Poważny klub w trakcie sezonu podpisuje kontrakty na nowy sezon, wartość Kiesel było już widać w meczach przedsezonowych - nic dziwnego, że Artego podpisało z nią na 2 lata (jest tego warta) i od niej zaczęło budowę zespołu. u nas mamy budżet jaki mamy, wiec zapomnijmy o medalach bo Polkowic, Wisły czy Bydgoszczy nie przebijemy, a zawsze ktoś inny może wystrzelić mając odpowiedni budżet (Gdynia, Toruń czy Wrocław) + czarny koń rozgrywek jak teraz Gorzów z Zoll i Atkins
|
|
Sugerujesz że AZS jest niepoważne bo nie zaproponował jej dwukrotneej podwyżki. To raczej odpowiedzialne dysponowanie budżetem. Trzeba mierzyć siły na zamiary i liczyć że Szewczyk coś wynajdzie I będzie ok.
|
|
Rzeczywiście Vrancic to odpowiedzialne dysponowanie budżetem (i to cały sezon bo nikt jej nie chciał), James tak samo - ściąga się zawodniczki, o których wiadomo jaki poziom mogą zaprezentować (Greene u nas, Zoll w Gorzowie i teraz Kiesel w Artego). Ale spokojnie, jest Datsko...
oczywiście BUDŻET, BUDŻET, BUDŻET to podstawa, ale mydlenie oczów kibicom (a w zasadzie piknikom pojawiającym się w hali sporadycznie i najwięcej narzekających po porażkach), zwłaszcza takim jak ja, czyli regularnie witających w hali im. Niedzieli jest nie na miejscu - lepiej zachować umiar przed celami na sezon wiedząc o BUDŻECIE konkurencji
|
|
Za James I Vrancic to pretensje bym kierował do Szawarskiego bo to one były jego autorskim pomyslem
|
|
Z tego co słyszałem, to Vrancić zarabiała naprawdę niewielkie pieniądze jak na zawodniczkę zagraniczną. Nie oznacza to wcale, że uważam to za dobre posunięcie klubu, zwłaszcza, że już kiedyś klub przejechał się na zawodniczce z BiH (Bejtić). Wobec tego trzeba było zachować większą ostrożność kontraktując Vrancić np. do końca grudnia i zostawiając sobie opcję zmiany tej zawodniczki na lepszą. A jeśli chodzi o Kiesel, to nie było się co łudzić, że ona zostanie w Lublinie na następny sezon, po tak tak dobrych występach w lidze. Nie sądzę też, by zawodniczka zgodziła się podpisać 2-letni kontrakt w klubie, który nie gra w europejskich pucharach. To jest jedna z tych istotnych przyczyn, która bardzo utrudnia zbudowanie mocnej drużyny. Niestety trzeba sobie jasno powiedzieć, że władzom samorządowym (zarówno miejskim, jak i wojewódzkim) niespecjalnie zależy na tym, by więcej lubelskich drużyn grało w europejskich pucharach. Im wystarczą - jak widać - jedynie zespoły w piłce ręcznej biorące udział w rozgrywkach pucharowych.
|
|
Jak wynika z informacji na fb AZS UMCS, dziś powinna pojawić się kolejna wiadomość na temat składu drużyny Pszczółek na sezon 2019/2020.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|