ZIELONA PLATFORMIANA WYSPA! By żyło się lepiej. Zdrajcom.
|
|
Potwierdzam, Lublin to bagno bez perspektyw. Jeśli kto może uciekać od tego miasta jak najdalej!...
|
|
Po prostu wyprowadzamy się poza miasto. Zarówno ja jak i wielu moich znajomych wybudowało domy w podlubelskich gminach. Należy tez policzyć jak rośnie liczba ludności w gminach w okolicach Lublina Po prostu wyprowadzamy się poza miasto. Zarówno ja jak i wielu moich znajomych wybudowało domy w podlubelskich gminach. Należy tez policzyć jak rośnie liczba ludności w gminach w okolicach LublinaTo myślisz, że dobrze, mądrze i ekonomicznie to robicie ? Teraz policz sobie: ile godzin dziennie spędzasz (w korkach) na dojazdy do pracy czy szkół wyższych? Ile paliwa shajcujesz, aby prawie codziennie dojechac do miasta, ile kosztuje utrzymanie własnego domu na wsi (urwana rynna, opał na zimę, płot, trawniki i kwiaty obok domu) itp.,itd. Ja już mieszkałem na wsi, poza miastem wiele lat, znam te "tematy i klimaty" -teraz "dziękuję", wolę w mieście, gdzie mam wszystko i wszędzie blisko (albo niedaleko -np.kilka przystanków autobusem MPK). A samochód mam tylko po to, aby z żoną pojechać gdzieś daleko poza miasto, na wypoczynek. |
|
To myślisz, że dobrze, mądrze i ekonomicznie to robicie ? Teraz policz sobie: ile godzin dziennie spędzasz (w korkach) na dojazdy do pracy czy szkół wyższych? Ile paliwa shajcujesz, aby prawie codziennie dojechac do miasta, ile kosztuje utrzymanie własnego domu na wsi (urwana rynna, opał na zimę, płot, trawniki i kwiaty obok domu) itp.,itd. Ja już mieszkałem na wsi, poza miastem wiele lat, znam te "tematy i klimaty" -teraz "dziękuję", wolę w mieście, gdzie mam wszystko i wszędzie blisko (albo niedaleko -np.kilka przystanków autobusem MPK). A samochód mam tylko po to, aby z żoną pojechać gdzieś daleko poza miasto, na wypoczynek.Bzdura totalna - mieszkanie na wsi jest wielokrotnie tańsze niż mieszkanie w Lublinie koszty są niższe mniej więcej o 2/3 a wliczając nawet koszty dojazdu do Lublina mniej więcej o połowę dodać też trzeba że Lublin jest miastem wyjątkowo wręcz nieprzyjaznym dla mieszkańców dupą do nich odwróconym |
|
Bzdura totalna - mieszkanie na wsi jest wielokrotnie tańsze niż mieszkanie w Lublinie koszty są niższe mniej więcej o 2/3 a wliczając nawet koszty dojazdu do Lublina mniej więcej o połowę dodać też trzeba że Lublin jest miastem wyjątkowo wręcz nieprzyjaznym dla mieszkańców dupą do nich odwróconym Bzdura totalna - mieszkanie na wsi jest wielokrotnie tańsze niż mieszkanie w Lublinie koszty są niższe mniej więcej o 2/3 a wliczając nawet koszty dojazdu do Lublina mniej więcej o połowę dodać też trzeba że Lublin jest miastem wyjątkowo wręcz nieprzyjaznym dla mieszkańców dupą do nich odwróconym"Mundry" się odezwał... Twoich wpisów nawet nie biorę pod uwagę. Tak samo ja, jaki i moi teściowie gospodarzyliśmy na wsi, więc wiemy i potrafimy liczyć. Nawet nie będę z Tobą "debatował' - i krótka piłka !!! Podebatować to sobie mogę z kimś równym moim teściom (a o mojej skromnej osobie to już nie wspomnę) -podebatować o : kosztach, zyskach, plusach i minusach... |
|
