Powodzenia!
|
|
Jeszcze raz ogromne gratulacje dla zawodniczek trenerow I calego sztabu . Narazie jedynie pewnie I potwierdzone jest to ze niesttety odchodzi od nas Mack. Trener Szewczyk mowi ze bedzie totalnie nowy sklad brzmi to bardzo zaskakujaco ale tez I ciekawie. Jesli nie uda zatrzymac na kolejny sezon Stanscev to dobrze jak by zostala Taylor. Co do polek napewno Zietara I Ziemborska. Jesli naprawde w klubie mysla o graniu w w eurolidze to po pierwsze trzeba zrobic wszystko zeby grac na hali mosir a po drugie potrzebne jest wtedy 8-9 bardzo bardzo dobrych koszykrek.
|
|
Podstawowy problem to zbudowanie składu, który uwzględni limit zawodniczek zagranicznych w naszej lidze (wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie będzie można mieć w składzie na mecz ligowy jedynie 4 koszykarki zagraniczne) i przepis o 2 zawodniczkach spoza Europy w rozgrywkach pucharowych (zarówno w Eurolidze, jak i w EuroCup). Przedłużenie umowy z Taylor (choć krążą pogłoski o przyjściu jedynki z Australii) byłoby niezłym rozwiązaniem pod warunkiem pozostania w Lublinie Stanacev bądź sprowadzenia rozgrywającej z europejskim paszportem o podobnych czy nawet większych umiejętnościach od Serbki. W moim przekonaniu wśród 4 zawodniczek zagranicznych powinny znaleźć się koszykarki na następujących pozycjach - PG, SG (przy czym tu najlepszą opcją byłaby chyba tzw. combo guard) PF oraz C. Pozycję niskiej skrzydłowej zostawiłbym dla krajowych zawodniczek (Zięmborskiej i Ziętary) natomiast istotne byłoby zakontraktowanie przynajmniej dwóch młodych Polek do 23 lat - jedna z nich powinna być zawodniczką obwodową, a druga podkoszową. Wobec zmniejszenia limitu zawodniczek zagranicznych pożądanym (pytanie czy możliwym do realizacji) rozwiązaniem byłoby także pojawienie się w zespole zawodniczki zagranicznej z polskim paszportem - mam tu na myśli np. Davis (de domo Hamblin) czy Kostowicz. I już tak na koniec - ciągle mam jeszcze nadzieję (przyznam że niestety coraz mniejszą), że władze naszej ligi wycofają się z tego bezsensownego pomysłu z ograniczeniem liczby stranieri bądź przynajmniej złagodzą rygory tego przepisu nie wliczając do limitu zawodniczek z krajów UE. Byłoby to zresztą w pełni zgodne z utrwaloną linią orzeczniczą TSUE (w tym ze słynnym orzeczeniem w tzw. sprawie Bosmana z 1995 r.), z której wynika, że wprowadzanie w rozgrywkach międzyklubowych klauzuli obywatelstwa jest sprzeczne z prawem UE. W rozgrywkach ligowych innych naszych związków sportowych (np. ZPRwP czy PZPN) nie ma ograniczeń w przypadku składu meczowego co do graczy z UE, co świadczy o tym, że bierze się tam na poważnie tę kwestię.
|
|
Podstawowy problem to zbudowanie składu, który uwzględni limit zawodniczek zagranicznych w naszej lidze (wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie będzie można mieć w składzie na mecz ligowy jedynie 4 koszykarki zagraniczne) i przepis o 2 zawodniczkach spoza Europy w rozgrywkach pucharowych (zarówno w Eurolidze, jak i w EuroCup). Przedłużenie umowy z Taylor (choć krążą pogłoski o przyjściu jedynki z Australii) byłoby niezłym rozwiązaniem pod warunkiem pozostania w Lublinie Stanacev bądź sprowadzenia rozgrywającej z europejskim paszportem o podobnych czy nawet większych umiejętnościach od Serbki. W moim przekonaniu wśród 4 zawodniczek zagranicznych powinny znaleźć się koszykarki na następujących pozycjach - PG, SG (przy czym tu najlepszą opcją byłaby chyba tzw. combo guard) PF oraz C. Pozycję niskiej skrzydłowej zostawiłbym dla krajowych zawodniczek (Zięmborskiej i Ziętary) natomiast istotne byłoby zakontraktowanie przynajmniej dwóch młodych Polek do 23 lat - jedna z nich powinna być zawodniczką obwodową, a druga podkoszową. Wobec zmniejszenia limitu zawodniczek zagranicznych pożądanym (pytanie czy możliwym do realizacji) rozwiązaniem byłoby także pojawienie się w zespole zawodniczki zagranicznej z polskim paszportem - mam tu na myśli np. Davis (de domo Hamblin) czy Kostowicz. I już tak na koniec - ciągle mam jeszcze nadzieję (przyznam że niestety coraz mniejszą), że władze naszej ligi wycofają się z tego bezsensownego pomysłu z ograniczeniem liczby stranieri bądź przynajmniej złagodzą rygory tego przepisu nie wliczając do limitu zawodniczek z krajów UE. Byłoby to zresztą w pełni zgodne z utrwaloną linią orzeczniczą TSUE (w tym ze słynnym orzeczeniem w tzw. sprawie Bosmana z 1995 r.), z której wynika, że wprowadzanie w rozgrywkach międzyklubowych klauzuli obywatelstwa jest sprzeczne z prawem UE. W rozgrywkach ligowych innych naszych związków sportowych (np. ZPRwP czy PZPN) nie ma ograniczeń w przypadku składu meczowego co do graczy z UE, co świadczy o tym, że bierze się tam na poważnie tę kwestię.Kostowicz nie ma polskiego obywatelstwa ( jeszcze). Od Ruth Davis, która w Hiszpanii zawodzi w ataku, lepsza wydaje się Quinn Dornstauder - Urbaniak z Sosnowca. Ciekawe, czy byłaby opcja powrotu Alexis Peterson i Morgan Bertsch, bo mielibyśmy wtedy załatwione PG/SG i PF. Mierzmy siły budżetem i zamiarami. |
|
Wychodzi nieznajomość tematu..ani Urbaniak ani Davis ani Górecki które mają polski paszport nie są traktowane jako zawodnik miejscowy (czyli polka) ale jako europejki bo rozegrały mecze w kadrach narodowych czy to Kanady czy USA. To je odróżnia od Kastanek czy ewentualnie Mavungi dla których jest możliwość gry w kadrze bo wcześniej nie grały w żadnym zespole narodowym. Co do transferu Bertsch jeśli to prawda o Gustavsson to jej transfer nie ma racji bytu bo to ta sama pozycja
|
|
Wychodzi nieznajomość tematu..ani Urbaniak ani Davis ani Górecki które mają polski paszport nie są traktowane jako zawodnik miejscowy (czyli polka) ale jako europejki bo rozegrały mecze w kadrach narodowych czy to Kanady czy USA. To je odróżnia od Kastanek czy ewentualnie Mavungi dla których jest możliwość gry w kadrze bo wcześniej nie grały w żadnym zespole narodowym. Co do transferu Bertsch jeśli to prawda o Gustavsson to jej transfer nie ma racji bytu bo to ta sama pozycjaJa pisałem to nie w kontekście polskich propozycji (3 x spoza UE - straszny kit szykują władze ligi.....), tylko w związku z rozgrywkami europejskimi. A Bertsch jest młodza, wyższa i lepsza niż Szwedka, no i zna klub i filozofię trenera. Pomarzyć można, co nie? |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|