Ksiądz prof. z KUL skazany za szybką jazdę: "Policjanci kłamią"

Czarna swołocz

no tak, dla sędziego ze wsi (nisko) to rzeczywiście brak precedensu, żeby sądził prawnika i księdza ... pewnie wyrok tez bez precedensu dla niego

kler napisał:

Czarna swołocz

merytoryczny komentarz ... mogę odpisać: deb*** się wysilił i beknął na forum. Chamstwo wyssałeś z mlekiem szanownej mamusi????

Koniec świata. Cywilny sąd nie wierzy "autorytetowi moralnemu" z KUL. Swoją drogą jest odważny "zaczynając" z nowymi włascicielami Polski

[quote name='lublinek' date='6.05.2010, 02:57:21' post='279002'] no tak, dla sędziego ze wsi (nisko) to rzeczywiście brak precedensu, żeby sądził prawnika i księdza ... pewnie wyrok tez bez precedensu dla Ja również, jako policjant, miałem spotkanie z * Chodziło o wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i o linię podwójną ciągłą. Ksiądz zagroził, że jeśli nie zostanie ukarany pouczeniem to zloży skargę do jakiegoś bliżej nieokreślonego organu. A gdy mu sie nie udalo wymuc "pouczenia" złożył skargę na najbliższym komisariacie policji w Gościeradowie, że policjanci mogą być pijani ! Co za gbur z tego księdza. Potem w sądzie jakie cherezje wygadywal to się włosy jeżą ! Dużo by tu opowiadać. Dobrze, że sąd go rozgrzeszyl. Oczywiście było jeszcze kilka paszkwili na policjantów i postepowanie wyjaśniające. Pozdrawiam Policjant z Kraśnika

Jak to ? Księża muszą płacić mandaty ??? Co za kraj ...

Spotkałem się już z podobnym zdarzeniem w miejscowości Domostawa. Wówczas także mundurowi z KP w NIsku "namierzyli mi 91 km/h. Zawsze staram się jeździć zgodnie z przepisami a przestrzeganie prędkości w terenie zabudowanym (po za jest różnie) jest dla mnie b. ważne. Przedstawiono mi wskazania j.w. Byłem pewien, że wykorzystano wskazania innego pojazdu lub zmierzono mi prędkość z odległości po za tablicą. Taka ewentualność tez w tym miejscu istnieje. Brakło mi odwagi i czasu by oprowadzać sie z tym towarzystwem po sądach, zapłaciłem więc mandat. Gratuluję księdzu odwagi. Nie jest łatwo udowodnić coś naszej "władzy".

Nie łżyj kleryku !!!

drog. napisał:

Spotkałem się już z podobnym zdarzeniem w miejscowości Domostawa. Wówczas także mundurowi z KP w NIsku "namierzyli mi 91 km/h. Zawsze staram się jeździć zgodnie z przepisami a przestrzeganie prędkości w terenie zabudowanym (po za jest różnie) jest dla mnie b. ważne. Przedstawiono mi wskazania j.w. Byłem pewien, że wykorzystano wskazania innego pojazdu lub zmierzono mi prędkość z odległości po za tablicą. Taka ewentualność tez w tym miejscu istnieje. Brakło mi odwagi i czasu by oprowadzać sie z tym towarzystwem po sądach, zapłaciłem więc mandat. Gratuluję księdzu odwagi. Nie jest łatwo udowodnić coś naszej "władzy".

No to ksiądz biskup miał pecha...

Gość odwoła się do Sądu Biskupiego i wygra sprawę . To skandal, żeby w państwie watykańskim zwykłe sądy oceniały funkcjonariuszy katolickich.

z tego co pamiętam jeszcze z czasów studenckich to już wtedy miał ciągłe zatargi z policjantami czyli notorycznie udowadniał że on jechał jak jechał, ale policja nie zachowała procedur, pół wykładu to było udowadanianie swoich racji i zadowolenie w ciągania się po sądach i kolegiach:) można i tak:)

Również w ubiegłym roku złapany przez fotoradar został...no właśnie, kto? Czołowy polityk PO, burmistrz miasta Kraśnik Piotr Czubiński, czy poseł PO Wojciech Wilk? Ten drugi nie zapłacił mandatu za przekroczenie prędkości, bo chroni go immunitet, ten pierwszy zapewniał, że to on prowadził i opublikuje swoje zdjęcie z fotoradaru. Ponieważ zdjęcie było nieładne (mina nie taka jak trzeba, brak retuszu) więc do publikacji nie doszło. Do zapłacenia mandatu też nie. Choć z wyjaśnień wynika, że obaj naraz siedzieli za kierownicą tego samego samochodu w tym samym czasie. Może warto przypomnieć tamto zdażenie i wyjaśnić do końca?

