Kręcili wszystko, co w sklepie było

Przykład jak nie powinno się robić spotów reklamowych. Totalny odjazd w kichę... W żaden sposób nie jest widoczna lubelszczyzna. Takie byle co o wszystkim i o niczym! Panienka sztuczna w gestach i w wymowie. Typowa amatorszczyzna służąca jedynie po to aby wpompować 50 tysięcy w nieprofesjonalne ręce! Znam wiele firm, które za mniejsze pieniądze potrafią zrobić coś bardziej skutecznego i lepszego pod względem technicznym. Sceny w sklepie to jeden wielki mętlik a scena z jabłkiem dobra na Grójec!

miałam "przyjemność"(bardzo wątpliwą) współpracować z Vena Art i panem Jachimem i muszę stwierdzić, że to banda partaczy, kórzy nie tylko nie przykładają się do tego, co robią, ale również nie słuchają swoich klientów, nie biorą pod uwagę ich sugestii, a każda próba ingerencji klienta w ICH projekt kończy się kpinami bądź awanturą, że klient się czepia!!!! Oni mają własną jedynie słuszną wizję tworzenia reklam i klientom od nich wara!!!! GENERALNIE WIELKI NEGATYW!!!! Nie poleciłabym nikomu współpracy z tą agencją!