Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin > Nowy szef wojewódzkiego sanepidu

Utworzony przez amys, 20 października 2008 r. o 21:31
WIEś Wam śmierdzi i co nie kontrolujecie obiektów na wsi.Boicie się , że nabierzecie słomy w buty. Widać efekty i jakość kontroli. Popatrzcie na wiejskie targowiska ( brak wody bieżącej , toalet,sprzedaż artykułów żywnościowych-mięso, wędliny, ryby. towary bez opakowań,pieczywo itp. Jeśli jest toaleta to w dniu targowym nie mozna obok niej przejść. Jak wyglądają wiejskie sklepy spożywcze( kilka metrów kwadratowych i wszystko-chemia , wędlina na ladzie ,umywalka typu kolejowego i nie we właściwym miejscu), zakłady fryzjerskie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
uważaj szef bo Ci jeszcze z policzkiewiczem zamkniemy te kible z targowiska i wodociąg i będziesz pić wodę z beczkowozu i s..ć za todołą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kochani pracownicy z szacunkiem do Pana Dyrektora. Nie wiecie ,jak się pisze nazwiska. Wyobrażam sobie ,jak są pisane protokóły z kontroli. Macie pełne prawo zamykać obiekty ,jeśli nie spełniają wymagań sanitarnych. Do dzieła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zagalopowaliście się Państwo z tymi wzajemnymi oskarżeniami. Po co ta polemika na bezsensowny temat. Ważne jest teraz to, żeby powołali nam "odpowiedniego " SZEFA. Chociaz dopiero teraz się zaczną podchody "państwa zaprzyjaźnionych" - wiernych przyjaciół, oddanych kolegów....kwiatuszki, prezenciki, miłe słówka - byle do żłoba!!! A po ogłoszeniu Inspektora - pracownicy dadzą swój popis. Zaczną sie gratulacje, rywalizacja, czyj bukiecik kwiatów piękniejszy i dopiero teraz "pewni" z NAS???? bedą głosić chwałę NOWEMU, WSPANIAŁEMU?? - oj dadzą popis dadzą - zawsze dają))!!!JEDNA WIELKA PARANOJA. A "jeden ważny" zostanie, tu się usmiechnie, tam cos podsłucha, coś przękręci, dół pod kimś podkopie- ale zostanie - JAK ZAWSZE!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A po ogłoszeniu Inspektora - pracownicy dadzą swój popis. Zaczną sie gratulacje, rywalizacja, czyj bukiecik kwiatów piękniejszy i dopiero teraz "pewni" z NAS???? bedą głosić chwałę NOWEMU, WSPANIAŁEMU?? - oj dadzą popis dadzą - zawsze dają))!!!JEDNA WIELKA PARANOJA. Miły AMBASADORZE tak będzie !!!! JEDNA WIELKA PARANOJA!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PRACOWNICY Ile dzisiaj zostało zamkniętych obiektów ? Moze nie było wiele czasu na kontrole. Trzeba być wcześniej w domu , moze pomnik umyć w godzinach pracy. Pracujecie od 7.30 do 15.05
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...oj uszczypliwa uwaga
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ambasador moim zdaniem żadna uszczypliwość. Popatrz na wpis 42.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
AKTUALNOśCI 28 pażdziernika 2008r. 14:40 DZIENNIK WSCHODNI Lubelskie > Kto zostanie szefem sanepidu? Poszukiwany nowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Lublinie. Państwowa Inspekcja Sanitarna właśnie ogłosiła konkurs na to stanowisko. Jakie wymagania ma spełniać kandydat? Powienin mieć wykształcenie medyczne, nieposzlakowana opinię i dobry stan zdrowia. Aplikacje można składać do 12 listopada. W ubiegłym tygodniu z tego stanowiska została odwołana Grażyna Kamińska. Do końca roku jej obowiązki pełnić będzie Paweł Policzkiewicz, dyrektor powiatowego sanepidu w Lublinie. - Powodem odwołania dotychczasowego dyrektora była całościowa ocena pracy w tym współpraca ze środowiskami lokalnymi - informuje Jan Bondar, rzecznik prasowy