Bzdura totalna - mieszkanie na wsi jest wielokrotnie tańsze niż mieszkanie w Lublinie koszty są niższe mniej więcej o 2/3 a wliczając nawet koszty dojazdu do Lublina mniej więcej o połowę dodać też trzeba że Lublin jest miastem wyjątkowo wręcz nieprzyjaznym dla mieszkańców dupą do nich odwróconym Bzdura totalna - mieszkanie na wsi jest wielokrotnie tańsze niż mieszkanie w Lublinie koszty są niższe mniej więcej o 2/3 a wliczając nawet koszty dojazdu do Lublina mniej więcej o połowę dodać też trzeba że Lublin jest miastem wyjątkowo wręcz nieprzyjaznym dla mieszkańców dupą do nich odwróconymPrzede wszystkim: wyprowadzanie się za miasto to jest nic innego jak tymczasowy trend. Podobnie jak był za komuny trend posiadania domku nad jeziorem albo ogródka działkowego. Jedno i drugie jest teraz "w odwrocie" -zobacz ile jest pustych domków nad jeziorami i opustoszałych ogródków działkowych. Podobnie będzie też z wyprowadzkami za miasto. Pomieszkają, przekonają się Jaki To Miód mieszkać za miastem -i wrócą ze spuszczoną głową spowrotem do blokowisk -wrócą bez żadnego ale ! Jako lekturę uzupełniającą polecam sobie obejrzeć na YouTube filmik "Domek w Karkonoszach". Miłego oglądania :-D |
|
Śmieszna dyskusja. Ktoś pisze o "zaletach" życia w mieście i o tym, że ludzie zapragną wracać do blokowisk, ktoś inny pisze o tym, że na wsi żyje się o wiele lepiej niż w mieście. Pierwsze bzdura, z drugim bym polemizował. Po pierwsze wieś wsi nie równa. Inaczej się żyje na wsi na przedmieściu Lublina, inaczej 30-40 kilometrów od granic miasta, zwłaszcza jak ktoś całe życie żył w mieście, w mieście pracuje i uczy się, zmuszony jest codziennie do miasta dojeżdżać. Inaczej żyje się w podlubelskich gminach Głusk, Niemce, Wólka czy Konopnica inaczej w gminach Żółkiewka, Wysokie, Krzczonów czy Zakrzew. Nikt przy zdrowych zmysłach (to moje skromne zdanie) nie przeprowadza się na stałe z Lublina na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie by codziennie dojeżdżać do miasta do pracy czy szkoły. Inaczej jak ktoś jest emerytem lub np. ma pracę na miejscu. Jeśli chodzi o komfort życia w podlubelskich gminach to nie odbiega on znacznie od życia w mieście zważywszy na fakt, że np. z takiego Motycza do centrum Lublina nie jest wcale dalej jak z położonego w granicach Lublina Głuska czy Zemborzyc (ulica Krężnicka i te sprawy). 2. W mieście ludzie mieszkają nie tylko w blokach, domy jednorodzinne są również w mieście. Jak ktoś chce to może mieć domek z działką w granicach miasta. Niektórzy to lubią. Ktoś chce mieć np. koło domu ogródek, lubi w nim pracować, chce mieć ciszę i spokój (nie lubi jak ktoś mu się tłucze za ścianą), chce mieć koło domu garaż i trzymać w nim samochód. Po co to krytykować???
|
|
Owszem w domu jednorodzinnym można mieszkać również w mieście, ale w mieście jest dużo drożej, działki są zawyczaj małe max.1000m2, sąsiad sąsiadowi zagląda przez okno, na ulicy ruch, smród i hałas. A na wsi dużo ciszej, dużo spokojniej, tańsze koszty życia i utrzymania, mniejsze podatki, większe działki i jeszcze wiele innych zalet, które mógłbym wymieniać. A i koszty zakupu działki czy zabudowanej nieruchomości są mniejsze niż w mieście...
