Kto powinien ustąpić miejsce w autobusie? "Ciąża to nie choroba" (list)

Witam, od jakiegoś czasu znowu stałem się użytkownikiem komunikacji miejskiej,z wyboru, i jeśli ktoś spytałby mnie czy ustąpię miejsca to bym się nie zawahał i to zrobił pomimo tego że mam chore plecy i nie mogę stać w miejscu gdyż kończy się to dla mnie zawsze tak samo czyli reszta dnia w pozycji horyzontalnej na garści przeciwbólowych. Jeśli ktoś nie pyta to widocznie mu duma na to nie pozwala, w takim wypadku niech stoi i się unosi dalej.

To prawda tu się zgodzę ludzie ogólnie traktują kobiety w ciąży bez kultury! Nie tylko w autobusach a także w sklepach czy w jakich kolwiek urzędach. Ja stojąc w Urzędzie pocztowym musiałam stać półtorej godziny w kolejce bo nikt nie potrafił mnie zrozumieć nawet Pani z poczty potrafiła powiedzieć że kolejka obowiązuje każdego. Szkodo mi tylko tych osób że nie rozumieja kobiet w ciąży one też się źle czują... W sumie czasami jak bym nie musiały jechać czy stać w kolejkach to by nie ruszały się z domu. Ale nikt w dzisiejszych czasach niczego nie rozumie. Powinno to się zmienić bo Ci młodzi niech postawią się w takiej sytuacji przyjdzie pora i na nich to w ogóle ciężarne osoby będą miały za kilka lat gó....no dogadania. A te starsze kiedyś to przechodziły to powinny zrozumieć kobiety w ciąży. Ludzie byście się wstydzili. Więcej szacunku dla osób trzecich a nie tylko patrzycie na siebie.

Co do ciąży to uważam, że to nie choroba,ale kobiety w ciaży mają nudności, zaworty głowy, ból kręgoslupa itp i należy im sie szacunek i zrozumienie. A gdy autobus zachamuje gwałtownie ciążarna może się przewrócić i zrobić sobie i dziecku krzywde. Ja będąc w ciąży wprawdzie sporadycznie jeździłam mpka,ale nigdy nikt mi nie ustąpił miejsca. W sklepach,na poczcie to samo. OO przepraszam raz pewnien Pan mmnie przepuścił w kolejce w markecie, ale co się oboje nasłuchaliśmy to nasze. Ja zawsze ustępuje miejsca cieżarnym. W dzień matki była okropnie długa kolejka w kwiaciarni, ja już stałam praktycznie przy kwiaciarce i powiedziałam cieżarnej,żeby staneła przede mną. Jak się ludzie obruszyli, że skoro tu przylazła to ma siłe stać itp. Znieczulica na całego. Co do starszym kobiet to mnie doprowadza do szału jak taka stoi, gapi się albo i pcha na Ciebie i chce wymusić ustąpienie miejsca. Wówczas tego nie robie i jej komenatrze mam głeboko w poważaniu. Jeśli widze, że osoba starsza jest kulturalna, nie pcha się to ustępuje,ale moherówkom, które chodzą z siatami i się pchają nigdy. Ciekawi mnie dlaczego pani Iwona nie staneła w obronie ciężarnej. Temat poruszyła Pani bardzo ważny,ale niestety po fakcie. Przydałaby się Kobiecie ciężąrnej pomoc w tej sytuacji.

no właśnie ciąża to nie choroba, pod warunkiem, że kobieta ma to szczęście, iż ciążę przechodzi łagodnie, ale jeśli przez np. dwa miesiące non stop odczuwa się nudności, mdłości na przemian z nachodzącymi bólami i zawrotami głowy to już tak kolorowo nie jest, nie wspomnę o innych bardziej przykrych dolegliwościach. Tylko osoba, która nie ma pojęcia o tym, co może odczuwać kobieta w ciąży może powiedzieć, że ciąża to nie choroba... W imieniu wszystkich kobiet, które są i będą w ciąży i dość ciężko ją znoszą proszę o wyrozumiałość!!

nawet jak się kobieta w ciąży doskonale czuje do samego rozwiązania to wyłącznie ze względów bezpieczeństwa siada, wiadomo tłok, nagłe hamowanie i można uderzyć brzuchem o metalową rurkę czy w siedzenie czasem trudno jest asekurować dziecko w autobusie jak napiera tłum czy to dziecko w brzuchu czy poza nim - niejednokrotnie jechałam z dwójką małych dzieci i na ustąpienie miejsca nie ma co liczyć - bo przecież nogi młode ale tu przecież nie chodzi o ból nóg jak to się przeważnie ludziom wydaje

Wszyscy, którzy piszą o tym, dlaczego Pani Iwona nie zareagowała, nie mają zupełnie racji oskarżając ja nijako o brak reakcji. W ub., byłam świadkiem bardzo podobnej sytuacji tylko dotyczyło to młodej dziewczyny z widocznym inwalidztwem. Zareagowałam i spotkałam się z opinią, dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej???? Bardzo mnie zaskoczyło takie podejście ludzi, którzy doskonale widzieli stan tej dziewczyny. W dzisiejszym świecie najlepiej nic nie widzieć nic nie słyszeć żyć pięknie i wygodnie i rozładowywać negatywne emocje na słabszych. Czy to jest właściwe podejście do życia i do spraw słabszych i potrzebujących naszej pomocy???

matilu napisał:

Stare prukwy w autobusie nie postoja 5min tylko wypatruja wolnego miejsca, ale jak spotka sąsiadke pod klatką to wtedy jakoś może stać godzine i kłapać jęzorem.

