zabezpieczenie trasy biegu to jakaś porażka. na kalinie na rondzie stała milicjantka, która potrafiła tylko gwizdać a jak chciałem przejechać to z pretensjami że przecież nie dała znaku jedź. w tym czasie sznur samochodów nas wyminą i pojechał jak gdyby nigdy nic. dalej na Andersa było jeszcze gorzej. korek jak skurczebyk samochody i autobusy wjeżdżają na pas dla zawodników a legiegi stoją na krzyżówce i stąpają z nogi na nogę. dobrze że się tylko na takim incydencie skończyło. następnym razem proponuje zamknąć oba pasy i wyznaczyć sensowne objazdy i nie byłoby problemu. zamiast stać pół godziny w korku lepiej nadrobić 5 kilometrów i pojechać jak człowiek. zawodnikom tez by się wtedy lepiej biegło
|
|
Ty "nie pedałku" jesteś objawieniem kultury. Jak byś nie był otępiałym Januszem to byś sobie przejazd zorganizował, były dokładne mapki dostępne gdzie przebiega maraton. A niech cie ta dupa teraz boli i żółć możesz swoją wylewać. Trzeba by użyć niecenzuralnych słów by cie określić, a na to szkoda mi klawiatury. |
|
To fakt chcą biegać niech biegają codziennie koło zalewu, w lesie to im na zdrowie wyjdzie. Bieganie po ulicach dużego miasta to debilizm z którym trzeba walczyć.
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|