Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Mieszkańcy maja tego dość. MPWiK jest dla nas, a nie po to aby wypracowywał zyski i zapewniał związkowcom ciepłe stołeczki, jak to było za czasów Fiałki. W mpwiku trzbea zrobić pożądek jak i z MPK.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prezes musi godnie reprezentować firmę a pracownicy zazdroszczą i stąd nieporozumienia...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiceprezes Czarecki zapomniał wspomnieć o znacznie nowszym niż wspomniane peugeoty fordzie mondeo kombi, którym był wożony (w godzinach pracy) prezes Fijałka, a którego to forda mondeo pan Czarecki przejął w indywidualne używanie, i jak słyszałem, robi niezłe miesięczne przebiegi. Zapewne za swoje nie tankuje ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mieszkałem przez jakiś długi czas w Warszawie i po przeprowadzce do Lublina widzę że niektóre firmy ,uczelnie za punkt honoru wzięły sobie zakup auta ,ażeby móc szpanować i nie pokazywać tak naprawde że są ze wsi jaką jest Lublin w oczach Polski, poprostu jest mi wstyd że tu teraz mieszkam za tych ludzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i co na to powie Bielski sprzedawczyk? teraz to nie grzmisz chorogięwko!?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patriota napisał:
Mieszkałem przez jakiś długi czas w Warszawie i po przeprowadzce do Lublina widzę że niektóre firmy ,uczelnie za punkt honoru wzięły sobie zakup auta ,ażeby móc szpanować i nie pokazywać tak naprawde że są ze wsi jaką jest Lublin w oczach Polski, poprostu jest mi wstyd że tu teraz mieszkam za tych ludzi.
Kolego Lublin to małe guberniane miasteczko z czasów carskich, gdzie panuje nepotyzm kolesiostwo i intrygi to jest głowny cel tych osób na stołkach, a szpan jest wielki tylko ....... . ..... ......e
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
VIP napisał:
Mieszkańcy maja tego dość. MPWiK jest dla nas, a nie po to aby wypracowywał zyski i zapewniał związkowcom ciepłe stołeczki, jak to było za czasów Fiałki. W mpwiku trzbea zrobić pożądek jak i z MPK.
Najpierw z wszystkimi "rzekomymi" vip-ami zrobić porządek. Dopiero później brać się za resztę. Niech rządzeniem zajmą się tym którym zależy na dobru społeczeństwa a nie zgraja cwaniaczków, która omamia ludzi przed każdymi wyborami a później ma ich w daleko gdzieś.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
– Dotychczas używane pojazdy (tj. peugeot 406 – rok produkcji 1994 oraz peugeot 806 – rok produkcji 1998) są wyeksploatowane, co wiąże się ze zwiększoną ich awaryjnością oraz wysokimi kosztami napraw – pisze Czarecki. Jeśli Pan Czarecki tak napisał, to mija się z prawdą, bo z mojej wiedzy wynika, że Peugeot 406 wszedł na rynek w roku 1995, więc nie mógł być w MPWiK już rok wcześniej...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hehe znawca samochodów ford mondeo o chryste jaki wstyd, za te pieniądze to naprawdę można kupić sensowne auto w leasingu, te bedzie trzeba wymienić jeszcze szybciej niż peugeoty oj buraczany lublin ..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Francuskie.pl napisał:
– Dotychczas używane pojazdy (tj. peugeot 406 – rok produkcji 1994 oraz peugeot 806 – rok produkcji 1998) są wyeksploatowane, co wiąże się ze zwiększoną ich awaryjnością oraz wysokimi kosztami napraw – pisze Czarecki. Jeśli Pan Czarecki tak napisał, to mija się z prawdą, bo z mojej wiedzy wynika, że Peugeot 406 wszedł na rynek w roku 1995, więc nie mógł być w MPWiK już rok wcześniej...
tylko u nas można mieć auto rok przed premierą - brawo!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prezesowskie łże elity z MPWIK kłamią jak najete. Takie fury to w lisingu wyjda po okolo 150 tys. zlotych jedna. bo w salonie kosztuja ponad 100 tysiecy . A gdzie im sie podział prawie nowy peugeot 807. Co juz niemodny? Panie Zuk Pan tez okłamuje mieszkańców w gazecie wyborczej. Podwyzka wody musi przecież pokryć koszty wypasionych fur prezesów. To jest dopiero po gospodarsku, jak kazdy bonzo wozsi całą dobę d... sluzbowym samochodem za pieniadze mieszkańców. A co nato to rada dozorcza MPWiK z Kolodziejową Wnukowa na czele która "tyle niby dobrego" robi dla przedsiebiorstwa?? A derektor Bielski juz zgubił hasła gloszone przed wyborami do rady nadzorczej? Trzeba mu je przypomnieć bo po awansie na wysoko płatny stołek dyrektorski zapomiał jak pluł wszem i wobec o jakimś interesie załogi i mieszkańców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prezio napisał:
Prezes musi godnie reprezentować firmę a pracownicy zazdroszczą i stąd nieporozumienia...
