Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Bogucin: Wypadek na S12, samochód dostawczy zderzył się z osobowym

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 13 czerwca 2019 r. o 10:00 Powrót do artykułu
Narzekanie na infrastrukturę nic nie pomoże. Polskie nowiutkie ekspresówki przewyższają standardem wiele europejskich autostrad, a dochodzi do nich do kilkukrotnie większej liczby wypadków. To zasługa polskich kierowców. Jeżdżących szybko, ale bezpiecznie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
na zdjęciu widzimy korytarz życia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak się jest dobrym kierowcą, to odstęp 10 metrów od poprzedzającego pojazdu (przy prędkości 150km/h) w zupełności wystarcza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na zdjęciu nr 2 delikwent aż się prosi o punkty w programie lojalnościowym policji i mandat 300 zł. Na marginesie pojęcie korytarz życia to dla niektórych abstrakcja
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I znowu jakiś idiota jedzie pod prąd! (zdj. 2)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wszystko przez wiejskie Edki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy w Polsce nie może być tak,  że wpadną tam służby drogowe, zdemontują kilka metrów barierki między jezdniami, postawią trochę słupków i pozwolą ominąć miejsce wypadku korzystając z jenego pasa w przeciwnym kierunku?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Czy w Polsce nie może być tak, że wpadną tam służby drogowe, zdemontują kilka metrów barierki między jezdniami, postawią trochę słupków i pozwolą ominąć miejsce wypadku korzystając z jednego pasa w przeciwnym kierunku?" - może i by się dało, ale to musi potrwać. Inna sprawa, że takie rozwiązanie to ryzyko. Spotkanie się z kimś kto jedzie 200km/h tamtym pasem, oraz ryzyko tego, że część kierowców wjedzie pojedzie prąd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale służby mają też migające tablice i inne magiczne znaki, więc przy dobrym ozankowaniu nie ma problemu. Poza tym to raptem kilkadziesiąt/set metrów tylko na wysokości miejsca wypadku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wcale nie prędkość jest największym problemem na ekspresówkach - wbrew pozorom większość jedzie zgodnie z limitem albo tylko nieznacznie go przekraczając.... o wiele większym problemem jest to że mnóstwo tumanów jeździ po ekspresówkach jakby to były ulice w mieście tj. wykonują bardzo "ciasne" manewry, utrzymują niewielką odległość od poprzedzającego pojazdu itp.  Sam jak jadę czasami spokojnie prawym pasem to naprawdę często wyprzedza mnie jakaś łajza z niewielką różnicą prędkości i zaraz jak tylko wyprzedzi zaczyna mi zjeżdżać na prawy pas pod maskę...to jest prawdziwa plaga
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mnie najbardziej bawią melepety jadące na 3-pasmowej obwodnicy środkowym pasem, mimo że prawy pusty - i wielce zdziwione jak ich wyprzedzam jadąc prawidłowo prawym pasem :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ale służby mają też migające tablice i inne magiczne znaki, więc przy dobrym oznakowaniu nie ma problemu. Poza tym to raptem kilkadziesiąt/set metrów tylko na wysokości miejsca wypadku." - wszystko w teorii się zgadza. Tylko gdy znajdzie się polski kierowca, który wie lepiej jak jechać i dopuszczenie ruchu dwukierunkowego na jednej jedni ekspresówki może być tragiczne w skutkach. Nawet pomimo prawidłowego oznakowania. Polski kierowca potrafi staranować nawet radiowóz na bombach, więc nadzieja, że wszystko skończy się dobrze, bo kierowcy będą zachowywać się prawidłowo to niestety za mała gwarancja. Prędzej czy później znajdzie się idiota, którego zachowanie przy prędkości 100-150km/h spowoduje katastrofę. Niektórzy w miejsu zwężenia zwolnią z 200 do 120-150km/h, bo nie będą jechać tempem rowerzysty po ekspresówce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedzie pod prąd, bo prawdopodobnie służby odpowiedzialne nie interesują się tymi, którzy stoją w korku. Stoją długo, bardzo długo. Pomoc poszkodowanym i ustalenie przyczyn wypadku nie jest jedyną ważną rzeczą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przy takiej odległości i prędkości zostaje Ci jakieś 0,25s na reakcję. Statystycznie czas reakcji układu hamulcowego to około 0,3s, czas reakcji przeciętnego kierowcy to 1 s.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedzie pod prąd, bo prawdopodobnie służby odpowiedzialne nie interesują się tymi, którzy stoją w korku. Stoją długo, bardzo długo. Pomoc poszkodowanym i ustalenie przyczyn wypadku nie jest jedyną ważną rzeczą.
 A jakie pan co sobie życzy na czas korków? Kawa, herbata masaż?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mandaty są w Polsce śmiesznie niskie....jeżeli za większość wykroczeń można dostać mandat rzędu 100-500 złotych, to tak niewielką kwotę można po prostu zaryzykować od czasu do czasu... jakby taryfikator zaczynał się przynajmnjiej od 500 a średnio mandat byłby koło 1000 zł to wtedy byłby to już niezły straszak
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeszcze szybciej jeździć!Gdy jestem na trasie szybkiego ruchu to jadę około 100 i w zupełności mi to wystarcza,a mistrzom od dużych prędkości radzę zapoznać się jak wygląda reakcja auta przy awarii opony (znam to bo miałem dwa razy).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mistrzowie od dużych prędkości czyli dla ciebie pewnie przepisowe 120 potrafią zadbać o swoje opony i nie doprowadzić do wystrzału, jednocześnie sam jeżdżąc na takiej drodze 100 stwarzasz niebezpieczeństwo bo hamujesz niektóre ciężarówki i zmuszasz je do wyprzedzenia ciebie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wracałem z Gdańska, jechałem 90-100 i byłem totalnym zawalidrogą, pędzą jak szaleni chyba ze 150 - 160 śpieszą się po śmierć, tiry jak jedziesz za wolno najeżdżają na Ciebie zmuszają do szybszej jazdy, INNI wyprzedzają i od razu zajeżdżają drogę, a na pasie jak stoi z awaryjnymi światłami to wystawiaj trójkąt ostrzegawczy 10 m za samochodem zamiast 100-159 m. KTO TYCH DEBILI SZKOLI?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polak to takie przedziwne zwierzę - stara się na drodze podjechać pod tyłek drugiego auta, psioczyć że przed nim tak wolno jedzie. Mania jazdy "na cwela". 90 i więcej na godzinę odległość 2 może 5 m. Taka jazda w logicznym świecie zachodniej cywilizacji jest jeśli nie praktykowana to karana. Do tego zatrważającą ilość wypadków bo jakiś "kierowca" wjechał pod prąd na ekspresówce. Cywilizacyjne za***. Polak kpi że Chińczyk tyra za miskę ryżu, ale Chiny to jedyny kraj oprócz Japonii, który wdraża pociągi dużej prędkości 600 km/h. To tak jakby Warszawa Lublin maglev dotarł w niecałe 30 minut. Nie bez przyczyny już indianie w Ameryce Płd. nazywali zacietrzewionego, prostackiego, mściwego chłopa znad Wisły czy Bugu "polacos" tak jak i prostytutki miejscowe. Niemiec ma rację - Polak pijak, złodziej, prostytutka, polskie gówno
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...