Tak po lubelsku ma wyglądąć park&ride - ale bez pierwszego członu ?? Osoba za to odpowiedzialna w ratuszu, chyba ten z przechowalni bagażu pt. MPK powinien się zacząć pakować. Odwołamy i Pana, tak jak to było i z Miłoszem. Dorwały się świnie do koryta pt. komunikacja miejska...
|
|
Czy jakiś ynteligent ratuszowy jest mi w stanie wytłumaczyć co ma mnie skłonić do przesiadki na MPK skoro i tak zaparkuję samochód w płatnej strefie parkowania?
Przeciez jezeli wjadę autem do środka strefy, zaparkuję i będę tam załatwiał sprawy to za parkowanie i tak zapłace mniej jak w sytuacji kiedy zostawiam auto przy pierwszym "złotówkowym" (i tak płatnym) przystanku dodatkowo tracąc czas na dojazd do miejsca załatwiania spraw.
|
|
Gdzie parkingi pod strefą ?
najłatwiej postawić kilka znaków i już jest strefa, a gdzie parkingi pod strefą ? Gdzie maja parkować ludzie przyjezdni pracujący w strefie? Ci z ratusza też będą płacić? Już teraz są wszędzie płatne parkingi w centrum.Nie ma nigdzie w pobliżu 1 km żadnego parkingu, który nie byłby płatny i bezpieczny na tyle aby można zostawić auto nawet na noc.Podejrzewam że okoliczne uliczki pod strefą będą zapychane, jak to ma miejsce w okolicach uczelni.Co z mieszkańcami strefy, gdy do nich przyjedzie rodzina czy znajomi w odwiedziny na wakacje, to chyba nieżle zabulą za parkowanie pod własnym domem. Więc dlaczego mają płacić, a mieszkańcy innych części miasta już za parkowanie w okolicach domu nie? Ciekaw jestem jak to bedzie z parkingami które sa obsługiwane przez prywatne firmy z np warszawy tj. ta przy katedrze czy abonament miesięczny,roczny itp.za parkowanie w strefie, który jest już w planach bardzo wysoki bedzie też obowiązywał na takich parkingach? Napewno na tym stracą handlarze i restauratorzy po części też inne sektory usługowe, bo na zakupy napewno nie pojade do centrum jak mam płacić takie ceny za parkowanie.
|
|
Kilka lat temu mieszkałem chwilę czasu w Wiedniu i tam jest takie rozwiązanie problemu z zatłoczeniem miasta.
Wiedeń podzielony jest na bezirki (dzielnice). Każdy mieszkaniec musi opłacić winietę za rok czasu w wysokości ok 100 euro o ile dobrze pamiętam (w stosunku do zarobków to dość niewiele). Ja, mieszkając w 5-tym miałem prawo prakować w tym jak i w sąsiednim np 6-tym w ramach tego abonamentu. Natomiast jak jedziesz do innego, np. pracujesz w 9-tym to sorry gregory, ale musisz kupować czasową kartę parkingową. Ponieważ to upierdliwe rozwiązanie, ludzie masowo korzystają tam z miejskiej komunikacji, mają do wyboru pociąg, tramwaje, metro i zwykłe autobusy. Mimo tego, że Wiedeń jest dość potężnym miastem, nie spotkałem się tam z większymi korkami na ulicach czy zatłoczeniem (jak np. w Warszawie). Sygnalizacja świetlna jest zsynchronizowana, jak jedziesz np. mniej więcej równo 50 km/h to masz ciągle "zieloną falę" i nie stoisz długo czekając na światło.
Kolejnym bardzo dobrym rozwiązaniem jest to, że wszelkie remonty dróg odbywają się nocą. Od 22 do 6 zamykają jakiś odcinek i przystępują do napraw, rano nie ma już śladu po drogowcach. Nikt nie płacze, że trzeba pracować nocą i myślę, że większość jest zadowolona z tego, że władze miasta nie utrudniają mieszkańcom życia (poza tą opłatą oczywiście). Z tego co wiem, taki system jest w wielu miastach europejskich i kasa, którą miasto zbiera z opłat parkingowych, przeznaczana jest właśnie na remonty dróg i całych ulic. Można?
ALE:
Mam nadzieję, że poza strefą żadnych opłat na innych dzielnicach nie dowalą, bo Lublinianie naprawdę nie będą mieli z czego płacić. Już cena benzyny powala, a co dopiero kolejna danina.
P.S.
A czemu miasto nie zrobi BUS-pasów? Poszerzyć np. na Filaretów i Sowińskiego jezdnię i ludzie sami chętniej będą jeździć do centrum autobusami, bo będzie szybciej.
|
|
Szaleństwo, niesamowite zmiany nas czekają: parkingi przed strefą gdzie można zostawić samochód a następnie przesiąść się do autobusu za 1 zloty
Jak nie będzie parkingów to pomysł jest dla mnie niewypałem.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|