Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Zwycięstwo na wyjeździe, z jedną z czołowych drużyn, grając w takim osłabieniu to duża sprawa. Gratulacje. Pierwsza piątka praktycznie nie schodziła z parkietu, ciekawe jak długo są w stanie tak grać liga + puchary. Bardzo potrzeba powrotu Klaudii i Emilii. Bardzo fajnie, że rozkręcają się Ivana i Aleksandra. Byli tu komentujący żądający wręcz ich natychmiastowej wymiany.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oczywiście gratulacje za zwycięstwo na trudnym terenie w Gorzowie, ale warto dodać, że nie tylko my byliśmy mocno osłabieni we wczorajszym meczu - Gorzów zagrał bez Amerykanki Stelli Johnson i Dominiki Owczarzak. Co się zaś tyczy gry Stanacev i Jakubcovej - dopiero w ostatnich meczach pokazały, że ich transfery nie okazały nietrafione. Miejmy nadzieję, że podtrzymają obecną dyspozycję w kolejnych meczach, choć ze względu na wąską rotację nie będzie to takie łatwe. W moim przekonaniu klub powinien jednak zdecydować się na uzupełnieniu składu - terminarz jest naprawdę mocno napięty w okresie od najbliższego czwartku do 6 listopada - 4 mecze - z Horizontem i Toruniem u siebie i później 2 trudne mecze wyjazdowe - ponownie w Gorzowie oraz następnie w Poznaniu. Później nastąpi 2-tygodniowa przerwa na kadrę (oprócz Sklepowicz i Kośli powołanych do naszej kadry na zgrupowanie reprezentacji Słowacji pojedzie też pewnie Jakubcova). Po reprezentacyjnej pauzie kolejna wyczerpująca seria spotkań z mocnymi rywalami - 21 listopada u siebie z Polkowicami, 25 listopada u nas z Mersinem, 28 listopada z Arką w Gdyni, 2 grudnia w Mińsku z Horizontem i 5 grudnia z Polonią w Lublinie. Przy takim natężeniu tylu pojedynków ligowych i pucharowych władze klubu i trenerzy nie powinni podejmować ryzyka gry wąską kadrą i zakontraktować nawet tylko solidną zawodniczkę do końca bieżącego roku. Klasowej zawodniczki nie da się zakontraktować na tak krótki okres, ale już wspominana przeze mnie doświadczona Litwinka Solopova być może zdecydowałaby się na taki transfer. Nie tylko w jakiejś części załatałaby by lukę na pozycji nr 3, ale z uwagi na to, że jest ona graczem określanym jako swingman mogłaby też dawać nieco oddechu Smalls na pozycji nr 2. Niestety polskich wolnych koszykarek o minimum średnich umiejętnościach i do tego wolnych nie ma w tej chwili na rynku - myślałem przykładowo o Magdzie Ziętarze, ale okazuje się, że ona gra obecnie w niemieckiej ekstraklasie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolega poniżej chyba nie zauważył, że Gorzów grał bez Amerykanki i podstawowej rozgrywającej - grającej onegdaj w Lublinie Dominiki Owczarzak. I tyle w zasadzie powinno starczyć za komentarz. Myślę, że w EuroCup z nimi przegramy, ale mam nadzieję, że mniej niż 20 punktami - my na pewno będziemy grać bez Martiny (i wzmocnienia/uzupełnienia za nią, a Gorzów pewnie z w/w). Wynik cieszy i GRATULACJE bo jak zwykle zagraliśmy beznadziejną kwartę (w tym przypadku była to II kwarta meczu). Co do Stancev zobaczysz wkrótce weryfikację jej umiejętności na tle ligowych potentatów (bo chyba meczu z Turczynkami nie oglądałeś?), ale już Wrocław mógł czegoś nauczyć (Gorzów grał bez Owczarzak). Natomiast co do Jakubcovej to już wiem, że nie zmienię zdania na jej temat - no chyba, że kontraktowana była przez klub jako następstwo za Bertsch (z naciskiem na rzut z dystansu i półdystansu bo jej gra pod koszem pozostawia wiele do życzenia, a juniorki z GTK Gdynia to jednak nie wyznacznik weryfikacji umiejętności). Nie mniej jeszcze raz gratulację za wygraną bo przyznaję, że po II kwarcie nie wierzyłem (zwłaszcza, ze nasze zmienniczki praktycznie nie grały - w sumie ławka zagrała 25 min. w meczu?). Do zobaczenia na meczu z Mińskiem i zabierzcie przyjaciół bo to wydaje się być mecz kluczowy (i rewanż również)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Owczarzak powinna już zagrać 3 listopada (skręcona kostka), ale uraz Johnson to podobno może być coś poważnego (tak przynajmniej wynika z informacji gorzowskich mediów - konkretnie lokalnego wydania GW). A co do najbliższego przeciwnika z Mińska - Horizont wygrał wczoraj swój ligowy mecz derbowy 60-42 (ich rywalem były Tsmoki). Rywalki Pszczółek nadal nie grały w najsilniejszym składzie (zabrakło Hasper, Inkiny i Rytsikavy), ale ich sąsiad zza miedzy też wystąpił osłabiony (nie zagrała Amerykanka Theriot). Najwięcej punktów dla Horizontu zdobyły: Veremeenko 20, Carvalho 15 i Kastsiukavets 10. Zobaczymy zatem w jakim zestawieniu Białorusinki pojawią się ostatecznie w Lublinie. Jeśli w szczególności Hasper i Rytsikava nie zagrają w czwartek, to ich brak powinien jak się wydaje zrekompensować nieobecność u nas Fassiny (niestety trzeba też brać pod uwagę scenariusz, że trenerka Horizontu oszczędzała wczoraj te zawodniczki na mecz z Pszczółkami). Spore wyzwanie czeka na pewno nasze obie podkoszowe - trzeba będzie mocno ograniczyć pole do popisu Veremeenko w pomalowanym, bo ona z racji swojego bogatego doświadczenia euroligowego i reprezentacyjnego będzie stanowić największe zagrożenie w zespole z Mińska. Trzeba też zwrócić uwagę na Carvalho - to podkoszowa reprezentacji Brazylii. Z kolei obwodowa Amerykanka Webb ma wprawdzie od początku sezonu spore problemy ze skutecznością zza łuku, ale jej dość mocną stroną są też akcje 1x1.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...