Wydebienie recepty to i tak dopiero pol sukcesu...Zawsze jeszcze mozna popasc na apteke, gdzie powolujac sie na "sumienie" moga odmowic sprzedazy tego specyfiku...
Co za kraj...
|
|
To już trzeba mieć wyjątkowego pecha. A co za scenariusz? |
|
widzę że kolega opisał w 100% siebie i swoją technikę |
|
Wielkie podziekowania dla Pani doktor Anny Pawłowskiej-Pelc, wspolpracujacej z serwisem wpadka.pl za blyskawiczna pomoc w naszej sprawie. Nastepnego ranka, po oczywiscie nieprzespanej nocy rozpoczelismy natychmiastowe poszukiwania ginekologa, ale jak sie okazalo po kilku telefonach do roznych gabinetow, nigdzie nie bylo wolnych miejsc. Oczywiscie nie pomagaly tlumaczenia, ze sprawa jest niecierpiaca zwloki. Cale szczescie sa jeszcze w tym miescie lekarze tacy jak pani Pawlowska-Pelc i wszystko skonczylo sie dobrze...
Rozmawialem ze znajomymi, ktorzy mieszkaja na drugim koncu Polski, a znalezli sie jakis czas temu w podobnej sytuacji. Tam taka recepte dostali na pierwszej izbie przyjec, od lekarza pierwszego kontaktu. Dlaczego w tym przypadku bylo to niemozliwe?
Jezeli chodzi o Panią z ulicy Lubartowskiej, to skoro nie potrafi w sposob zyczliwy, albo chociaz neutralny podchodzic do pacjenta, to moze powinna zastanowic sie czy znajduje sie w odpowiednim miejscu, bo ewidentnie nie nadaje sie do pracy z ludzmi. Wogole chyba wkoncu te stare wypalone pryki powinny ustapic miejsca ambitnym i zyczliwym ludziom
|
|
Kasowo nie o prywatnie z kasa do kieszeni to już moralność im pozwala .
|
|
On żartował chyba...,a poza tym trening czyni mistrza... |
|
mnie zastanawia inna sprawa, dlaczego młodzi ludzie lezą do łóżka bez konkretnego zabezpieczenia? przecież to śmieszne, jakies prezerwatywy w XXI wieku? no śmiech na sali
|
|
mieli założyć zbroje płytowe? |
|
Seks z młodymi szczypiorami to żadna przyjemność.Starsi są doświadczeni i wiedzą jak to robić
|
|
no wiesz z prezerwatyw korzystam raz na parę miesięcy jak zapomnę wziąć pigułkę, ale fakt że korzystanie z tego typu itemków na co dzień to jakieś chore jest, szkoda facetów, no chyba że nie próbowali nigdy inaczej, żal;) |
|
a coś ty ze średniowiecza się urwał? nie wiesz co to pigułki? |
|
Nie każda kobieta może przyjmować pigułkę. |
|
Uważnie przeczytałem wpisy na forum i poziom "wiedzy" niektórych forumowiczów zahacza o średniowiecze. Sam z dziewczyną dokładnie rok temu byliśmy w tej samej sytuacji co Ty. Co gorsza, były święta i nigdzie nie można było znaleźć lekarza, który by wypisał głupią receptę! Rajd po receptę zaczęliśmy od szpitala na Jaczewskiego, tam po przyjęciu przez Panią doktor (ginekolog!)ta stwierdziła wprost, że nie wypisze recepty powołując się na klauzulę sumienia. Prawdę mówiąc, byliśmy w szoku, gdyż oboje do "gówniarzy" nie należymy, wtedy mieliśmy po 24 lata na karku, oboje po skończonych studiach... Trudno, biegiem do samochodu i do szpitala ginekologicznego na Lubartowskiej, również natknęliśmy się prawdopodobnie na tę samą Panią. Zareagowała oburzeniem i nie chciała nawet zadzwonić do lekarza dyżurnego. Po DOSŁOWNIE - błaganiach, raczyła przedzwonić do wielkiego Pana doktora i opisała mu "sytuację". Poprosiłem o słuchawkę, nie chciała mi jej przekazać. Kiedy w końcu raczyła mi ją dać, lekarz był opryskliwy i rozmowa z nim skończyła się awanturą. Kiedy kazałem mu chociaż zejść na dół do nas, kazał się "wypchać". Ponieważ czas gonił, zrezygnowałem z dalszej kłótni, bo jak Boga kocham nie wiem czy nie skończyłoby się to mordobiciem dla szanownego doktora (a