Pieszy leżał na jezdni, potrącił go samochód. Kto widział wypadek?

Nie mógł sobie gostek znaleźć lepszego miejsca do leżenia ? Skoro przebadano kierowcę na trzeźwość a od 20 grudnia minęło 10 dni to co z trzeźwością drogowego plażowicza - czemu ta jest dla mediów tajemnicą ? Też miałem podobne zdarzenie : jechałem mniej więcej o tej samej godzinie przez przez jedną z podkarpackich wsi Zobaczyłem w światłach że ktoś albo coś porusza się po drodze , zmieniłem światła na mijania i coooo ?????? - ten ktoś zaczyna iść po skosie przez jezdnię prosto na mnie . Szczęście że były dość dobre warunki jak na tą porę a ja przez przezorność zmniejszyłem wcześniej prędkość auta do mniejszej niż wymagana przepisami. Zdenerwowany zadzwoniłem na 112 i powiadomiłem o zaistniałym zdarzeniu, to wiecie co- polecili mi abym eskortował opoja, aby ten nie stworzył kolejnego zagrożenia na drodze. Ja doradziłem tej Pani ze 112 aby taką opiekę zaleciła sołtysowi tej miejscowości bo ja nie jestem ani kompanem od flaszki tego pijaczyny ani nie wiem dokąd zmierza.

A do czego tu świadkowie????Opisane jest całe zdarzenie.

Być świadkiem nawet w sprawie to jest tragedia.Każdy świadek musi meldować o miejscu pobytu,bo kara.Dwa nie odebrane awiza z tzw.sondu liczy się jako odebrane.Nigdy w życiu nie popełnię tego błędu.;