Prezio powinien być głównie madry i wiedzieć kogo i co reprezentuje. Niestety preziem mpwik tego brak i musza nadrabiać nowymi modelami samochodów!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nikifor send napisał:
Prezesowskie łże elity z MPWIK kłamią jak najete. Takie fury to w lisingu wyjda po okolo 150 tys. zlotych jedna. bo w salonie kosztuja ponad 100 tysiecy . A gdzie im sie podział prawie nowy peugeot 807. Co juz niemodny? Panie Zuk Pan tez okłamuje mieszkańców w gazecie wyborczej. Podwyzka wody musi przecież pokryć koszty wypasionych fur prezesów. To jest dopiero po gospodarsku, jak kazdy bonzo wozsi całą dobę d... sluzbowym samochodem za pieniadze mieszkańców. A co nato to rada dozorcza MPWiK z Kolodziejową Wnukowa na czele która "tyle niby dobrego" robi dla przedsiebiorstwa?? A derektor Bielski juz zgubił hasła gloszone przed wyborami do rady nadzorczej? Trzeba mu je przypomnieć bo po awansie na wysoko płatny stołek dyrektorski zapomiał jak pluł wszem i wobec o jakimś interesie załogi i mieszkańców.
zazdrość, zawiść i polska rzeczywistość. Mondeo można kupić za te pieniądze, a leasing w zakładzie pracy chronionej może tyle kosztować. Nie każdy jednak tak się wysili, żeby tak tanio zapłacić. Za samochody warte 100 tys. płacą 150 tys. jedynie lekarze. Mondeo to również dobry wybór w takim zakładzie. Gdyby to był np. VW Passat, to gule połowy pracowników mpwik by tak skoczyły, że tutaj czytalibyśmy o linczu na prezesach. A Ford? gówno wort. Ale oczywiście, właściciel prywatnego warzywniaka może jeździć samochodem za 150 tys., a osoba zarządzająca firmą zasilającą w wodę miasto wojewódzkie ma jeździć rowerem, najlepiej chińskim, bo tańszy. Ludzie! opamiętajcie się. taki samochód to kropeleczka w kosztach tej firmy, a narzędzie pracy. Pan Henio może wziąć firmową wiertarkę do domu, a prezesowi nie wolno swojego narzędzia? No jasne! niech po pracy zostawi komórkę w gabinecie, przynosi swoją kawę! Powtarzam! opamiętajcie się! dajcie mu te narzędzia ale wymagajcie efektów jego pracy! Tak jak on wymaga od pana Henia właściwych dziur we właściwych miejscach, tak wy wymagajcie od niego zysków, którymi niech się dzieli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Francuskie.pl napisał:
– Dotychczas używane pojazdy (tj. peugeot 406 – rok produkcji 1994 oraz peugeot 806 – rok produkcji 1998) są wyeksploatowane, co wiąże się ze zwiększoną ich awaryjnością oraz wysokimi kosztami napraw – pisze Czarecki. Jeśli Pan Czarecki tak napisał, to mija się z prawdą, bo z mojej wiedzy wynika, że Peugeot 406 wszedł na rynek w roku 1995, więc nie mógł być w MPWiK już rok wcześniej...