należę do ludzi, których BARDZO trudno wyprowadzić z równowagi). Postanowiliśmy spróbować szczęścia na Staszica, tam również Pani doktor powiedziała, że NIE wypisze, bo to "wbrew" jej sumieniu. Ostatnia deska ratunku - ambulatorium całodobowe na Rzeckiego. Tam również spotkaliśmy się z odmową, ponieważ Pani dyżurująca doktor nie wystawia recept (co jest gówno prawdą, gdyż w przypadku zwykłej choroby, gdy nie było innych przychodni otwartych, bez problemu wypisała). Ze szpitala przy al. Kraśnickich całkiem zrezygnowaliśmy bo już nie mieliśmy sił i cierpliwości szukać pomocy w tym zacofanym zadupiu zwanym Lublinem. Dwa dni później, pomoc znaleźliśmy BEZ PROBLEMU w prywatnym gabinecie ginekologicznym przy ul. Niepodległości na Kalinie. Nie pamiętam nazwiska lekarza ale gorąco polecam, usłyszawszy naszą historię, przyjął nas bezpłatnie. Ponieważ na tabletkę 72 h było już trochę późno, wypisał receptę na środek, który można do zażyć do max 5 dób od zdarzenia, podziałało, choć nie powiem - koszt tego leku to było coś w granicach 175 zł. Wszystko dzięki wcześniejszej opieszałości pożal się Boże - "lekarzy". Z doświadczenia podam kilka podstawowych zasad: 1. Lekarz ma prawo odmówić wypisania recepty powołując się na sumienie ALE ma on jednocześnie OBOWIĄZEK wskazać INNEGO lekarza, u którego PIERWSZA wizyta będzie skuteczna - czytaj - wypisze taką receptę. 2. Macie PRAWO domagać się podania na piśmie powodów odmowy lekarza, z wpisaniem do odpowiednich akt oraz powiadomieniem bezpośrednim jego przełożonego. To nie mój wymysł, tylko tak stanowi prawo. 3. Macie prawo złożyć oficjalną skargę do Dyrekcji szpitala/przychodni/etc. z wnioskiem o wyciągnięcie konsekwencji. Kolejna sprawa jak kolega napisał: Nie wszystkie apteki mają takie leki na stanie, a jeśli posiadają, to nikt nie powiedział, że chętnie Ci je wydadzą. Niestety tu się również napotka człowiek z oporem ze strony tych "chrześcijańskich farmaceutów", którzy robią to pewnie "tylko" w małżeństwie, w pozycji misjonarskiej i pewnie przez prześcieradło, żeby nie zbrukać swojego ciała o grzeszną kobietę. W tym temacie dużo za dużo do powiedzenia ma Kościół Katolicki, który zrobił sieczkę z mózgu wyznawcom. Nie zrozumcie mnie źle, sam jestem katolikiem, prawnikiem po KUL a moja narzeczona obecnie jest lekarzem (kiedy była ta sytuacja, nie miała jeszcze prawa do wykonywania zawodu, więc nie mogła sama sobie wypisać recepty). Nie oznacza to jednak, że bezkrytycznie przyjmuję naukę kościoła i widzę w antykoncepcji "zło". Dla mnie za dużo w tym wszystkim jest hipokryzji po stronie lekarzy, którzy odmawiają pomocy wycierając sobie gębę Klauzulą Sumienia, która nota bene jest zawarta w Kodeksie Etyki Lekarskiej, który stanowi jedynie zbiór pobożnych życzeń, jednakże nie ma żadnej mocy prawnej obowiązującej jak np ustawa. Apel do lekarzy - skoro poszliście na studia medyczne, waszym zasranym obowiązkiem jest udzielać wszelkiej pomocy pacjentom, czy to wam się podoba czy nie. Ja też jak wam capną dupę za korupcję, to też w kancelarii mogę odmówić udzielenia pomocy prawnej i również wytrę sobie gębę tym, że skorumpowanej łachudry nie mam sumienia bronić. |
|
To nie była piguła tylko dyżurny moher pilnujący lekarzy |
|
dobry krok! ja tez skorzystalam kiedys z serwisu wpadka.pl i bardzo mi pomogl lekarz ktory z nimi wspolpracuje a poza tym dowiedzialam sie o roznych srodkach antykoncepcyjnych z artykulow ktore sa na tej stronie. Polecam na przyszlosc dla tych ktorzy maja z tym problem.
