Lublin: Mężczyzna utonął na basenie przy ul. Łabędziej

Uwielbiam pływać i... dużo pływam, proszę nie róbmy sensacji, stała się tragedia, stonujmy emocje. Ludzie rodzą się i umierają, często odchodzą za wcześnie, ale czy to - do licha - wina ratowników na basenie??? Może było za dużo wysiłku, nieregularnego, chciał zaszpanować przed może młodą żoną, małą córką (nie wiem), nie ćwiczył regularnie i finał znamy. Odrobinę pokory... i szacunku dla natury. Człowiek rodzi się i odchodzi, aby zrobić miejsce następnym. Pokory i jeszcze raz pokory.

Chodzę na łabędzia bardzo często i jeżeli chodzi o ratowników nie mam żadnych zastrzeżeń. Niech każdy zmowi jedno zdrowas Maryja za jego duszę

" Według wstępnych hipotez, można wykluczyć utonięcie, bo w płucach mężczyzny nie było wody. Wiele wskazuje na to, że miał udar albo zawał. " - przed sekcją zwłok?????? CO TO PROROK JAKI CZY CO ???

Wy durni ludzie, pacany i niedouczeni debile, potraficie tylko krytykowac wszystko i wszystkich, ale na odleglosc bo w oczy zabraklo by wam odwagi. Nie podoba sie cos ,, nie czytaj , nie ogladaj, proste , ale dla pewnej grupki debili to zatrudne .

Możecie już więcej nie komentować!!! Jego dzieci tez to czytają i uwierzcie, że to był wspaniały ojciec. Proszę bez głupich komentarzy uszanujcie rodzine

Ratownicy z Łabędziej przy tych z Aqua wyglądają jak dzieci. Zaufania raczej nie wzbudzają.

Może było za dużo wysiłku, nieregularnego, chciał zaszpanować przed może młodą żoną, małą córką (nie wiem), nie ćwiczył regularnie i finał znamy.

Może daruj sobie takie spekulacje. To był czyjś mąż, ojciec i syn, a nie bohater telewizyjnego tasiemca. Trochę szacunku!

Kris napisał:

Pracowałem. Większość ratowników zajmuje się swoim smartfonem albo śpi. Niestety, przez ułatwienie kursów na ratownika wopr, teraz pracują takie fleje co ledwo pływać umieją i myślą że pracują w słonecznym patrolu. Tyle w temacie

Z tymi smartfonami to fakt. Regularnie pływam na Łabędziej i wydawało mi się to co najmniej dziwne. Na basenie olimpijskim smartfonów nie widziałem. Kamieniem nie rzucę bo zdarza mi się używać prowadząc auto (w korkach, na czerwonym.... ale zdarza mi się)

To prawda z tymi smartfonami.Moje dzieci korzystają z basenu w Gorlicach.Jestem tam też częstym gościem i widzę co porabiają ratownicy ,ale i instruktorzy.Smartfon u każdego w ręce.To powinno być zakazane skoro odpowiadają za życie pływających.Co dziwne dyrektor tego basenu,nie może sobie z tym problemem poradzić.Do czasu aż ktoś utonie i prokurator zamknie tego czy tamtego.Tak więc moja rada.Sami pilnujcie swoich dzieci na basenie w Gorlicach a nie powierzajcie ich ratownikom ze smartfonami .