Matura 2010: Wyniki w liceach ogólnokształcących mogą cieszyć

W poprzedni artykule niejaki Pan Stoń,jest zadowolony,że wszyscy absolwenci zdali maturę.Niech geniusz zauważy,że 100 procentowa zdawalnośc była też w innch liceach regionu.A jego szkoła jest słynna z tolerownia nieróbstwa wśród podwładnych i na tym proponuję się skupić.Niech błazen się wypowie jaka jest zdawalność wśród absolwentów bez korków.MIZERIAAAAAAAAAA.

Wielkie brawa dla Bronka!!! Super szkola! Swidnik gora!

bez zadnych korkow a jestem zadowolona z wyniku.

Yok napisał:

W poprzedni artykule niejaki Pan Stoń,jest zadowolony,że wszyscy absolwenci zdali maturę.Niech geniusz zauważy,że 100 procentowa zdawalnośc była też w innch liceach regionu.A jego szkoła jest słynna z tolerownia nieróbstwa wśród podwładnych i na tym proponuję się skupić.Niech błazen się wypowie jaka jest zdawalność wśród absolwentów bez korków.MIZERIAAAAAAAAAA.

Skonczylem stasia, mature zdalem na bardzo dobrym poziomie bez korkow, podobnie wiekszosc moich znajomych. Takze nie oceniaj p swoim przykladzie jak wyglada Staszic. A z kadry bylem zadowolony i zaden z moich nauczycieli nie wykazywal sie nierobstwem

To że w liceach jest taki procent zdawalności to jedna strona medalu. Zdecydowanie gorzej jeśli popatrzy się na na osiągnięcia procentowe. Średnia na lubelszczyźnie poniżej średniej krajowej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiele osób na granicy zdawalności- żeby nie było niejasności-chodzi o licea ogólnokształcące.

Gość napisał:

Skonczylem stasia, mature zdalem na bardzo dobrym poziomie bez korkow, podobnie wiekszosc moich znajomych. Takze nie oceniaj p swoim przykladzie jak wyglada Staszic. A z kadry bylem zadowolony i zaden z moich nauczycieli nie wykazywal sie nierobstwem

To może przykład nieróbstwa i brania kasy za friko.Notorycznie w klasach niejakiego Kamińskiego na 30-32 osoby zagrożeń pałami 12-15. Jeśli chcesz powiedzieć,że to jest dobry efekt pracy,to zapewniam,ze takiego obiboka z takimi wynikami w swojej firmie bym nie trzymał.Jeśli ktoś ma takie podejście do wykonywanej pracy powinien robić coś innego.Wszak to on bierze kasę,za przekazanie wiedzy a nie bycie gwiazdą.Inna sprawa,że na świadectwach widnieją oceny pozytywne.Co też rodzi duże podejrzenia np.ostre kucie młodzieży,litość,czy lewa kasa.

Byłam w opisanej przez Ciebie sytuacji- uczył mnie sor Kamiński, a że nie stawiał dobrych ocen za byle co- to tylko mu się chwali. Stąd się biorą wszystkie zagrożenia, jak uczeń chce to potrafi się nauczyć i mieć same piątki, a co. A jak ktoś już ma zagrożenie, to się na koniec roku chce podciągnąć, to chyba normalne. Prędzej należałoby skontrolować nauczycieli, którzy stawiają tylko dobre oceny, czy może to właśnie im się nie chce pracować, olewają ucznia i nie wymagają zupełnie żadnej wiedzy z przedmiotu. I jako zagrożona uczennica sora Kamińskiego mogę powiedzieć, że jestem zadowolona z wyniku matury z fizyki na poziomie rozszerzonym! BEZ korków i lewizny. Pozdrawiam.

A czemu nie podaliście wyników XXI LO-Biskupiak również wszyscy zdali.!

Pierwsze udane logowanie do OKE 13:45 (próby od 7 rano) - wynik z angielskiego 44% ZAŁAMKA. Drugie logowanie o 22:30 - wynik 83% I TO JEST TO ! Ale kilka nerwowych godzin OKE zapewniło.

– Słabe rezultaty uczniów wynikają przede wszystkim z tego, że do liceów profilowanych czy techników trafia młodzież po gorszych szkołach – wyjaśnia Renata Janicka, przedstawiciel OKE Kraków w Lublinie. chyba cie kobieto pogielo !! to co osoby chodzace do technikum sa niby gorsze?!! maja chociaz zawod i mature a nie tylko mature !!

