Start Elbląg - MKS Selgros Lublin 21:23. W sobotę mecz w Norwegii

To był bardzo emocjonujący mecz. Na tablicy wyników aż dziewięć razy pojawiał się remis, a żadna z drużyn nie była w stanie sobie wypracować przewagi większej niż trzy bramki. Po 30 minutach w odrobinę lepszej sytuacji były gospodynie, które prowadziły 11:10.

Po zmianie stron podopieczne trener Sabiny Włodek zaczęły przejmować inicjatywę i w wielu fragmentach to one miały w zapasie przynajmniej jedną bramkę. Mistrzynie Polski szalę na swoją korzyść przechyliły w końcówce. Bardzo ważną bramkę zdobyła Kristina Repelewska w 56 minucie, która wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 20:18.

Później lublinianki kontrolowały już wydarzenia na parkiecie i dowiozły ważną wygraną do końcowego gwizdka. Dzięki temu w tabeli zajmują drugie miejsce z dorobkiem 21 punktów. Tyle samo „oczek” ma prowadząca Pogoń Baltica Szczecin.

W najbliższych dniach nie będzie czasu na odpoczynek, bo już w sobotę MKS Selgros zagra w Norwegii. „Żmije” obecnie są na piątej pozycji w tabeli, uzbierały 14 punktów. Do prowadzącego Tertnes tracą pięć „oczek”. – Naprawdę trzeba będzie się mocno bić o ten awans do kolejnej rundy – zapowiada Sabina Włodek, trener drużyny z Lublina.

– Nasze rywalki są dobrym zespołem. Przegrały zdecydowanie tak naprawdę tylko z Larvikiem. Zresztą do 50 minuty toczyły wyrównany bój. Dopiero w samej końcówce dały się zdominować. W rozpracowaniu przeciwniczek pomogła nam jednak Ala Wojtas i udało się obejrzeć kilka spotkań Kristiansand. Łatwo nie będzie, ale wiadomo, że postaramy się przejść dalej – dodaje Sabina Włodek.

Start Elbląg - MKS Selgros Lublin 21:23 (11:10)
Start: Szywierska, Sielicka - Andrzejewska 3, Waga 1, Dankowska 1, Muchocka 1, Balsam 4, Kwiecińska 3, Lisewska 6, Jędrzejczyk 1.

MKS Selgros: Dzhukeva, Gawlik - Gęga 4, Niedźwiedź 5, Mihdaliova 4, Repelewska 4, Kocela 4, Bijan 1, Szarawaga 1, Charzyńska Kozimur, Rola.