A ja, wbrew waszemu gównozjadstwu, podzielam argumenty v-ce prezesa Czareckiego. Kilkunastoletni samochód w służbie firmy jest na ogół bardziej zjechany niż u przeciętnego prywatnego użytkownika. W grę wchodzą nie tylko wyższe koszty zużycia paliwa i olejów, ale przede wszystkim koszty remontów i konserwacji z powodu zużycia podzespołów i korozji. O zwiększonym niebezpieczeństwie podróżowania takimi wrakami nie wspomnę. Być może należałoby się jednak zastanowić, czy w firmie potrzebne są aż dwa tego typu samochody. Może zamiast się wozić, panowie prezesi by trochę popracowali na miejscu; jeden w podróży, drugi "rządzi". Ten model pracy do mnie przemawia. Wówczas nie potrzebny drugi samochód. Moim zdaniem, wszystko co w tej sprawie można zrobić, należy do Rady Nadzorczej. Tylko, że tam przydałby się prawdziwy "chłop z jajami", a nie jakiś tam połeć spódnicy (choć znam wiele pań, doskonale radzących sobie na dużo poważniejszych stanowiskach niż szefowanie radzie nadz. bezpiecznej, bo nierynkowej, spółki). Niech no Rada tylko ustali zasady użytkowania samochodó służbowych i wprowadzi obowiązek ścisłej ewidencji ich użycia, z naciskiem na celowość wyjazdów i przede wszystkim niech później to kontroluje. Od razu wyjdzie, że to drugie auto było niepotrzebne, bo i pierwsze powinno mieć niemałe przestoje. Jeśli zaś jednym z głównych celó zakupu owych aut ma być przywożenie do- o odwożenie z pracy panó prezesów, to już inna sprawa. Nalęzy wtedy zajrzeć do kontraktów - czy ten przywilej jest jednym z elementów korzyści (wynagrodzenia) prezesuniów? Oburzona załogo, przyjmij jednak do wiadomości, że czasy są nieco inne i to nie "Lud" (to nie lekceważenie Załogi, tylko ironiczne nawiązanie do sytuacji, dajmy na to , sprzed 1989 r., a dokładniej - sprzed Balcerowicz) zatrudnia prezesów, tylko prezesi jako pracodawcy decydują w znacznym stopniou o Waszym losie. Jedyną pociechą dla "Ludu" jest, że poza swoimi formami nacisku - różnie z tym bywa, dowód: prezes główny - prezesi mają nad sobą wspomnainą już Radę Nadzorczą, w której są także wybrani przez załogę jej przedstawiciele. Mnie natomiast interesuje to, jak tego typu decyzje, np. zakup zbędnych samochodów, przekładają się na wysokość moich opłat za wodę. szlag mnie ongiś trafiał, gdy prezes Fijałka parł w każdych wyborach do Rady miasta, by jako radny wymuszać na niej ciągłe podwyżki opłat za wodę i ścieki. Skutek? - mamy jedne z najwyższych w Polsce opłaty. Więc mobilizujmy się, jako społeczeństwo do kontroli nad takimi rządcami, do jakich ma szczególne szczęście MPWiK lubelski. Jak bedziemy ujawniać takie kwiatki, to może wreszcie i p. była wiceprezydent ruszy głową, a nie tylko tą częścią ciała, co służy do siedzenia. Może wyhamujemy zapędy do kolejnych podwyżek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie te czasy by zarząd dużej firmy na osiołku jeździł!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...a opłaty za wodę i ścieki drożeją i drożeją,...a prezesi i ich rodziny bedą wozić swoje d..y nowymi autkami.A może było poczekać z ich zakupem jak ścieki i woda dla obywatela będzie tańsza?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze piszesz, wodnik, tylko co do cen wody trochę kłamiesz. Cena za 1 m sześć. dostarczonej wody i odprowadzonego ścieku w Lublinie to 6,47 zł netto, do tego jakiś abonament, ale to za miesiąc, a nie za m sześć., więc powiedzmy ok. 7 zł. Co w porównaniu z innymi (http://www.cena-wody.pl) wypada i tak poniżej średniej. A pamiętać należy tu również o tym, że jakość lubelskiej kranówki to ścisła czołówka krajowa - jej parametry są lepsze niż niejednej źródlanej kupowanej w sklepach. A cena? Gdybyś chciał kupić 1 m sześć. (1000 l) wody np. TIP z reala, to kosztowałoby to ponad 360 zł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nikogo teraz nie zdziwi jak niedługo podrożeje w mieście woda.Bo zakup i utrzymanie /serwisowanie i eksploatacja/ takich autek nie jest darmowe.I nie to aby prezie jeździli autobusami,ale skoro firma w interesie mieszkańców Lublina powinna obniżać swoje koszty to może lepszym rozwiązaniem było dać im jakiś ryczałt by korzystali ze swoich prywatnych aut do celów służbowych.Zresztą na ich niemałe zarobki i bez tego ryczałtu nie zwolnili by się ze swoich ciepłych posadek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jeśli nie jesteście pracownikami mpwik -zatrudniam was, ale nie piszcie juz bzdur bo nie wiecie o czym piszecie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prezio napisał:
Prezes musi godnie reprezentować firmę a pracownicy zazdroszczą i stąd nieporozumienia...
Co Ten Wasz Prezes zrobił w "Wagach"? I u Was nic nie zrobi. A, że za pieniądze mieszkańców musi godnie wyglądać to dlatego podnosicie cenę 1 m sześciennego wody i ścieków. W porównaniu do dochodów tutejszych mieszkańców jest to najwyższa cena w UE nie licząc : Bułgarii i Rumunii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...