Wszystko, co powinieneś wiedzieć

Czym jest Buyer Persona? Wszystko, co powinieneś wiedzieć

Buyer persona to taki rodzaj fikcyjnej postaci, którą tworzysz, aby lepiej zrozumieć potrzeby i zachowania Twoich klientów. Może się wydawać to skomplikowane, ale tak naprawdę jest to narzędzie, które pomaga Ci lepiej dopasować swoje produkty lub usługi do oczekiwań klientów.

Oto sportowi stypendyści województwa lubelskiego (lista i zdjęcia)
Zdjęcia
galeria

Oto sportowi stypendyści województwa lubelskiego (lista i zdjęcia)

247 zawodniczek i zawodników z 50 klubów otrzymało stypendia sportowe województwa lubelskiego. Przez 9 miesięcy, od kwietnia do końca roku, w zależności od osiągniętych wyników otrzymywać będą od 150 zł do 1400 zł.

Szansa na kolejny odcinek S12 w Lubelskiem. Teraz ruch wojewody

Szansa na kolejny odcinek S12 w Lubelskiem. Teraz ruch wojewody

Wniosek o wydanie decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej jest już u wojewody. Jeżeli zostanie zaakceptowany, to będzie mogła ruszyć budowa drogi S12 Dorohucza – Chełm.

Znamy gwiazdy Juwenaliów AZ. Wstęp na koncert za darmo
10 maja 2024, 17:00

Znamy gwiazdy Juwenaliów AZ. Wstęp na koncert za darmo

Piątek, 10 maja, godz. 17. O tej porze zacznie się koncert organizowany z okazji Juwenaliów Akademii Zamojskiej. Wiadomo już, kto wówczas wystąpi. Wstęp będzie wolny.

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

To już ostatnie szlify przy wyczekiwanej inwestycji. Do końca maja mieszkańcy pojadą kolejnym odcinkiem ulicy Armii Krajowej.

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Biskup Marian Rojek, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej obchodzi w przyszłym tygodniu swoje imieniny. Okazuje się, że solenizanta może wtedy z życzeniami odwiedzić właściwie każdy.

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Czwórkę cudzoziemców ukrytych w pojemnikach na mięso znaleźli strażnicy graniczni, którzy prowadzili kontrole legalności zatrudnienia w jednym z powiatów na południu Polski.

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

Po porażce z Zagłębiem Lubin lubelskie szczypiornistki skupiają się na obronie drugiego miejsca w tabeli

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym
ZDJĘCIA
galeria

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym

80 osób w Lublinie zasiadło we wtorek do komputerów i przystąpiło do egzaminu na radcę prawnego. Przyszłych adeptów w zawodzie czekają zagadnienia z wybranych dziedzin prawa oraz etyki zawodowej.

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Wyniki konkursu już były, teraz wielka kasa jest już na koncie miasta. W planach są nie tylko zakupy autobusów elektrycznych.

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Miała wygrać, a straciła. 52-latka padła ofiarą oszustów działających metodą "na nagrodę w konkursie Ikea".

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Nie żyje Bogusław Smolik, były dyrektor, a także pracownik Włodawskiego Domu Kultury i miejscowego muzeum.

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Datę dziewiątego maja powinni zapisać w swoich kalendarzach wszyscy, którzy kochają grać w piłkę i marzą o karierze sportowej. Właśnie tego dnia Górnik Łęczna organizuje dni otwarte w swoim Liceum

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

W jednej wiosce natknął się na oznakowany radiowóz, ale minął go i pojechał dalej. W drugiej namierzyli go policjanci z wideorejestratorem. A że jechał zdecydowanie za szybko, to nie uszło mu to na sucho.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium