Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Młodzi naukowcy z Lublina i Krakowa o byciu fit i otyłości. Badania stylu życia

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 26 maja 2016 r. o 20:40 Powrót do artykułu
Gratulacje dotyczą faktu kontynuowania nauki na wymarzonym (wcześniej preferowanym) kierunku. Rzadko bowiem bywa tak, że nieprzeciętny człenio studiuje na kierunku zbliżonym do zawodu preferowanego, a jeśli już, to taki kierunek jest zwykle mniej prestiżowy. W krótkim okresie czasu pacjent może trafić do kilku specjalistów np. chorób naczyń. Każdy zapisze inne leki (nie chodzi o ich stopniowanie). Biedny człowiek musi wyrzucić do kibla mnóstwo dość drogich leków. Nie istnieje ciągłość leczenia, która by gwarantowała szybszy powrót do oczekiwanego (także przez lekarzy) samopoczucia chorego. Chory, któremu nie pomoże psycholog lub osoba bliska przestaje chodzić. Przy tym ma on zabójczą dietę spowodowaną brakiem szmalu i złymi nawykami. Cieszą się parlamentarzyści, bo człenio musi zejść przedwcześnie. Trzeba dopracować system, który zagwarantuje, że człenio nie będzie rencistą lub emerytem dłużej, niż średnio pięć lat. To jest życzenie zdrajców RP, którym się wydaje, że rządzą kolonią, którą jest RP. Wobec tego ustawiam warunki dla wytworzenia się skutecznych trąb powietrznych, które spowodują zniszczenia dotąd niespotykane. Jeśli to nie przyniesie rychle oczekiwanych przeze mnie zmian, to wariant powtórzę ze zdwojoną siłą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawy artykuł. Cos innego niż polityka, uchodźy i afery. Miło usłyszeć, że młodzi ludzie chcą się rozwijać i prowadzą badania na wlasną rekę. Mam nadzieje, że przeczytam gdzieś wasz inny artykuł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo, ze robcie cos swojego, a nie przepisujecie tylko czyichś prac swoimi słowami! Tak modne wśród studentow... jestem doktorantką i doskonale wiem ile to trudu. Widać, że wiecie co i po co robicie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żebyście tylko nie uciekli za granicę... Trzeba nam tutaj takich lekarzy, którzy dbają o pacjentów i znają się na odżywianiu. Bo teraz większość lekarzy zapisuje leki, a jak człowiek zapyta o poradę odnośnie jedzenia to słyszy, że on jest lekarzem,a nie dietetykiem i trzeba iść do dietetyka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Młodzi i ambitni, a i jakie ładne Panie :) takie lekarki to samym uśmiechem mogą leczyć!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
40% osób prawie w ogóle nie je owoców i warzyw... Zatrważające!! Ludzie obudzcie się , kiedy zrozumiecie ze odżywianie jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu! Wyniki badań dają dużo do myślenia!!!! Wazne żeby uświadamiać społeczeństwo! Za niedługo będzie u nas gorzej niż w Anglii
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I dziwić się później ze jest tyle otyłych. Powinno się edukować młodzież i dzieci w szkole. Większość osób nie zwraca uwagi na to jak się odżywia, nie zastanawia się nad tym...... A później nadwaga i choroby nowotoworowe, depresję....... Dobrze że są osoby które o tym myślą i mam nadzieję że będą edukować pacjentów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tacy uśmiechnięci, młodzi lekarze. Pięknie! Oby każdy lekarz z takim uśmiechem i iskierką w oczach podchodził do pacjenta.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wiedzieć, co 'źreć', to nie wszystko. podobno najważniejszy jest pierwszy rok życia, a więc okres wytworzenia przez dziecko określonej liczby komórek tłuszczowych. jeżeli maleństwo jest przekarmione lub ma nadwagę z innych przyczyn, to jego szanse na doskonałą sylwetkę są znikome, gdyż ilość komórek tłuszczowych jest zbyt wielka i komórki są spaprane. oprócz odżywiania bardzo ważne jest ubieranie się stosownie do pogody. zrozumiano!!!! w przeciwnym razie spaprane mogą być: pęcherz, nerki, oskrzela, a nawet płuca. bardzo ważne jest lizanie się. jeżeli female miała zawiązane oczy i po 'lodach' rozpoznawała ich właścicieli, to lizanie się z taką female może grozić zajebistymi bakteriami i wirusami. bywa i tak, że male liże female nie tylko łechtaczkę, ale i w rowie (odbycie), a później liże inną niewinną female. kolejnym problemem jest przyjmowanie leków, a zwłaszca antybiotyków. osoba stosuję się do zaleceń przez dwa dni i kiedy jest jej lepiej, odrzuca leki - po czym choroba powraca i jest problem. w międzyczasie zaraża innych, a zastosowany antybiotyk może się ***ić - nie działa. zrozumiano!