Komornik, "kanar", taksówkarz. Kogo i dlaczego nie lubimy najbardziej?

Najgorsza swołocz to złotówy. Okradną, oszukają, wysadzą tam gdzie czekają już umówieni bandyci. Dobry taksówkarz to nie polak, to bardzo rzadki przypadek. Piszę to z autopsji.

Dodałbym polityków i większą część prawników.

Ja myślę że urzędasuw naród nie trawi co tu pisać czy ktoś nigdy nic nie zalatwial w urzędach na samo wejście zabija ponury wzrok urzędnika z myślą po coś tu przylazl kiedyś zostawiłem celowo telefon z włączonym dyktafonem i wróciłem po godzinie ................

Co do cholery ma wspólnego komornik z taksówkarzem?. Komornik to ważny urzędnik państwowy wykonujący prawda, niewdzięczną rolę, (patrz celnicy w Ewangelii), ale gdyby nie byłoby komorników, byłaby anarchia i egzekucje mafijne. A taxi nie są niezastąpione jest komunikacja miejska lub można chodzić piechotą albo nie pić na imprezach. Poza tym jest Uber.

Praktycznie zawsze jeżdżę autobusem lub swoim samochodem - raz w ciągu ostatnich kilku lat zamówiłem taxi... i nigdy więcej - chamstwo tego człowieka było niezwykłe - zapytalem, czy można płacić kartą (w końcu nie obserwuję wszystkich korporacji taksówkarskich i ich zasad płatośc), a on się wręcz rzucił na mnie, że go ludzie denerwują, bo pytają o płatność kartką, a każda taksówka w lublinie od 15 lat ma płatnosć kartą. I mamrotał, że pytają i jaki on to zły, bo o to pytają. A potem jeszcze złośliwie, stwierdził, ze teraz na pewno zamówię kurs na pobliską ulicę. Jeśli zwykłe pytanie budzi w złotówach taki zachowanie, to ja dziękuję - wracam do niekorzystania z taxi.

Kanarów nie lubią ci złodzieje/oszuści, którzy nie płacą za bilety,  komorników ci oszuści/złodziej którzy nie chcą uparcie oddać tego co są winni innym, płacić alimentów na własne dzieci itd, taksiarzy nie lubią te niedojdy których nie stać na przejazd, a mają się za ...uj wie kogo i nie chce im się doopy na piechotę ruszyć. Hrabiostwo Monte Piz....o.

Najgorsza swołocz to złotówy. Okradną, oszukają, wysadzą tam gdzie czekają już umówieni bandyci. Dobry taksówkarz to nie polak, to bardzo rzadki przypadek. Piszę to z autopsji. Nom chcesz z LSm na Czechów a taksiarz cię wywozi do lasu nad zalew a tam już czekają bandyci:)Walnij się w łeb

Zasadniczo Polak nie lubi nikogo. A najbardziej nie lubi tego z kim akurat jest w kontakcie. Ja najbardziej nie lubię reaktorów i właścicieli gazet którzy pozwalają zamieszczać rekłamy (tak ma być - od kłamać) o okularach albo sztucznych nosach które nauczą 10 języków w 3 dni.

Dodałbym polityków i większą część prawników.

 I dziennikarzy tak zwanych.

My ? Proszę nie uogólniać ! Nie wszyscy ludzie to patologia i złodzieje !

Ale niektórym wali na dekiel