|
Polska kolej wogóle powinna być rozwiązana.Szkoda pieniędzy na utrzymywanie tego zrakowaciałego reliktu postsolidarnościowego.Ta "przebrzydła
komuna" nie narobiła tyle złego co solidarność.Pamiętam jak do kolejarskiej solidarności wstępowali różnej maści nieroby i karierowicze.Pamiętam jakskutecznie strajkowano i odwoływano różne pociągi.Później przyszła kolej na maszynistów,dyżurnych ruchu,konduktorów.Likwidowano przystanki osobowe,zwalniano kasjerów biletowych.....Ale za to tworzono coraz to więcej stanowisk urzęniczych i jeszcze wiecej "foteli w gabinetach" dyrektorskich.Jak ma więc działać kolej,skoro nie ma obsługi,nie ma dyżurnych ruchu,nie ma komu sprzedawać biletów bo zwolniono kasjerów biletowych.Dzisiaj transport kolejowy prawie nie istnieje.Ludzie nie chcą jeździć pociągami bo drogo,niewygodnie i niebezpiecznie.I nie wiadomo kiedy odwołają jakiś pociąg bo np.maszynista pijany.Dzisiaj nikt rozsądny nie chce przewozić towarów,bo pociąg okradną,transport trwa bardzo długo i drożyzna......
Ale dyrektorzy mają się coraz lepiej.Coraz mniej pociągów-coraz większa administracja.
Kolej została podzielona na różne spółki zarządzane przez byłych związkowców przeważnie nie mających żadnego pojęcia o zarządzaniu przedsiębiorstwem.Dawni działacze solidarności pousadzali się w różnych zarządach i radach nadzorczych i naal wszystko psują co jeszcze się da zniszczyć.
Przecież to karygodne,aby budynki stacyjne,lokomotywownie i wagonownie,nastawnie i inne duże obiekty były zdewastowane.Kto do tego dopuścił!!!!?
Ktoż to widział aby kolej od kolei kupowała (wypożyczała odpłatnie) wagony,od innych lokomotywy od innych znowu kupowała państwowy prąd?
Ludzie,nie tędy droga!Kolej zastąpić autobusami,na tzw. "wygwizdów" wysyłać busy,TIRy na tory i może wreszcie coś z tego będzie.
Dzisiaj kolejarze jeżdżą tylko na pielgrzymki,zatrudniają kapelanów (za piękne pensje i inne świadczenia)......
Ech,szkoda gadać.Kiedyś to nawet opłacało się jechcać ciuchcią.PIękny widok,można było sobie wyskoczyć zciuchci w dowolnym miejscu (między przystankami)......
|
|
|
Oj "wąskotorowy",coś widać z twoich wypocin że gnębi ciebie nostalgia do fotela sekretarza POP.Popatrz dokoła siebie!.Świat się zmienia.Nie czas powracać myślami do ciuchci,wysiadając między stacjami na grzyby.Sprzedawany zakład w szczytowym okresie zatrudniał prawie 1000,tak tysiąc ludzi.Gdybyś to ty "wąskotorowy" w tamtym okresie był właścicielem tego zakładu,napewno zwolnił byś przynajmniej połowę załogi i reszta by wykonała nałożone zadania przez RWPG.Ten zakład tętnił życiem,ponieważ do Lublina nie było sieci trakcji elektrycznej.Dlaczego tak nienawistnie wyrażasz się o branży kolejowej i kolejarzach imputując im pijaństwo.Podaj chociaż jeden przypadek,aby nie odjechał pociąg z powodu pijaństwa maszynisty.Popatrz na stację w Chełmie - puste tory,które kiedyś były zatkane na skutek "wymiany handlowej" z bratnim nienasyconym ZSRR.A swoją drogą,czy ktoś zapytał żyjących jeszcze i obecnych pracowników Lokomotywowni w Chełmie,jakie jest ich zdanie w temacie planowanej sprzedaży wypracowanego przez NICH majątku!!!!!.Trakcyjniacy z Chełma powinni szybko zorganizować sie i żądać proporcjonelnego,sprawiedliwego udziału w zyskach ze sprzedaży tego majątku.
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