GIS. (tom)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiele osób nie rozumie z jakimi problemami styka się nasz związek w SANEPID-zie i w czym tkwi źródło tych problemów. Postanowiliśmy opublikować treść listu Zastępcy Głównego Inspektora Sanitarnego , Pawła Policzkiewicza do Głównego Inspektora Sanitarnego: "Szanowny Panie Ministrze. W związku z ogłoszonym konkursem na Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Poznaniu stwierdzam, że dopuszczenie do niego generała Andrzeja Trybusza jest rzeczą niedopuszczalną. Generał, będąc z powołania ministra Mariusza Łapińskiego Głównym Inspektorem Sanitarnym, dał się poznać jako oprawca ludzi s "Solidarności". W czasie jego rządów nastąpiła wymiana inspektorów sanitarnych, tych którzy byli dobrymi fachowcami, ale nie zawsze reprezentowali opcję lewicową. Akcja ta poszła głębiej i pracownicy działów merytorycznych byli zwalniani a miejsca ich zajmowali bardzo często emerytowani wojskowi. Nastąpiła militaryzacja Państwowej Inspekcji Sanitarnej poczynając od Głównego Inspektoratu Sanitarnego, kończąc na Powiatowych Stacjach Sanitarno-Epidemiologicznych. Najbardziej drastycznym przykładem i tragicznym w skutkach była sprawa śp dr Barbary L. Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Łodzi. Generał oznajmił jej , że nie przejdzie postępowania konkursowego na inspektora. Prosiła generała i jego zastępców o jakąkolwiek pracę w inspekcji ponieważ miała ciężko chorego, umierającego męża i syna na utrzymaniu. Generał wydał rozkaz - nie ma pracy dla "solidarnościucha". Nie wytrzymała tego napięcia śp dr L. i rzuciła się pod pociąg. Pogrzeb Jej był manifestacją "Solidarności" i potępieniem rządów komunistów. Pracownicy Inspekcji, którzy byli znani z poglądów prawicowych a najgorsze jak byli członkami "Solidarności" nie mieli co robić w Inspekcji Sanitarnej. Takie wytyczne szły z Głównego Inspektoratu Sanitarnego. przykłady prześladowania pracowników można mnożyć. Przewodnicząca Sekcji Krajowej Pracowników Inspekcji Sanitarnej , Jadwiga J. została zmuszona do odejścia z Wojewódzkiej Stacji w Łodzi. Nie należy wyjaśniać dlaczego bo wiadomo. We Wrocławiu pracowała dr. Iwona M.-K. jako Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. Zgłosiła się do konkursu na Inspektora Wojewódzkiego. Oczywiście przegrała bo musiał objąć to stanowisko wojskowy. "Przegrała" również konkurs na Inspektora Powiatowego , bo "lepszy" był człowiek w pełni oddany lewicy, zootechnik bez doświadczenia. Dr. K. była osobą świetnie przygotowaną merytorycznie z dużym doświadczeniem zawodowym , ale manifestowała poglądy prawicowe. To samo dotyczy między innymi inspektorów wojewódzkich, w Szczecinie dr. Mirosławy M. i w Białymstoku dr Władysława K. Są to wybitni specjaliści z dużym doświadczeniem zawodowym , bardzo dobrze przygotowani do pracy w inspekcji. Musieli odejść tak jak kilkadziesiąt innych pracowników. Chcę przedstawić moją sytuację po odejściu z pracy w GIS. Miałem zakaz wstępu do gmachu Ministerstwa Zdrowia. Był również zakaz zapraszania mnie na sympozja, konferencje naukowe. W moim ośrodku szkoleniowym generał doprowadził do tego , że nie mogli w nim wykładać wykładowcy uzależnieni od generała a następnie było robione wszystko by zakazać udziału w szkoleniach pracowników stacji. Znamiennym przykładem jest to , że nawet na organizowaną przeze mnie konferencję o bezpieczeństwie żywności / udział w niej był bezpłatny/ był położony przez generała szlaban a ci którzy przyjechali mieli być zwolnieni z pracy /Lublin , Łódź/ Panie Ministrze Czteroletnie