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Edukacja jest potrzebna, ale niewiele da, jeżeli rodzice przekarmili dziecię w pierwszym roku życia. Wtedy komórek tłuszczowych jest za dużo i są one bardziej chłonne. Oprócz odżywiania bardzo ważne jest ubieranie się stosownie do pogody. W przeciwnym razie mogą być wielokrotne problemy z pęcherzem, nerkami, oskrzelami, a nawet z płucami. Bardzo ważne jest lizanie się. Jeżeli female miała zawiązane oczy i po 'lodach' rozpoznawała ich właścicieli, to lizanie się z taką female może grozić potwornymi bakteriami i wirusami. Bywa, że male liże female nie tylko łechtaczkę, ale i w odbycie, a później liże inną niewinną female. Kolejnym problemem jest przyjmowanie antybiotyków. Osoba stosuję się do zaleceń przez dwa dni i kiedy jest jej lepiej, odrzuca antybiotyk - po czym choroba powraca i jest problem. W międzyczasie zaraża innych, a zastosowany taki sam (ten sam, z tej samej grupy) antybiotyk - nie działa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najbardziej groźne są bakterie i wirusy, które twią w fekaliach. Typ drapie się w dupsku, nie myje rąk (byle jakie ich umycie nic nie da), a następnie pcha łapska do buzi dziecka. Twu na waszą pseudoedukację.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie kłóć się ze mną, bo naprawdę prawie sto procent (ale, nie 99,(9)%) stanowi moja niewiedza. Reszta wystarczy, aby dokopać wnioskami największym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
co w złej diecie rujnuje organizm człowieka? solidna poobiednia przekąska, czyli doładowanie w niespełna godzinę po obfitym obiedzie jest potwornym złem dla człowieka. taak, najlepiej się naw***ać, nie dać czasu na trawienie i doładować się kilkoma pączkami lub wysokokalorycznym ciastem. napchać się i już. a później nachlać i zabić niewinnego człowieka ukochanym brumkiem. a jeszcze 'zdrowiej' jest naw***ać się równiuteńsko przed snem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odżywianie sportowców. Kiedyś dobra była Celejowa. Wiele się zmieniło, ale kto o tym wie? Czy sportowiec, czy nie, przed większym wysiłkiem musi być przerwa ponad 100 minutowa. Uważam, że dwugodzinna., a nawet dłuższa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zbanować wolę się solo. I tak odejdziecie do innej rzeczywistości, a RP pozostanie kolonią. Zrozumiano!!!! A dlaczego? Bo macie spaprane klepicha. Zrozumiano!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko denat ma 99,(9)% niewiedzy. Na stadionie wielkie krzyki, w piłkę grają nieboszczyki. Zdanie: nieprawda, że 0,(9)=1 jest fałszywe. Czy przeciętny człowiek zdaje sobie sprawę z ilości treści, którą musi znać ... . Nie chodzi tu o przedstawicieli nauk ścisłych, którzy są zwykłymi prostakami i bydlakami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sałatka: jedna średniej wielkości makrela (która dopiero co przyjechała) + jedna średniej wielkości cebula + oliwka z oliwek + dwa jajka na twardo. człenio nie ma lodówki, lecz chłodziarkę, w której temperatura jest wyższa, niż 10 stopni celsjusza. w tych warunkach czas na konsumpcję tej sałatki to góra dwa dni (najpóźniej dzień następny po jej przygotowaniu). po siedmiu dniach człenio w***ił jedną trzecią tej sałatki i oznajmił, że nie udało mu się popełnić samobójstwa. po opędzlowaniu tej niewielkiej ilości sałatki miał łyknąć kilka silnych leków przeciwbólowych. jeśli to prawda, to stara sałatka uratowała mu życie. zwrócił ją razem z lekami. jednakże potencjalny samobójca tak łatwo nie zrezygnuje. ten człenio poleciał ze mną w kindybała. wyrzygał, bo o***ił zepsutą sałatkę. gdyby chciał się zabić, to by się zabił. tylko nikomu o tym nie mów, bo stracisz wolność. to nie jest żart. włosi coś wiedzą na ten temat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kilkadziesiąt angin. nerczyca (szpital). szkarlatyna (szpital). pokrzywka gigantea pierwsza (ostre leczenie ambulatoryjne), po której pleciały mi grube żyły (za dużo w***ił mi wapna + hydrocortisonum). pokrzywka gigantea druga (ostre leczenie ambulatoryjne), po której niemal zupełnie straciłem żyły w obu rękach (ten sam ciemniak w***ił mi za dużo wapna + hydrocortisonum). ponad 40 dni w szpitalu po celowym wstrzyknięciu zółtaczki zakaźnej. umierałem, ale brejdak załatwił mi lek w jedynce. pani irenka pomogła. niech jej ziemia lekką będzie. otrzymałem rentę inwalidzką drugiej grupy (było około 1600 pln - 1975/76) na rok. dlaczego renta? bo zachorowałem podczas ostanich wakacji i od dawna byłem pełnym sierotą. ciekawe, że już w roku 1975 miałem hbs ujemny. w sanatorium w długopolu wynik się powtórzył - hbs był ujemny. obecni lekarze w to nie wierzą, ci którzy nie widzieli dowodów rzeczowych. następnie pięć razy pod rząd zachorowałem na ostre zapalenie oskrzeli (chyba w okresie trzech kolejnych lat). też mógł być park sztywnych. wrzód na dwunastnicy (szpital). dali radę altrametem. 