Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Call center Alior Banku w Lublinie: "Stres, nadgodziny, wyzysk pełną parą" (list)

Utworzony przez fckgw, 27 grudnia 2013 r. o 12:39
ja tam nie pracowałem, ale jak nagrodą jest lizak - to uważam to za GIGANTYCZNĄ arogancję
Nagrodą za pracę jest premia a nie lizak... A premię da się wyrobić tylko trzeba pracować systematycznie (nie żadne wyzyskiwanie). Czy to dużo 20 rozmów przez 8 godzin pracy? Moim zdaniem nie. A co do warunków udzielanych tam pożyczek to naprawdę są to często bardzo fajne oferty, często po kosztach, dla każdego Klienta robione indywidualnie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja tam nie pracowałem, ale jak nagrodą jest lizak - to uważam to za GIGANTYCZNĄ arogancję
Problem w tym, że ten poszkodowany biedak nie dostał tego lizaka. Przychodząc do pracy w Alior Bank głosił wszystkim, że przyszedł tutaj do pracy aby robić wyniki, być oparciem dla wszystkich bo on jest  wielki bankowiec z doświadczeniem. Szybko okazało się , że ma ale doświadczenie w  markowaniu pracy a nie w bankowości. Ludzie bez doświadczenia mieli lepsze wyniki i ktoś inny dostał lizaka. Trzeba uczciwie przyznać, że MK dużo czasu przeznaczał na analizowanie wszelkich regulaminów, zestawień oraz harmonogramu wypłat, w wolnych chwilach zajmował się pracą. W piątki jak byl w pracy to kończył ją o 12 ponieważ  weekndy bardzo intensywnie spędzał poza Lublinem co skutkowało  zmęczeniem w poniedziałek. Tak więc w poniedziałek godziny w pracy były przeznaczone na odpoczynek. I jeszcze co godzinę wypad na papierosa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziękuję, za poprzedni artykuł i AKTUALNY i jeżeli pojawią się kolejne to proszę o publikację. Jest to ważne ze względu na to, że osoby decyzyjne z Alior Banku nie czują wstydu a winę zwalają na procowników. Szkoda, że nikt kto odpowiada za ten pion w Aliorze nie zainteresował się tą sprawą.   Jeżeli ludzie, którymi zarządzają nie wyrobią celu sprzadażowego, to po kolejnym fatalnym raporcie ktoś pożegna się z managerem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nagrodą za pracę jest premia a nie lizak... A premię da się wyrobić tylko trzeba pracować systematycznie (nie żadne wyzyskiwanie). Czy to dużo 20 rozmów przez 8 godzin pracy? Moim zdaniem nie. A co do warunków udzielanych tam pożyczek to naprawdę są to często bardzo fajne oferty, często po kosztach, dla każdego Klienta robione indywidualnie...
Bank daje pożyczki po kosztach? To z czego w takim razie żyje? Kto ci w to uwierzy? Jakim trzeba być mega kretynem żeby wypisywać takie wypociny!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bank daje pożyczki po kosztach? To z czego w takim razie żyje? Kto ci w to uwierzy? Jakim trzeba być mega kretynem żeby wypisywać takie wypociny!
Dokładnie, bank jeszcze chętniej sprzeda kredyt z beznadziejnym ubezpieczeniem, żeby klienta wydymać.   Widać, że jakiś lizus pisze te posty broniące Aliora
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czego się naiwny "czytelniku" spodziewałeś po takiej stfiastej branży jak bankowość. Trzeba mieć naprawdę pusto w głowie żeby wierzyć w bajdy pos*anych menedżerów w banku. Cała branża bankowa i szerzej finansowa to bagno. Wiem co piszę bo pracowałem 5 lat w windykacji pewnego banku już trupa, taka niebieska kropka na pochylni .... 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zaimponował mi Pan. Dzięki takiej postawie można choć częściowo odzyskać wiarę w ludzi. Gratuluje dobrej decyzji i trafnego osądu sytuacji. Pozdrawiam.