~Bea~ napisał:

Byłam w opisanej przez Ciebie sytuacji- uczył mnie sor Kamiński, a że nie stawiał dobrych ocen za byle co- to tylko mu się chwali. Stąd się biorą wszystkie zagrożenia, jak uczeń chce to potrafi się nauczyć i mieć same piątki, a co. A jak ktoś już ma zagrożenie, to się na koniec roku chce podciągnąć, to chyba normalne. Prędzej należałoby skontrolować nauczycieli, którzy stawiają tylko dobre oceny, czy może to właśnie im się nie chce pracować, olewają ucznia i nie wymagają zupełnie żadnej wiedzy z przedmiotu. I jako zagrożona uczennica sora Kamińskiego mogę powiedzieć, że jestem zadowolona z wyniku matury z fizyki na poziomie rozszerzonym! BEZ korków i lewizny. Pozdrawiam.

Co to znaczy ,,jak uczeń chce" .Wszak nauczyciel bierze za to ciężką kasę i psim obowiązkiem jest wywiązanie się powierzonych zadań.W przytoczonym przypadku nie chodzi o to za co stawia jakie oceny tylko 40 procentową wydajność takiego pajaca.O nieudolności takich ludzi może świadczyć też to,że po 2 miesiącach korków np 2X45 min tyg. uczeń jest w stanie zaliczyć materiał,którego przywołany obibok nie potrafił przekazać przez 10 miesięcy.

CBA napisał:

Co to znaczy ,,jak uczeń chce" .Wszak nauczyciel bierze za to ciężką kasę i psim obowiązkiem jest wywiązanie się powierzonych zadań.W przytoczonym przypadku nie chodzi o to za co stawia jakie oceny tylko 40 procentową wydajność takiego pajaca.O nieudolności takich ludzi może świadczyć też to,że po 2 miesiącach korków np 2X45 min tyg. uczeń jest w stanie zaliczyć materiał,którego przywołany obibok nie potrafił przekazać przez 10 miesięcy.

A to znaczy, że nauczyciel może się wysilać i wymyślać nowe sposoby ale uczniowi wiedzy do głowy łopatą nie włoży, jeśli uczeń nie wykaże odrobiny dobrej woli. Jak po wystawieniu zagrożenia jest podstawiony pod ścianą to może i się nauczyć w 90 minut materiału. 40 procentowa wydajność? A na jakiej podstawie to wnioskujesz?

Jak widac to jednak bardzo dobra wiadomosc.Ja tez sie ciesze,bo wyniki juz znam,poza tym wiem tez ze dobrze poszedł mi angielski-tutaj niewatpliwie pomogły mnie lekcje w speak'up.

~Bea~ napisał:

A to znaczy, że nauczyciel może się wysilać i wymyślać nowe sposoby ale uczniowi wiedzy do głowy łopatą nie włoży, jeśli uczeń nie wykaże odrobiny dobrej woli. Jak po wystawieniu zagrożenia jest podstawiony pod ścianą to może i się nauczyć w 90 minut materiału.40 procentowa wydajność? A na jakiej podstawie to wnioskujesz?

WRACAMY DO POCZĄTKU ZAGADNIENIA TO UCZEŃ MOŻE SIĘ NAUCZYĆ.ALE GDZIE W TYM WSZYSTKIM JEST NAUCZYCIEL ,KTÓRY PRZEZ 10 MISIĘCY BRAŁ ZA NAUKĘ UCZNIA KASĘ? A EFEKTY OPISANE BYŁY WYŻEJ.

~ZORRO~ napisał:

WRACAMY DO POCZĄTKU ZAGADNIENIA TO UCZEŃ MOŻE SIĘ NAUCZYĆ.ALE GDZIE W TYM WSZYSTKIM JEST NAUCZYCIEL ,KTÓRY PRZEZ 10 MISIĘCY BRAŁ ZA NAUKĘ UCZNIA KASĘ? A EFEKTY OPISANE BYŁY WYŻEJ.

Może zwróćmy uwagę na cały system edukacji? Jeśli nauczyciel ma na głowie załóżmy 8 klas, po 32 osoby, co daje 256 osób, to jak ma podejść do każdego indywidualnie? Może zapytać, co mu wytłumaczyć, ze swojego przedmiotu, pięciu innych i może jeszcze herbatką poczęstować? Nie bądź śmieszny. Jak uczniowi zależy, to pójdzie się zapytać i dostanie odpowiedź. Powiedzmy sobie szczerze, mało który uczeń podchodzi do fizyki z należytą uwagą i po części po jego stronie leży wina za mierne efekty. Nauczyciel może co najwyżej próbować ucznia zmobilizować... niestety, kolejną jedynką.

III Licem w Zamościu też dobrze - 2 osoby nie zdały.