Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nauczyciele szykują się do strajku

Utworzony przez julka, 17 stycznia 2008 r. o 16:03 Powrót do artykułu
Podwyżki dla nauczycieli? Zgoda ale nie aż takie wysokie i nie dla wszystkich! Codziennie widzę jak pracują nauczyciele. Owszem, są tacy którzy poświęcają się dzieciom bez reszty i tym dałabym podwyżkę bez mrugnięcia okiem. Ale jest i druga strona medalu. Nauczyciele karcący bez powodu, krzyczący na dzieci, które rozumieją mniej od innych, nauczyciele powielający schematy działania, nieobowiązkowi i nietolerancyjni. Tym nie dałabym ani grosza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
julka napisał:
Podwyżki dla nauczycieli? Zgoda ale nie aż takie wysokie i nie dla wszystkich! Codziennie widzę jak pracują nauczyciele. Owszem, są tacy którzy poświęcają się dzieciom bez reszty i tym dałabym podwyżkę bez mrugnięcia okiem. Ale jest i druga strona medalu. Nauczyciele karcący bez powodu, krzyczący na dzieci, które rozumieją mniej od innych, nauczyciele powielający schematy działania, nieobowiązkowi i nietolerancyjni. Tym nie dałabym ani grosza.
Jeśli nie rozumiesz pracy nauczycielskiej to zapraszam na tydzień na lekcje do którejś ze szkół .W Lublinie i okolicach jest ich dużo. Po tygodniu będziesz miala dość. Jestem całkowicie za.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli nie rozumiesz pracy nauczycielskiej to zapraszam na tydzień na lekcje do którejś ze szkół .W Lublinie i okolicach jest ich dużo. Po tygodniu będziesz miala dość. Jestem całkowicie za.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No i tu niespodzianka! Ja pracuję w szkole! Jestem tam 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu. Czasem nawet dłużej pilnując, żeby nauczyciele dostali pensje na czas.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mówi się, że nauczyciele maja tyle wolnego, że taka lekka praca. A wiecie dlaczego krzyczą, brakuje im cierpliwości? Bo się wypalają zawodowo. Ale przecież takie urzędnik- beton tego nie pojmie, bo on szanownych interesantów odeśle z kwitkiem, perfidnie śmiejąc się zza urzędowego okienka. A nauczyciel? Rozpieszczone w domu dzieci, roszczeniowo nastawieni rodzice i masa prac, które trzeba wziąć do domu. Pewnie, niech państwo dalej inwestuje w "beton", to wśród tych murów nie będzie nam kto miał zapalić krużganka oświaty...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sam jestem nauczycielem i faktycznie w szkole spedzam ok 30h tygodniowo co daje srednia 6h dziennie. pomijam oczywiscie rady zebrania itp sprawy na ktore trzeba czasem pare godzin poczekac w szkole. jednak jak bym chcial podliczyc ile godzin dziennie spedzam w domu na spr testów zeszytów czycwiczen to na pewno wyszloby o wiele wiecej niz 40h pracy ktore przewiduja przepisy (malo kto wie ze nas obowiazuje 40 godzinny tydzien pracy w czym mamy 18h zajec dydaktycznych) caly czas spedzony w domu nad "praca| nie jest uwzgledniany i nie podlega oplacie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem nauczycielem ale teraz pracuję w urędzie. Naprawdę, to co robiłem w szkole w czasie tych 30-40 godzin to była ciężka harówka. Ciągłe latanie za nowościami, presja dokształcania(tam gdzie pracowałemprawie wszyscy mieli po dwie podyplomówki), stałe utarczki z rodzicami i to ciągłe mierzenie jakości, a wszystko to w atmosferze strachu, że organ prowadzacy może zlikwidować klasy lub szkołę. Nie mówię, że nigdy więcej szkoły, ale moja aktualna praca to prawie nieustające wakacje. Problemem jest tylko odsiedzenie tych 8 godzin, a póżniej luz. Pozdrawiam wszystkich nauczycieli, popieram twardą walkę o podwyżki(lekaże nie mają żadnych skrupułów). To wy jesteście tą najbardziej wykształconą częścią społeczeństwa i należą się wam godziwe zarobki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie oceniajmy pracy innych a szcególnie nauczycieli. Kto nie pracował w charakterze nauczyciela nie ma pojęcia o tej pracy. Pracowałam w urzędzie a teraz mam przyjemność pracować w szkole i wiem, że 1 godzina prowadzenia zajęć lekcyjnych wyczerpuje tak jak trzy godziny pracy administracyjnej. Przerw nie ma, bo są dyżury na korytarzach. Klasówki, kartkówki i przygotowywanie się do lekcji- w domu. Dokształcanie, rady pedagogiczne, wycieczki, szkolenia, rajdy, biwaki oraz mnóstwo różnej pracy papierkowej- po lekcjach. Nie narzekam, bo bardzo lubię swoją pracę. Wszyscy nauczyciele bez powołania szybko tracą zdrowie. Zyczę wszystkim koleżankom i kolegom większego poszanowania i docenienia naszej ciężkiej pracy. Od wielu lat brak podwyżek powoduje, że nauczyciele z niskim stażem pracy zarabiają niewiele powyżej najniższego wynagrodzenia.  Nie możemy się zgodzić się na byle jaką reformę, przeprowadzoną na kolanie, w pośpiechu ze szkodą dla dzieci i młodzieży. Praca z dziećmi, to nie przestawienie maszyny a ciężka i mololna praca dająca efekty nie tu i teraz a po wielu latach. Tak jest z gimnazjami. Efekty pracy są  już widoczne, więc nie pora burzyć i rujnować a poprawiać i uzupełniać braki kompetentnie z rozwagą. Dlatego wszyscy, którym leży na sercu dobro dzieci i ich wykształcenie powinni wziąć udział w proteście w poniedziałek. Serdecznie pozdrawiam Wszystkich odważnych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobra praca pilnowanie, w ciszy, spokoju. Osiem godzin i wypoczynek. Jeszcze gdyby tak o parę godzin krócej, jak nauczyciel. Super. Trzeba zmienić zawód. Powodzenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...