Nie ma za co mi dziękować, sam ciężko pracowałem na swoje nazwisko. I irytuje mnie taki wyzysk w naszym pięknym lecz zabiedzonym Lublinie. Pozdrawiam p.s.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma za co mi dziękować, sam ciężko pracowałem na swoje nazwisko. I irytuje mnie taki wyzysk w naszym pięknym lecz zabiedzonym Lublinie. Pozdrawiam p.s.
Panie Przedsiębiorco zrozumiem, że Pana pracownicy zarabiają dużo ponad średnią krajową. A może zatrudniłby Pan "wyzyskiwanych" pracowników Alior Banku. Kiedyś mówiło się, że papier wszystko przyjmie teraz można powiedzieć, że forum internetowe. Jak można się podbudować we własnych oczach wypisując po forach jakim to biznesmenem się jest.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zaimponował mi Pan. Dzięki takiej postawie można choć częściowo odzyskać wiarę w ludzi. Gratuluje dobrej decyzji i trafnego osądu sytuacji. Pozdrawiam.
Michale K szkoda, że ty nie byłeś w stanie zaimponować innym współpracownikom. Nigdy otwarcie nie powiedziałeś co Ci się nie podoba, z czym się nie zgadzasz. Lepiej było to mówić w wielkie "tajemnicy" innym na papierosie. A reszta niezadowolonych z pracy w CC Alior Bank dlaczego milczycie na spotkaniach z Panem w różowej koszuli ( jak to o nim piszecie) kiedy pyta was o uwagi na temat pracy w CC. No tak anomimowość na forum dodaje wam odwagi bo na tych spotkaniach to trzeba was kilkakrotnie prosić żebyście podeszli bliżej szefa, że on nie gryzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patrząc na niektóre wpisy widzę, że kierownictwo Alior Banku mocno się zmobilizowało żeby oczernić autora listu i tworzyć posty w obronie Alior Banku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W wielu bankach jest takie powiedzenie: "Zadowolony klient poleci bank trzem znajomym, a niezadowolony klient odradzi bank dziesięciu znajomym." To samo powiedzenie powinno dotyczyć pracowników: "Niezadowolony pracownik odradzi bank dzisięciu osobom." Wstydźcie się kierownicy, managerowie i dyrektorzy Alior Banku. Zamiast pisać dziecinne posty dla naiwnych i oczerniać autorów listów miejcie odbrobinę honoru i przynajmniej zamilczcie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patrząc na niektóre wpisy widzę, że kierownictwo Alior Banku mocno się zmobilizowało żeby oczernić autora listu i tworzyć posty w obronie Alior Banku.
Nikt nikogo nie oczernia tylko pisze szczerą prawdę o autorze listu. Leń, intrygant i nic więcej. Wiem bo miałem przyjemność pracować z nim.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wychodzi na to że w alior banku akceptowalnymi zachowaniami są jedynie te rodem z "Misia" :wacko:   http://www.youtube.com/watch?v=DCE2OWZA82o    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Problem w tym, że ten poszkodowany biedak nie dostał tego lizaka. Przychodząc do pracy w Alior Bank głosił wszystkim, że przyszedł tutaj do pracy aby robić wyniki, być oparciem dla wszystkich bo on jest  wielki bankowiec z doświadczeniem. Szybko okazało się , że ma ale doświadczenie w  markowaniu pracy a nie w bankowości. Ludzie bez doświadczenia mieli lepsze wyniki i ktoś inny dostał lizaka. Trzeba uczciwie przyznać, że MK dużo czasu przeznaczał na analizowanie wszelkich regulaminów, zestawień oraz harmonogramu wypłat, w wolnych chwilach zajmował się pracą.
