Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Ludzie nie dajcie się robić w konia, idźcie na to referendum i przynajmniej spróbujcie odzyskać jakąkolwiek kontrolę nad tą hucpą, której żadną siłą nie da się odgonić od koryta, bo obecnie czy głosujecie na siebie, na sąsiada czy innego miłego człowieka to zawsze wyskoczą miller, kopaczka, radek i kaczor. A później ich dzieci i wnuki. Zastanówcie się nad tym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Gdybyśmy nagle uznali, że do szkoły mają iść siedmiolatki, oznaczałoby to, że mamy jeden pusty rocznik. Byłby taki wrzesień, w którym do szkoły nie poszedłby żaden pierwszak. Tym samym wszyscy nauczyciele wczesnoszkolni przez trzy lata byliby bez pracy. Równolegle zrobiłby się olbrzymi tłok w przedszkolach" Nadinterpretacja, albo sprytna manipulacja Pani Minister! W okresie przejściowym w ostatnich latach wielu rodziców skorzystało z możliwości posłania swoich 6-letnich dzieci do pierwszej klasy, więc i teraz by mieli taką możliwość. Chodzi o pozostawienie rodzicom wyboru! W bieżącym roku od września w zerówkach rozpoczną naukę jak 5 tak 6-latkowie, dlatego na gwałt tworzy się dodatkowe oddziały w szkołach i przedszkolach niejednokrotnie kosztem miejsc dla młodszych dzieci. Nie łudźmy się, część nauczyciele dzisiaj "na gwałt" poszukiwanych do oddziałów nauczania początkowego po trzech-czterech latach i tak pozostanie bez pracy! Jeśli rząd RP przychylił się do wniosku obywatelskiego o pozostawienie rodzicom wyboru, to cały proces przebiegł by w mniejszych bólach i rozłożył się w czasie. A tak MEN zafundowało zatłoczone zerówki i pierwsze klasy ku niezadowoleniu rodziców, nauczycieli, samorządowców...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani minister uważa, ze to uczniowie są dla nauczycieli a nie nauczyciele dla uczniów. Na szczęście już niedługo może nie będzie miała na polską edukację żadnego wpływu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Martwimy się o nauczycieli, a nie o nasze dzieci. Kto jest dla kogo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam w rodzinie nauczycieli z małymi dziećmi i oni też zgodnie twierdzą, że nie puściliby dzieci w wieku sześciu lat do szkoły.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczyciele wczesnoszkolni mają zwykle przygotowanie do pracy w przedszkolu. Niech Ci, którzy będą bez klasy przejdą na 3 lata do przedszkoli. Nikogo nie trzeba zwalniać tylko przeorganizować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...