|
|
Owszem w domu jednorodzinnym można mieszkać również w mieście, ale w mieście jest dużo drożej, działki są zawyczaj małe max.1000m2, sąsiad sąsiadowi zagląda przez okno, na ulicy ruch, smród i hałas. A na wsi dużo ciszej, dużo spokojniej, tańsze koszty życia i utrzymania, mniejsze podatki, większe działki i jeszcze wiele innych zalet, które mógłbym wymieniać. A i koszty zakupu działki czy zabudowanej nieruchomości są mniejsze niż w mieście... Owszem w domu jednorodzinnym można mieszkać również w mieście, ale w mieście jest dużo drożej, działki są zawyczaj małe max.1000m2, sąsiad sąsiadowi zagląda przez okno, na ulicy ruch, smród i hałas. A na wsi dużo ciszej, dużo spokojniej, tańsze koszty życia i utrzymania, mniejsze podatki, większe działki i jeszcze wiele innych zalet, które mógłbym wymieniać. A i koszty zakupu działki czy zabudowanej nieruchomości są mniejsze niż w mieście...No tak, tylko że mieszkając w bloku masz święty spokój -zapłacisz czynsz -i tyle ! Na wsi (jaka by to nie była -czy pod Lublinem czy daleko) musisz o wszystko sam zadbać. Mieszkałem na wsi ponad 30 lat, to wiem jak jest -i nikt mnie nie namówi ,abym tam wrócił. W mieście nawet (na dobrą sprawę) nie musisz mieć samochodu -co chwilę masz w każdą stronę autobus. Spróbuj natomiast na wsi żyć bez auta -raczej czarno to widzę -chyba, że ktoś ma Byka Zdrowie i jest w stanie nawet kawał drogi rowerem codziennie dojeżdżać. Posiadanie auta (tym bardziej na wsi) to też jest koszt -więc nadal (choćby z tego powodu) twierdzicie, że na wsi taniej jest żyć ? W mieście raz kupisz mieszkanie -i masz święty spokój, nie masz problemu z "bździnami" obok domu (np.wybrukować ulicę wjazdową, brama/płot, koszenie trawy, malowanie/wymiana dachu na domu i innych budynkach przydomowych, zimą odśnieżanie, latem podlewanie trawy/ogródka... -koszty są cały czas, bo "jak nie urok, to sraczka". Co z tego, że na wsi masz spory dom -ale weź to później posprzątaj, opal zimą i ogarnij. Pierwsze kilka lat mieszkania w swoim domku na wsi to może frajda i satysfakcja -a z czasem przychodzi człowiek "po rozum do głowy" : czy aż tak spory dom i działka są mi i mojej rodzinie potrzebne ??? |
|
No tak, tylko że mieszkając w bloku masz święty spokój -zapłacisz czynsz -i tyle ! Na wsi (jaka by to nie była -czy pod Lublinem czy daleko) musisz o wszystko sam zadbać. Mieszkałem na wsi ponad 30 lat, to wiem jak jest -i nikt mnie nie namówi ,abym tam wrócił. W mieście nawet (na dobrą sprawę) nie musisz mieć samochodu -co chwilę masz w każdą stronę autobus. Spróbuj natomiast na wsi żyć bez auta -raczej czarno to widzę -chyba, że ktoś ma Byka Zdrowie i jest w stanie nawet kawał drogi rowerem codziennie dojeżdżać. Posiadanie auta (tym bardziej na wsi) to też jest koszt -więc nadal (choćby z tego powodu) twierdzicie, że na wsi taniej jest żyć ? W mieście raz kupisz mieszkanie -i masz święty spokój, nie masz problemu z "bździnami" obok domu (np.wybrukować ulicę wjazdową, brama/płot, koszenie trawy, malowanie/wymiana dachu na domu i innych budynkach przydomowych, zimą odśnieżanie, latem podlewanie trawy/ogródka... -koszty są cały czas, bo "jak nie urok, to sraczka". Co z tego, że na wsi masz spory dom -ale weź to później posprzątaj, opal zimą i ogarnij. Pierwsze kilka lat mieszkania w swoim domku na wsi to może frajda i satysfakcja -a z czasem przychodzi człowiek "po rozum do głowy" : czy aż tak spory dom i działka są mi i mojej rodzinie potrzebne ???Każdy ma to co lubi. Ktoś woli mieszkać w bloku, żeby o sprawy "socjalne" z nieruchomością troszczyła się spółdzielnia, ktoś inny woli być na swoim. Ktoś woli pojechać 2x do roku na super wakacje na co dzień natomiast mieszkać w bloku, ktoś inny natomiast woli co tydzień urządzać grilla i opalać się w przydomowym ogródku. Ludzie mają prawo wyboru, nie powinno się ich do niczego zmuszać. A i w takich Stanach też 70% ludzi mieszka w domkach na przedmieściach, trend niezmienny. |