Szkoda że ta stara prukwa,stojąc przy tobie nie uwaliła na ciebie z bólu kloca-IDIOTO.

W takim razie starosc to tez nie choroba.

Absolutnie się zgadzam. Stare babska rządzą się w tych autobusach jak jakieś królowe i królowie. Miałam kiedyś sytuacje jak wracałam z egzaminu ze szkoły który mi poszedł tragicznie. Wsiadłam do autobusu który był pusty i siadłam przy oknie rozmyślając...Nawet nie zauważyłam kto wsiadał i kiedy i ile było osób. Nagle z rozmyślań wyrwał mnie jakiś dziadek który mnie szturchnął i na cały autobus zaczął drzeć gębe "ze ja tu sobie siedzę a tu kobieta stoi , że gapie się tylko w to okno i pewnie oglądam chłopaków" . Oczywiście nastepny staruszek zaczął mu racje przyznawać "widzi pan jaka jest ta młodzież" . Facet dalej kłapie gębą że gapie się w to okno na co ja mu odpowiedziałam , że przecież nie bedę się na niego patrzeć. Wstałam a ta kobieta wcale nie chciała siadać i to miejsce było puste. No ale on musiał uwagę zwrócić no bo jakby to było . Pokazał swoją kulturę a od nas wymagają kultury. Wiekszość jest taka sama. Tu takie schorowane a bronić krzyża pod pałacem czy biegnąc na promocje to zdrowe jak ryby.

Niestety problem jest z osobami starymi i młodymi. Do nie tak dawna ja sam lub z żoną podróżowaliśmy często autobusami z wózkiem i małym dzieckiem. Moje spostrzeżenia są następujące: - ludzie starzy zwłaszcza w okolicach hipermarketów bardzo często utrudniali nam wyjście lub wejście do autobusu - pchają się na siłę do środka pomimo nikt jeszcze nie zdążył wysiąść - WIELOKROTNIE BRAKOWAŁO ABY PRZEWRÓCIŁY WÓZEK - ludzie młodzi udają, że nie widzą wózka i zajmują miejsce wyznaczone dla osoby z wózkiem, często jadąc w grupie zachowują się bardzo głośno i używają wulgaryzmów. - młodzi rodzice też nie są bez winy bo często pozwalają stać w brudnych butach, swoim pociechom, na siedzeniach. PS. W okolicach apteki na Narutowicza mam wrażenie, że seniorów nie obowiązuje sygnalizacja świetlna na przejściach a niejednokrotnie przechodzą wprost z apteki na drugą stronę ulicy lawirując pomiędzy samochodami

"Nikt nie wstawił się za kobietą w ciąży..." Pani Iwona też nie?

WLublinie nie ustepują miejsca kobietom w ciąży. A jak jest w Londynie? Wcale nie lepiej http://mumsfromlondon.com/2013/01/jestem-w-ciazy-prosze-ustapic-mi-miejsca.html

Może ci starsi pomyślą czasami, że może jakiś młody człowiek (nie mówię że w wieku szkolnym) wraca przez całe miasto do domu, w której zasuwał kilkanaście godzin aby oni mieli mieć z czego wypłacane emerytury?

Zgadzam się to jest problem który sama zauważyłam bedac w ciąży bo zle znosiłam dłuższe stanie w kolejce czy autobusie(zwłaszcza w pierwszym trymestrze) i aby nie zemdlec siadałam gdzie kolwiek .

Zazwyczaj nie siadam, nawet jak są wolne miejsca. Bydło bydłem pozostanie;)

mochery tak maja

Wracałam kiedyś z zajęć na uczelni do domu, z walizka, zmęczona po podróży zajęłam miejsce w autobusie komunikacji miejskiej. Na kolejnym przystanku wsiadła starsza pani, wstałam a ona że nie będzie tu siedzieć bo tu trzęsie- jej sprawa; usiadłam znowu. Kolejny przystanek wsiada starszy pan – wstałam by tym razem usłyszeć że on siadać nie będzie bo sobie spodnie pomnie. Ja razem z walizką kolejny raz zajęłam siedzenie. Trzeci przystanek wsiadają 2 panie czynność ustępowania miejsca się powtarza… Tym razem panie jadą tylko jeden przystanek. Już nie siadałam, miejsce zostało wolne. Po tej przygodzie staram się ograniczać swoją uprzejmość, bo zawsze jest źle; jak cię nie wyzywają od niewychowanych to znowu zafundują ciężką gimnastykę z walizka w roli głównej. A co się tyczy kobiet w ciąży, to nie są one chore ale szczególne traktowanie im się należy.

Młoda kobieta w autobusie - Przepraszam, ustąpi pan miejsce kobiecie w ciąży? - Proszę, niech pani siada. A jak długo jest pani w ciąży. - Od 15 minut, jeszcze mi się nogi trzęsą.

zasady wychowania wynosi się z domu!!

Ludzie maja za malo wiedzy na ten temat......Nikt nie mowi ze ciaza to choroba ale dlaczego nikt nie pomysli o stanie w jakim sa kobiety....Jest im dane zle a nawet bardzo zle sie czuc...Tego tez im sie nie da wybaczyc....CO ZA NAROD!!!!!!!!! Bylam kiedys swiadkiem jak taka niemila starsza Pani wrecz krzyczala ze dlaczego gowniarzu siedzisz a ja stoje..Na to chlopak nic nie mowiac wstal, wziol swoje dwie kule,ktorych nie bylo widzac i powiedzial grzecznie bardzo prosze Pani bardziej potrzebuje siedziec nic ja.Autobus zawrzal kobieta wysiadla na nastepnym przystanku spalona do czerwonsci......... WSTYD WSTYD I JESZCZE RAZ WSTYD!!!