rządy generała i pułkowników w Państwowej Inspekcji Sanitarnej doprowadziły do odejścia z niej doświadczonych specjalistów i przekształcenie inspekcji w kompanię karną. Tu nadal pracują byli funkcjonariusze wojskowych służb specjalnych. Ważnym elementem, który dyskwalifikuje generała jest jego działalność merytoryczna i gospodarka finansami publicznymi , ale to pozostawiam do czasu zbadania przez inne służby i ogłoszenia wyników kontroli. Przedkładając powyższe, zwracam się z prośbą do Pana ministra o ogłoszenie nowego konkursu na PWIS w Poznaniu. Proponuję zamieszczenie ogłoszeń w prasie lokalnej, Okręgowej Izbie Lekarskiej i Gazecie Lekarskiej." List nadano: Warszawa dnia 06.07.2006r . Treść tego listu obnaża jak bardzo jeszcze mocne są pozostawione po komunistach struktury ubeckich i wojskowych służb specjalnych. Społeczeństwo powinno o tym wiedzieć i mieć świadomość, że w naszym kraju nigdy nie będzie dobrze, dopóki osobnicy wysługujący się tej mafii nie zostaną odcięci od kluczowych stanowisk w państwie. Wiemy, że znajdą się tacy, którzy oskarżą nas o walkę z nic nieznaczącymi demonami przeszłości ale przypomnijcie sobie jak łatwo "ubecja" załatwiła Minister Zytę Gilowską. Wystarczyło tylko, że poprosiła o listę byłych funkcjonariuszy SB pracujących w Ministerstwie Finansów i błyskawicznie przestała być ministrem. Ci ubecy zrobili to w świetle jupiterów. Całe społeczeństwo wiedziało o co chodziło a jednak ubecy są na tyle mocni , że potrafili szybko i sprawnie załatwić Ministra Finansów preparując fałszywe dowody przeciwko niej. To pozostawione przez komunistów ubeckie struktury pomogły w złodziejskiej prywatyzacji między innymi polskich banków oraz innych firm, napychając lewicowym baronom kieszenie a doprowadzając do nędzy wielu Polaków. Podobne "bagno" jest w Sanepidzie , w który pan generał pozostawił po sobie to towarzystwo wzajemnej adoracji, z którym teraz nasz związek musi się szarpać aby ludzie tam pracujący odzyskali swoją godność i aby publiczne pieniądze, przeznaczane na Sanepid były właściwie zagospodarowywane. Mamy nadzieję, że pomimo wciąż jeszcze wielkiej siły tych struktur, naszemu związkowi uda się oczyścić i uzdrowić sytuację w Sanepidzie. Do tego potrzebne jest nam zrozumienie i życzliwość społeczeństwa, dla którego toczymy naszą walkę. autor: Snake kod: 30607SP06ART Żródło: www.slowo.niezalezne.prv.pl data: 31.07.2006
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
... nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni!! "solidarnościuchy" zawsze byli postrzegani jak piąte koło u wozu, odkąd pamiętam jeżdżono po "nich " jak po łysej kobyle, Pani G.K. też miała w tym swój udział. najlepsze jest jednak to jakie jest nastawienie "pracowników" do NICH-NAS!! - PAMIĘTNE SPOTKANIE Z DYREKCJĄ! Ciągle się słyszy "o znowu solidarnośc coś wymyśliła", a czy SOLIDARNOŚĆ "wymyśla " to dla siebie??CZY WY "pracownicy" na tym coś straciliście???Jesteście jak te szaraczki zahukane, zastraszone i dodatkowo podatne na nieżetelne informacje. I z takimi ludźmi musimy pracować....smutna prawda
