![]() |
Brak słów. Wykształcili się za społeczne pieniądze. Mają dług wobec społeczeństwa. Za dużo zarabiają. Gdzie przysięga Hipoktatesa.
|
![]() |
Zabrać mu prawo do wykonywania zawodu lekarza!!! Oskarżyć o UMYŚLNE spowodowanie śmierci pacjenta.
|
![]() |
Prawda jest taka, że zasadniczo postąpił zgodnie z prawem. Już były podobne sytuacje, gdzie lekarz za opuszczenie miejsca pracy, dostał ukarany przez pracodawcę.
|
![]() |
etyka lekarska nie pozwoliła na opuszczenie miejsca pracy
|
![]() |
przecież nie mógł opuscic miejsca pracy - a gdy by opuscil i chory by zmał to dopiero miał by przechlapane
|
![]() |
od pomocy na ulicy są odpowiednie służby - pogotowie , straż
|
![]() |
bez kasy nie wyjdzie na pomoc taką mamy służbę zdrowia
|
![]() |
doktór od razu wiedział ,że gó... z tego będzie ,ma się w koncu tę intuicję lekarską ,a do ratowania mądre urzędasy stworzyły pogotowie ratunkowe,tylko gdzie te wieki głębokiego humanizmu?
|
![]() |
Ale pieprzneła gadkę głowa mala, po co ta szkola po co.
|
![]() |
nalezy zadać pytanie ,do jakiej odległości od szpitala lekarz dyżurny sor ma udzielać pierwszej pomocy i tym samym narażać oczekujących w szpitalu na utratę życia lub zdrowia
|
![]() |
wywalic go na zbitą mordę z tego zawodu - gdyby dostał w łapę na pewno by ratował !
|
![]() |
A ty za czyje pieniądze wykształciłeś się? Jakoś nie widać spłacania długu społeczeństwu w innych zawodach (np. urzędnicy), ale od medyków, lekarzy to wymaga się. Odpowiedz na pytanie co by było gdyby do przychodni przyszedł ktoś Tobie bliski, kto wymaga pilnego działania a lekarza nie ma bo poszedł w tym czasie ratować kogoś poza murami przychodni - oburzenie że opuścił miejsce pracy? Przysięga Hiporkratesa przysięgą, ale w Państwie Prawa należy tą sytuację uregulować.
|
![]() |
Przypomniała mi się scena z filmu "Bogowie"... i Religa otwierający ubeka przed SORem.
|
![]() |
weterynarz by ratował
|
![]() |
Nie pomógł bo miał podpisaną klauzulę sumienia ?
|
![]() |
Po pierwsze: prawo nie zezwala na opuszczenie miejsca pracy.
Po drugie: gdyby wyszedł, a w tym czasie ktoś wymagał pilnej pomocy w przychodni, krzyczelibyście, że pacjent umierał, a konował na spacer sobie poszedł. Nikt nie może być w dwóch miejscach na raz.
Po trzecie: od pomocy na ulicy są odpowiednie zespoły medyczne.
Po czwarte: zamiast latać po doktora, świadkowie powinni udzielić pierwszej pomocy (tego nakazuje prawo) i wezwać pomoc profesjonalną. Świadkowie za nieudzielenie pomocy (a pewnie tak było skoro latali po przychodni), powinni zostać oskarżeni.
|

Nie publikujemy nic na Twojej tablicy na Facebooku oraz nikomu nie udostępniamy Twoich danych osobistych.
Podczas pierwszego logowania zostaniesz poproszony o wybór swojej nazwy użytkownika.