|
Każdy ma to co lubi. Ktoś woli mieszkać w bloku, żeby o sprawy "socjalne" z nieruchomością troszczyła się spółdzielnia, ktoś inny woli być na swoim. Ktoś woli pojechać 2x do roku na super wakacje na co dzień natomiast mieszkać w bloku, ktoś inny natomiast woli co tydzień urządzać grilla i opalać się w przydomowym ogródku. Ludzie mają prawo wyboru, nie powinno się ich do niczego zmuszać. A i w takich Stanach też 70% ludzi mieszka w domkach na przedmieściach, trend niezmienny. Każdy ma to co lubi. Ktoś woli mieszkać w bloku, żeby o sprawy "socjalne" z nieruchomością troszczyła się spółdzielnia, ktoś inny woli być na swoim. Ktoś woli pojechać 2x do roku na super wakacje na co dzień natomiast mieszkać w bloku, ktoś inny natomiast woli co tydzień urządzać grilla i opalać się w przydomowym ogródku. Ludzie mają prawo wyboru, nie powinno się ich do niczego zmuszać. A i w takich Stanach też 70% ludzi mieszka w domkach na przedmieściach, trend niezmienny.Nom :D , jeżeli Polska będzie Stanami (gdzie np.paliwo do auta jest za grosze -względem zarobków) i każdego pracującego stać na dużą, jeżdżącą "kabarynę" i na utrzymanie Pełnej Chaty , to wtedy pogadamy -i bardzo możliwe, że ja też się na przedmieścia wtedy przeniosę. |
|
Należy zrobić tak jak w Mojrzeszowie.Włączyć ościenne gminy do Lublina.
|
|
No i co to da? Lublin przejmie kupę emerytów i co bedzie włączac dalej?
|
|
Potwierdzam, Lublin to bagno bez perspektyw. Jeśli kto może uciekać od tego miasta jak najdalej!...Mów za siebie nieudaczniku.Ja tu mam pracę i awansuję.A uciekają na podlubelskie wiochy i tyle w temacie. |
|
A ja bym chciała żeby w moim bloku ubyło i żeby korków było mniej.I nic nie mogę się doczekać...
|
|
Życie na wsi ,praca w mieście to jest to,w blokowiskach człowiek gnuśnieje,no i te lumpy w bramach i podcieniach sklepów.
|
|
Ludzie uciekają ze wsi, co tu się dziwić. Zarobki max. 1700 na rękę i to po tym jak już może znajdziesz jakąś pracę.
|
|
Życie na wsi ,praca w mieście to jest to,w blokowiskach człowiek gnuśnieje,no i te lumpy w bramach i podcieniach sklepów. Życie na wsi ,praca w mieście to jest to,w blokowiskach człowiek gnuśnieje,no i te lumpy w bramach i podcieniach sklepów.Taaaa...-a na wsiach przy GSowskich lub prywatnych sklepikach pijaczków siniaków żadnych nie ma... |
|
ZIELONA PLATFORMIANA WYSPA! By żyło się lepiej. Zdrajcom.Pamiętaj, że największa emigracja była 8 lat temu za PiS, to co jest teraz to promil. Obawiam się jednak, że jesteś za głupi by to pojąć. |
|
Bzdura totalna - mieszkanie na wsi jest wielokrotnie tańsze niż mieszkanie w Lublinie koszty są niższe mniej więcej o 2/3 a wliczając nawet koszty dojazdu do Lublina mniej więcej o połowę dodać też trzeba że Lublin jest miastem wyjątkowo wręcz nieprzyjaznym dla mieszkańców dupą do nich odwróconymSiema Przemek - coś dawno się nie wypowiadałeś ! albo złe posty czytałem.. nieważne - a mógłbyś rozwinąć "dodać też trzeba że Lublin jest miastem wyjątkowo wręcz nieprzyjaznym dla mieszkańców dupą do nich odwróconym" - no bo jak mam się zgodzić ? przyjechałem tu jakieś 10 lat temu ponad - na studia, znalazłem robotę - zostałem i od tamtej pory widzę same zmiany na lepsze - s-17, lotnisko z którego już parę razy latałem, stadion na który z przyjemnością chodzę i na Motor i na U-21, teraz basenik elegancki i ścieżką rowerową se śmigam na Z. Zemborzycki z Czechowa bezpośrednio także co jest nieprzyjaznego dla mieszkańców ? |
Strona 2 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|