Pan sędzia Andrzej, swoimi decyzjami urągał zawodnikom i kibicom, zarówno AZS jak i Padwy. Mecz na szczycie, gdzie sędzia gwiazdorzył a pod koniec spotkania wtórowała mu jego koleżanka, choć powinni tak prowadzić takie spotkanie żeby przy tym byli nudni jak flaki w oleju. Niestety para sędziowska zupełnie zepsuła ten mecz. Nie żadne zawody, nie żaden pojedynek, tylko MECZ!!!
|
|
Tak to bywa czy to w ręcznej czy to w nożnej że sędziowie chcą zaistnieć jako główni aktorzy widowiska. Tylko że bardzo często przez to niweczą wysiłek sportowców.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|