  .... wciskanie niepotrzebnych, zbędnych i nafaszerowanych kruczkami  PRODUKTÓW BANKOWYCH nazywasz "pracą" ??? ------------------ To ogłupianie narodu, zadłużanie emerytów (do których wydzwaniacie), wyciskanie ostatnich soków z seniorów, którzy mają gwarantowane świadczenia i są bezbronni wobec systemu. ----------------- Won ode mnie, kołchoźnicy nie mający czci ani honoru. Jesteście odpadem atomowym, który sobie nie poradził w normalnej robocie, dlatego jesteście Murzynami w "call center".   Magistrowie - naganiacze, bu ha ha.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pracowałam w call center dwa lata. Oprócz podstawy był system prowizyjny i to właśnie po ten drugi czynnik człowiek przychodził do pracy. Powiem, że na początku sporo osób wchodziło na wyższy przedział naliczania prowizji. W pewnym momencie szefostwo zobaczyło, że można podnieść poprzeczkę i podwyższyć skalę (ilość podpisanych umów) dla lepszej prowizji. Okazało się, że z 8 osób na 20 osobowy zespół na wyższy poziom wskoczyły już tylko 3 osoby. Faktycznie, miałam zdecydowanie wyższą prowizję, ale jakim kosztem. Motywacja opadła u reszty zespołu i na tych trzech sprzedających spadła presja robienia CAŁEGO wyniku biura sprzedażowego. W trójkę robiliśmy to, co pozostała 17. Ponieważ zmieniła się po drodze oferta, wyniki lekko spadły - pojawiły się kary. Z trójki odeszła jedna osoba, później druga, a na samym końcu ja. Doszłam do wniosku, że zostanę tylko aby odebrać pieniądze za podpisane umowy z kilku wcześniejszych miesięcy. Olałam wszystko. Dzwoniłam do klientów. Ktoś chciał skorzystać z ofery - to dobrze, nie to nie. Czekałam dwa miesiące, aż zostanie wypłacona niemalże cała prowizja za zaległe umowy. U mnie było tak, odchodzisz z pracy - nie dostajesz pieniędzy za podpisane dokumenty przez klienta. Prawda jest taka - do pracy w call center trzeba mieć zdrowie, nerwy. Mało kto tak naprawdę nadaje się do sprzedaży, a że nie ma innej pracy "na szybko"  to ludzie tam idą. Męczą się, wypalają się po dwóch trzech miesiącach, robią się nerwowi. A kto kasę czesze z umów ten czesze... Szef nie widzi twoich miesięcznych 67 podpisanych umów. On widzi sumę umów całego biura i to jest dopiero pieniądz. A ty się szarp, użeraj z klientem... Po głowie dostajesz z jednej strony od klienta, z drugiej od szefa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nikt nikogo nie oczernia tylko pisze szczerą prawdę o autorze listu. Leń, intrygant i nic więcej. Wiem bo miałem przyjemność pracować z nim.
To jakaś taktyka przyjęta przez władze Alior Banku? Oczerniać i kompromitować tych, którzy piszą prawdę o pracy w tym banku?   Pracowałem kilka lat w różnych CC i wiem jak to wygląda. System komputerowy kontroluje wszystko. Od spóźnień, poprzez czas bezczynności, po długość przerwy na toaletę. Dlatego teksty typu: "z pracy wychodził o godz. 12" i "w piątki do pracy nie przychodził wcale" to zwykłe kłamstwa! W wielu CC nawet dwu-minutowe spóźnienia często trzeba odrabiać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
patologia dno całkowite,wyzysk czlowieka,nierealne plany ,zero wsparcia i menadzerowie palący wiecznie fajki 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Okręgi jednomandatowe. Jedynie politycy wybrani bezpośrednio przez nas będą nam służyć. Teraz służą przedsiębiorcom, pozornie ułatwiając im życie. Mało przedsiębiorców => mało pracy => wyzysk.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak wygląda praca w  tzw. całej bankowości nie tylko alior banku zapraszam do pko bp Ludzie na dole pracujący na dole za psie pieniądze , kadra średniego szczebla jak kapo w obozie egzekwująca wyniki i sama góra udająca że o niczym nie  wie. Ale co się dziwić jak się zarabia miliony. Niestety w lublinku trzeb zapierd...c jak się nie ma pomysu na siebie i inną pracę Pracowniku  alior gówna dobrze że to opisałes może chociaż kilka osób uchronisz od wejścia do obozu pracy  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
„Czas spędzony w pracy nie wystarczał.” – nie trafia do mnie taka wymówka. Robi z siebie ofiarę a po prostu nie wyrabiał się i tyle
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...