|
|
1) byłam kilka lat temu w tej samej sytuacji - dwa razy brałam postinor- raz przepisał mi lekarz prywatnie, drugi raz mojemu chłopakowi- ale nie podziałał mimo, że był wzięty w terminie- kochalismy się 3 razy- było za dużo spermy,
2)na Lubartowskiej w przychodni lekarz sam oferował mi - uwaga -sex, kiedy mówił o aborcji, a raz podał cenę ewentualnego zabiegu ( wówczas 3 tys-koszt drugiego lekarza- anastezjologa i pielęgniarki); w tym samym szpitalu dziwnym trafem młode dziewczyny szybciutko miały zabiegi robione i wychodziły tego samego dnia, ordynator ginekologii podtrzymywała mi ciążę, kt. nie było- nie zrobiła mi nawet usg, a była dla wszystkich opryskliwa, chamska i bardzo nieprzyjemna w badaniu
3) w Lublinie są lekarze, którzy bez problemu dadzą odp. tabletki wczesnoporonne- i nie postinor plus zabezpieczające antygrzybiczne(Gynalgin)za odp. cenę-i to działa,
niektórzy przypisują leki poronne, kt daje się na inne choroby;
4)ostatnio byłam 2 razy na izbach przyjęć na Chodźki, koleżanka na Kraśnickich i DOBRY JEZU!
CHAMSKIE UWAGI LEKARZY( JEDEN KONOWAŁ WŚCIEKŁY ZSZEDŁ NA DÓŁ, KIEDY SAMA DOTARŁAM, W.. ŻE GO OBUDZONO, SANITARIUSZE UZYWAJĄCY NIECENZURALNYCH SŁÓW W STOSUNKU DO innych PACJENTÓW; INNYM RAZEM PAŃSTWO W REJESTRACJI KŁAMALI, ŻE DŁUGO BEDZIEMY CZEKAC DO LEKARZA -NAGŁY PRZYPADEK- A OKAZĄŁO SIĘ,ŻE NIEKOGO NIE BYŁO PRZED NAMI DO ORTOPEDY- BYŁO W DODATKU 2 WOLNYCH I ZAŁOŻYLI GIPS- BYŁI CHAMSCY!)- na Kraśnickich nie chcieli przyjąć przywiezionego człowieka, kt. omdlewał przez skoki ciśnienia
tylko dziecięca izba przyjęć była ok na Chodźki, więc problem pomocy medycznej w nagłych przypadkach niestety jest
podsumowując- masz kasę, dajesz radę- poród więc odbyłam w prywatnym szpitalu, tyle w temacie, żadnego bólu- do tej pory, żadnego upokorzenia, najwyższa jakość. Po tych konowałach na Lubartowskiej- miła odmiana.Mam nadzieję, że lubelscy lekarze, kt spotkałam (jwyżej) otrzymają miłe kary z NFZ-u na złe wypisywanie recept albo cosik równie ciekawego ...
|
|
to jest śmieszne, żeby kobieta brała piguły, kt. są niezdrowe,facet powinien brać odpowiedzialnośc za sex; zresztą ja lepiej czuję faceta w prezerwatywie; laczego niby miałby mieć lepiej?? tabletki maja mnóstwo ubocznych skutków, najmniejsza to brak ochoty na sex; dalej- nikomu nie można ufać, a guma ma tu pewne zalety zabezpieczające, kobiety łatwiej się wszystkim zarażają- tylko idiotki dają facetom bez gumek -albo desperatki no i oczywiście mogą też nie myśleć, albo być zakochane, ale wcześniej czy później to się zmienia... |
|
Lek? Lek to jest środek, który zwalcza chorobę, lub jej objawy. Ciąża to nie choroba.
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=Z_hwMtG2xCs&feature=related
|
|
Oto on: http://www.youtube.com/watch?v=7JOXHmcigjk |
Strona 4 z 11
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|