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam się Ambasador...nic się nie zmieniło i się nie zmieni. CZY WY "pracownicy" na tym coś straciliście???Jesteście jak te szaraczki zahukane, zastraszone i dodatkowo podatne na nieżetelne informacje. I z takimi ludźmi musimy pracować....smutna prawda Przytoczę kilka zdań z artykułu opisującego zaniedbania sanitarne podczas sprzedaży wędlin i mięsa. " Dlaczego tak się dzieje w.....sklepach?Zapytałem zaprzyjażnioną panią pracującą w sanepidzie. Usłyszałem,że kara 50 zł była i tak bezskuteczna, a kontrolujący robili sobie tylko wrogów. Odstąpili więc od egzekwowania tych zasad bo wolą się dogadywać. Gdy któregoś razu .....weszły dwie panie , a jedna kasjerka powiedziała do drugiej , że to z sanepidu...... pomaszerowały prosto na zaplecze, gdzie przyjęła ich sama kierowniczka. Zaczekałem w sklepie. Po niedługim czasie wyszły te panie z pełnymi siatkami , nie zatrzymując się przy kasie. ....Dodam tylko ,że gdy żona złożyła na piśmie skargę do sanepidu na niewłaściwe działanie sklepu pod względem sanitarnym, to już cztery lata czeka na odpowiedz."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tacy "generałowie " są w Inspekcji Sanitarnej.Do konkursu zgłosiła się była Dyrektor Stacji................ ......... Nie została .......... Z dalszym zatrudnieniem Jej w tej Stacji ,,,,,, na inne stanowisko ;;;;; po okresie wypowiedzenia ;;;;;;;były problemy. Pracowała w niej pewnie ze dwadzieścia pięć lat. Władze objął Pan Mirosław S,który był Dyrektorem Wojewódzkim w Lublinie. Odeszła do pracy do innej Stacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdzie są pracownicy ,którzy straszą "coś ci się może stać".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lukowianko na co zapracował Pan Mirosław S,że po odwołaniu go przez Głównego Inspektora Sanitarnego ze stanowiska Dyrektora w Lublinie nadal zostaje Dyrektorem w innej Stacji. Miał bardzo...... bardzo dużo szczęścia. Spróbuj popracować na garnuszku Stacji ,gdzie jest Dyrektorem. Znalazło się miejsce pracy zięciowi ,znajomym. Struktura Stacji jest bardzo rozbudowana. Jest główny piesek i trochę mniejszych. Droga Lukowianko możesz startować na Dyrektora w Janowie Lubelskim , Dorohusku, Lublinie. Może Janów Lubelski odpada , bo tam jest miejsce dla Pani Kamińskiej w nagrodę za dyrektorowanie w Lublinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szef masz dużo cenjnych informacji...podziel się z nami czymś jeszcze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miły Ambasadorze, jeśli jesteś szczery i stoisz po mojej stronie , powiedz co chcesz wiedzieć. To co pisze nie jest wyssane z palca. Pewnie będą zadowoleni straszący mnie pracownicy i pieski Dyrektorów .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szefie , Twoje poglądy sa zbliżone do moich, widzę, że reprezentujemy tę samą opcję polityczną - jakże sponiewieraną ostatnimi czasy....teraz ciekawi mnie to, kto ma największą szansę zostać PWIS. Pielgrzymki się już rozpoczęły: Cioczek stały bywalec Urzędu Wojewódzkiego, Pani J. też uprawia marszobieg, ale troszkę w innym kierunku - ciekawe tylko czy dba o swoje interesy czy swojego ślubnego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lukowianka - Łukowianka - o kim pigwo mowa??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ambasadorze nie jestem w żadnej opcji politycznej , nie mogę się zgodzić , jak krzywdzeni i sponiewierani są mądrzy ludzie , którzy nie mają siły przebicia . Ich wartości to być , a nie mieć kilka mieszkań , domy .trzy samochody itp ,dbać oswoje interesy widaieć tylko czubek swego nosa. C ZY pani J. to Pani Jabłońska? Wydaje mi się ,że z tej szansy nie zrezygnuje Pan Mirosław S. Pani Kamińskiej przywiózł bukiecik kwiatów ,nie wiem czy był najpiękniejszy. Ciekawe ,jak Pan Mirosław S przywitał obecnego Dyrektora Wojewódzkiego , który go odwołał ze stanowiska Wojewódzkiego Dyrektora.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 12

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...