1987 pęknięcie wrzodu na zewnątrz i zapalnie otrzewnej przed operacją - nie pooperacyjne, plus pokrzywka gigantea do tego stopnia, że oczy nie było widac. park sztywnych raczej pewny - to brejdakowi powiedział chirurg. dałem radę. schudłem nie 11kg, lecz 14kg w 11 dni. mam na to dowód. później zawał serca. następnie uciekłem od drugiego zawału serca. poźniej przeszedłem pęknięcie wrzodu do środka. otrzymałem trzy worki krwi. bez krwi były park sztywnych. następnie półpasiec. a co bydlaki wyprawiali ze mną gdzieindziej, to tylko bóg wie i ja. bóg mnie zatrzymał skoro miałem zostać jednym z największych ludzi w historii ludzkości. i jestem, ale to wszystko. nie pomogę, bo rp jest kolonią, a polacy leją na moje wnioski twórcze. cały świat na mnie nalał. obcym się nie dziwię. polacy nigdy nie będą mieli normalnej ojczyzny. i jeszcze jedno. w wieku 17 miesięcy spadłem z wysokości ponad jednego metra na słoik z landrynkami. szkło roz***iło mi całą gębę i czachę. wokół mnie było mnóstwo mojej farby. do chirurga zaniosły mnie dwie kobiety: pani janina witkowska i pani czesia walczak. dokładnie wszystko pamiętam jak zawijały mnie w prześcieradło. dalej uratował mnie na ul. kowalskiej dr górny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W roku 1981 trener Wielgusiak zabrał mnie na Akademickie Mistrzostwa Polski w Judo. Walki nie przegrałem przez ippon, lecz w wyniku niesłusznej dyskwalifikacji. W wadze do 86kg repasaży nie było. W roku 1979 po raz pierwszy w życiu zagrałem w turnieju. Były to Szachowe Mistrzostwa Polski w systemie szwajcarskim. Od razu zdobyłem trzecią kategorię, o czym dowiedziałem się dopiero pięć lat później, przypadkowo. Wcześniej mnie oszukano. Sędzia major Czesław Gałczyński był zdumiony tym irracjonalnym oszustwem i od razu wydał mi dokument stwierdzający ranking 1600 pkt. W trzecim swoim turnieju zdobyłem drugą kategorię, ranking 1800 pkt. Tak czy siak zdobyłem trzy licencje zawodnika w trzech różnych dyscyplinach. W roku 1982 zdobyłem licncję zawodnika piłki nożnej Klubu Budowlani Lublin. No to pobij mój rekord w tym samym teście na IQ. IQ = 135pkt.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Definicja (jednoznaczne określenie), to zwięzłe wyłuszczenie 'treści pojęcia lub treści nazwy lub treści symbolu'(definiendum) czyli ścisłe objaśnienie znaczenia wyrazu poprzez ustalenie kolokacji (związku wyrazów, którego znaczenie wynika ze znaczenia jego składników i nie budzi żadnych wątpliwości) za pomocą precyzyjnie dobranych 'pojęć pierwotnych i pojęć określonych poprzednio w systematycznym wykładzie danej teorii' (definiens-człon definiujący), aby znaczenie definiendum (członu zdefiniowanego) było jednoznaczne. Andrew John Wiles nie udowodnił WTF. Brednie Wilesa są niekompletne, bo pomijają przypadek, gdy suma potęg jest liczbą parzystą. Nikt na świecie oprócz mnie nie udowodnił Wielkiego (Ostatniego) Twierdzenia Fermata. Wiles nie określił postaci podstaw potęg na mocy poprzedników (przesłanek) implikacji, które to warunki w moim dowodzie wynikają z Fermat Equation (FE). U Wilesa delta jest równa kwadratowi iloczynu trzech potęg z hipotetycznego równania Fermata. To jest bzdura, potworny błąd. Te brednie Wilesa nie prowadzą do sprzeczności. Bez określenia podstaw potęg nie jest możliwe wykazanie fałszywości FE. W historii ludzkości nie istnieje większa zbrodnia przeciwko ludzkości od zbrodni wręczenia Wilesowi Medalu Abela za kopmletne brednie, które nie mają nic wspólnego z poprawnym dowodem WTF (FLT). Król Norwegii musi być o tej ZBRODNI powiadomiony natychmiast. Zrozumiano!!!! A JEŻELI NIE, TO CO ? Re. Nic, bo nie jestem ani świrem ani ćpunem ani bandytą. Istnieją zbrodnie przeciwko ludzkości, które są odwracalne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...