Starannie wypielęgnowany trawnik, piękne kolorowe rabatki z kwiatami, grządki pełne rozwiniętych warzyw. Za każdym z tych obrazków kryje się sporo pracy. Na działce i w ogrodzie same rosną jedynie chwasty. Ale to właśnie ich obecność stanowi problem dla wszystkich, którzy zajmują się uprawą roślin.
Za najskuteczniejszy środek przeciwko chwastom uznaje się zwykle pestycydy. Chemiczne środki są skuteczne, ale nie najlepiej wpływają na ludzi. Szkodzą naszym uprawom i glebie. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla naszego zdrowia będzie rezygnacja z takich preparatów. Na szczęście z chwastami można walczyć również bez chemicznych wspomagaczy. Wybór konkretnej metody zależy od wielkości chwastów oraz roślin, wśród których wyrosły.
Domowe preparaty do walki z chwastami
Z chwastami najlepiej walczyć jak najwcześniej. Motorem napędowych naszych działań może być wizja zarośniętych działek, które trzeba oczyszczać kosami spalinowymi, o których więcej piszemy tutaj: https://www.przewodnik-budowlany.com.pl/ogrody.
To oczywiście skrajna wizja, ale każdy lekarz wie, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Podobnie jest z chwastami - nie powinniśmy pozwolić im zakwitnąć. Jeśli jednak nie mamy ochoty lub czasu na mechaniczną walkę z niechcianymi gośćmi w naszym ogrodzie, możemy posłużyć się domowym preparatem.
Łatwo go przygotować, bo jego podstawowy składnik znajdziemy w każdej kuchni - to ocet. To on powinien stanowić 2/3 składu mieszanki. Reszta to woda i minimalny dodatek z płynu do mycia naczyń. Jeśli spryskamy chwasty takim roztworem, powinny niedługo zwiędnąć.
Alternatywnym domowym środkiem na chwasty może być soda oczyszczona. Najlepiej nadaje się do pielęgnacji ogrodowych alejek czy wolnych przestrzeni między rabatkami. Jeśli wczesną wiosną posypiemy te miejsca sodą, znacznie utrudnimy zadanie chwastom.
Mechaniczne usuwanie chwastów z ogrodu
Na naturalne opryski czasami jest już jednak za późno. Do tego niektóre najbardziej odporne chwasty mogą przetrwać nawet taką “kurację oczyszczającą”. Wówczas nie obejdzie się bez mechanicznego usunięcia chwastów. Jeśli pozostawimy je samemu sobie, mogą zagłuszyć nasze kwiaty czy warzywa.
Do usuwania chwastów na jarzynowych grządkach najlepiej nada się klasyczna motyka. Dzięki niej można łatwo podciąć korzenie niechcianych roślin bez uszkadzania cennych warzyw.
Podobną rolę może odgrywać kultywator. Służy przede wszystkim do wzruszania ziemi między poszczególnymi rzędami jarzyn, ale jednocześnie odcina łodygi chwastów. Wiele osób pozostawia ścięte chwasty między rzędami warzyw do wyschnięcia i potem je zbiera. Niektórzy uważają je z kolei za dobry materiał na ściółkę.
Usuwanie chwastów wśród krzewów i na trawniku
O ile na grządkach zwykle reagujemy w porę na pojawienie się chwastów - w końcu powinniśmy uważnie obserwować wzrost naszych wiosennych zasiewów - o tyle gorzej może być między większymi roślinami. Łatwo spuścić z oka na przykład krzewy, między którymi mogą szybko wyrosnąć wybujałe chwasty.
Jeśli nieproszone rośliny mają już dużą wysokość, najlepiej będzie użyć podkaszarki elektrycznej lub piły spalinowej. Warto jednak pamiętać, by wybrać model z niewielką głowicą. Dzięki temu będziemy mogli bardziej precyzyjnie nią operować. Więcej wskazówek na temat wyboru tych urządzeń znajdziesz na: http://www.pdev.pl/ogrody.
Najtrudniej chwasty zauważyć zwykle na trawniku. W końcu nikt uważnie, kępka po kępce, nie przegląda trawy. Na szczęście w tym przypadku pomóc może regularne koszenie - wiele chwastów już po nim nie odrasta. Ważne, by chwycić za kosiarkę zanim trawnik zamieni się w łąkę kwitnących chwastów - wtedy bowiem zdążą się rozsiać znacznie szerzej niż dotychczas.
Narzędziem przydatnym do usuwania pojedynczych roślin jest natomiast wyrywacz do chwastów. To urządzenie, które pomaga w precyzyjny sposób usunąć roślinę wraz z korzeniami. Jeśli z kolei na trawniku pojawiło się zbyt dużo mchu, pomoże częste grabienie trawy. W skrajnych przypadkach warto posypać trawnik wapnem - taki zabieg najlepiej jednak przeprowadzić na koniec sezonu.