Najciekawsze jest to, że ksiądz ten pełni na KUL funkcję kierownika Katedry Prawa Wykroczeń i Postępowań Dyscyplinarnych na Wydziale Prawa, Natomiast z kontekstu sprawy wynika, że intelektem większym pomimo tych różnych tytułów nie....grzeszy;-) Jedyne co usprawiedliwia tego człeka (chociaż wątpliwie).....to to, że jako kierownik katedry tej komórki.... chciał przerobić całą procedurę dotyczącą wykroczenia....!!...odwołanie, sąd etc....takie ćwiczenia...niczym dla studentów z drugiej strony jednak myślę, że to zachowanie godne idioty... zapłaciłby taki 300 zł mandatu za wykroczenie, odjechał skruszony... i po sprawie.......a tak nabył niewątpliwy rozgłos medialny.Być może był to jedyny sposób w który mógł go uzyskać żenada

To przecież nie od dziś wiadomo,że kościół ustami swych funkcjonariuszy łże.Przecież nie od dziś wiadomo,że księża w ostatnim czasie powodują sporo wypadków śmiertelnych (i to z winy szoferów w sutannach).Nie od dziś wiadomo,że księża,to taki niepewny element.Wśród nich jest sporo pedofilów,sporo homoseksualistów,wielu alkoholików i hazardzistów. A teraz jeszcze jeden kłamczuszek,który chyba w trakcie wykładów również okłamuje swoich słuchaczy Wstyd panie ksiądz.Ciekawe,czy za ten występek dostaniesz rozgrzeszenie i czy po śmierci pójdziesz do nieba.

Jak zwykle w przypadku przedstawicieli czarnej mafi uznają że to oni są od "rozgrzeszania" a nie ich należy rozgrzeszać. Nasze ułomne prawo powinno przewidywać dla osób "zaufania publicznego" podwójną karę chć pewnie niedługo kler będzie miał miano osób braku zaufania. Pewnie jako doktor prawa kanonicznego uznał że jego prawo świeckie nie dotyczy.

Mamy słowo przeciwko słowu. Policjant twierdzi, że pomiar był prawidłowy, kierowca, że nie. Zeznania policjantów muszą być spójne, bo jeśli oszukali (to tylko założenie, nie wiem jak było), to umówili się wcześniej, "zatrzymujemy tego, pokazujemy prędkość tamtego, a reszta jak normalnie". W takim przypadku (jak we wszystkich typu "słowo przeciw słowu") najprawdopodobniej sprawa jest jasna: wygrywa ten, kto przedstawi więcej świadków potwierdzających jego wersję (z tym, że praktyka wskazuje, że słowo policjanta może liczyć się podwójnie).

czy KUL tak kiepsko opłaca swoją kadrę naukową, że doktora nie stać na 500zł mandatu... wstyd..........

P.Ł. napisał:

czy KUL tak kiepsko opłaca swoją kadrę naukową, że doktora nie stać na 500zł mandatu... wstyd..........

Tak naprawdę to my zapłacimy ten mandat i poniesiemy ewentualne koszty sprawy. Na kul idą nasze pieniądze.

nie znacie akt sprawy a już ją komentujecie, od razu wydając wyrok i to skazujący poza tym...co to za sędzia dla którego sprawa prcedensowa oznacza sprawę z udziałem oskarżonego pełniącego takie lub inne funkcje. Dajcie sobie troche luzu i nie zachowujcie się jak moherki uczulone na czarny kolor;)

Dajcie spokój osobie duchownej.Przecież mógł spieszyć się z ostatnią posługą.Co innego -zwykła gawiedź.Ich karać przepisowo!!!